IB kupiłam i zaraz sprzedałąm. Te wkładki jakieś takie sztywne. Największym rozczarowaniem dla mnie to otulacz bambinoMio. Niby dla najmniejszego dziecka, ale jak Młody przyjechał ze szpitala, to kikut pępka obcierany był przez ten otulacz. No i wyjątkowo sztywny jest. Szybko przeszłąm na flipa i nawet przy 3 kilowym bąblu sprawdził się super
A cushie tushies też kupiłam i są okropnie zniszczone i sztywne... Tylko wzór fajny- niebieskie moro.
Dorota i trzech muszkieterów '03, '05, '11
Sztywność wkładów IB mi zupełnie nie przeszkadza. Otulacz Bambino Mio - mój najmniej ulubiony, sztywny rzep, muszę się napracować zapinając go tak, by nie poszorował brzuszka małej.
Nie kupię pewnie już NB, nie lubię przeszytego z przodu rzepu, lubiła przeciekać, i wizualnie jakoś mi nie leży.
Prefoldy Bambino Mio, te malutkie - tyle się o nich dobrego naczytałam, jakie wspaniałe dla noworodka, a mogłam uzywać dopiero gdy Zoja przekroczyła wagę 4kg, inaczej dupka się robiła ogromna.
Flanelki wszelkiej maści mi nie pasują zupełnie:/
wspieram w rodzicielstwie
Doradczyni Noszenia ClauWi®
Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®
mnie też absolutnie nie podchodzi Naughty Baby i generalnie nie lubię kieszonek (to upychanie wkładów w środku mnie denerwuje), wonderoos olbrzymi jest i niezgrabnie dziecko w nim wygląda; wełniak BBH bardzo mi się zniszczył- poprzecierała się wełenka przy gumkach i cały otulacz jakoś tak "oblazł" od ubranek, generalnie nie polecałabym wełny dla początkującej, bo sporo z nią zachodu (w moim odczuciu oczywiście, pewnie zaraz znajdzie się kilka przeciwnych opinii
Podpisuje sie.Zamieszczone przez Pondo
A. 02.2010, T. 06.2012
Fuzzi Bunz - sprzedana po kilu użyciach.
Naughty Baby - j.w.
Jest jeszcze kilka, które z nami zostały ale rzadko używane.
Ja sprzedałam od razu flanelki przeszyte - sztywne straszliwie.
Poza tym poszły w świat Charlie Banana i Fuzzy Bunz - obie przeciekały nam przy nóżkach.
Naughty Baby - sztywne, polar odparzający, gumki grube.
IMse Vimse jbd - sztywna i rzepy drapią, flanelkowa formowanka strasznie mało chłonna, a frotowa trudno się upycha w otulaczu...
Oj, wychodzi na to, że dużo nam nie podpasowało pieluch, ale rzeczywiście tak było...
Pszczoła, masz córeczkę Zoję?
Pszczoła, masz córeczkę Zoję?
Tak
Przeszyte flanelki od Anyczki ja odkupiłam i też nie lubię, ale nie przez sztywnosc (nie wydaja mi sie sztywne), tylko jakos do flaneli serca nie mam.
wspieram w rodzicielstwie
Doradczyni Noszenia ClauWi®
Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®
Bardzo ładne imię, a przy tym takie rzadkieTak
Nature Babies Micro Dizzy - olbrzymia, cała wilgoć odciągana jest do lamówek. Odłożyłam ją, aż dziecko podrośnie, jak podrósł i zaczęła dobrze leżeć wszerz, to okazała się już za krótka w stanie
Imse Vimse frotkowa - snappi nie łapie, nie ma opcji zapięcia, żeby się nie rozpadała i przy mniejszym dziecku trzeba kombinować z podwijaniem
Fuzzi Bunz - cisną te gumki i strasznie grzeje. raz rozlazł się się PUL, musiałam reklamować.
IB SIO - faktycznie, u chłopca robią naleśnika z jąder i strasznie sztywnieją. Ale już IB AIO są ok, nie przeciekają i nie uciskają.
Naughty Baby - poza skulkowanym polarem, to odciskają się na nóżkach i szybko rozpadają się rzepy.
Close Parent mikrofibrowa, przy 18 miesięcznym strasznie przecieka,gruby i sztywny otulacz (nie wiem po co podwójny pul) beznadziejne te napki na plecach, razem z gumką od dużego wkładu robią duży i gruby wałek, który gniecie w plecy, wydaje mi się, że to nie jest pielucha dla leżących dzieci
Itti Bitti. Szybko sprzedałam, bo kompletnie nam nie podeszła - nieludzko sztywne wkłady i wycieki szybko przekreśliły super wygląd pieluszki.
Lenny lamb - mam taką zwykłą pulową kieszonkę, nie dość że pul przecieka, to oryginalne wkłady - 3 sztuki, bawełniane - są beznadziejne - sztywne i szerokie, po włożeniu do kieszonki nie dopasowują się do ciała i pewnie przez to bokami wycieka, na pewno też piłuje.
Fuzzi bunz rozlazly się po pierwszym praniu <piorę tylko w 60 >nie reklamowalam ,bo myślalam ,ze coś zmaścilam,wyrzucilam zanim chlop wrócil z pracy...
Dziewczyny dzięki za temat, a co z wełniakami?
Ja sama je szyję i jeszcze osobiście nie testowałam, jak wam się "noszą" takie cuda, a jak lato??
Moja wymianka http://chusty.info/forum/showthread.php/92151
U nas nie sprawdził się otulacz bambinex - dla mnie to taka cerata w ładne wzorki. Nie lubię też wszelkiego rodzaju formowanek - kiedy są zsikane dziecko jest jakby opasane wielką, mokrą, szmatą;( Bardzo lubię kieszonki i wełniaki.
Z kieszonek to chyba najlepsze są u nas chinki z ebaya (porowywalne do charlie banana a o niebo tansze i wg mnie lepiej chłoną) Wełniaki lubie za to że są przyjemne dla dupci i po kuracji lanolinowej trzymają na mur beton. Nasz maluszek w lecie (wtedy dwumiesięczny) spędził w wełnianym otulaczu duzo czasu pod chmurką i z pupcią wszystko było ok
Ja lubię i formowanki i kieszonki. Jesli chodzi o formowanki wcale synek nie ma opasanej zasikanej szmaty. Wiele dziewczyn używa formowanek i jest z tego bardzo zadowolona i wątpie aby trzymały dzieci w zasikanej szmacie. Trzeba czasem uważać co się pisze aby innych nie urazićFormowanki mamy śiczne i kolorowe. Bardzo je lubimy. Szmaty nie przypominają. Zazwyczaj jak synkowi zmieniam to ma zasikane z przodu i po środku jak w każdej pieluszce. Może należałoby taką formowankę zmieniać częściej niż kieszonkę z mikropolarem?
A trzymając sie tematu. Ja nie lubię otulaczy bambino mio bo to z czego są zrobione to chyba nie pul. Nasze otulacze były podgumowane. Np flipy są cieniutkie i rzeczywiście przewiewne a bambino grube sztywne i gumowate. Nie lubimy się też z charlibanana. Regulacja między nóżkami nie sprawdziła się i mimo ściągniecia gumek na maksa i tak była jakaś taka wielka i nadmuchana. Trudno też było zapiąć napy przednie. Wkładka ciasno wchodzi i pieluszka jest sztywna.
No to tyle póki co
w przypadku mojej córeczki nie sprawdzaja się pieluszki z welurkiem syntetycznym od pupy, choć żadna z nich nas nie zawiodła- w sensie przecieków. Welurek wywołuje zaczerwienienia i tyle.
na Itti Bitti tez pomstowalam, ciekły bokami ale moja córeczka drobniutka z chudymi nóżkami. Jak podrosła, pieluszki lepiej się dopasowały i przestaly ciec, nawet je teraz lubię ale nie tak bardzo jak mąż
Pola 2011
Wielki negatyw dla Itti Bitti Tutto (ale przynajmniej w miare latwo bylo sprzedac) i dla LittlePenguin AIO (nie moge ich znalezc na stronie, wiec mam nadzieje ze juz ich nie produkuja!). TotsBots Flexitot stara wersja tez nam wcale nie pasowala i ciekla strasznia.
W moim przypadku nie sprawdziło się mnóstwo pieluszek ale nie skreślam ich tylko dlatego, że nam ciekły bo każde dziecko jest inne i inne pieluszki będą mu odpowiadały. Dla mnie najgorszym wyborem był otulacz Blueberry Onesize - jest wielki i przy 6 miesięcznym dziecku mogę go użyć tylko na noc na dużą formowankę. Nie przypadło mi też do gustu IB Tutto. Jakaś taka wielka i "nadmuchana" ta pielucha. Do tego mnóstwo sztywnych wkładek. Inne pasowały mi mniej lub bardziej ale niektóre chociaż ciekną zostawiłam bo podobają mi się a ich jakość i wykonanie nie pozostawia zastrzeżeń.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
