Cześć,
Jestem tu zarejestrowana od dawna ale dopiero teraz postanowiłam sie ujawnić. Na forum trafiłam dzięki koleżance miumi (pozdrownienia dla niej )
Właśnie minęły niedawno trzy miesiące od urodzin Bruna i dopiero teraz jestem w stanie skupić się na czymś innym niż na karmieniu, przewijaniu i myśleniu "kiedy w końcu się wyspię". Powoli zaczynam się z tym godzić
Chusty podobały mi się już przed moją ciążą. Miło mi się obserwowalo koleżankę która już motała. Później chodziliśmy z moim chłopakiem/partnerem/narzeczonym na różne warsztaty i wiedzieliśmy że oczywiście będziemy nosić naszego synka.
No i tak się stało Zaczęliśmy od elastycznej, jakoś było łatwiej. Od 4 tygodnia Bruna nosimy w Annie Storchenwiege ale bede poszukiwać teraz czegoś lżejszego na lato.
Bardzo chętnie dołącze do praskich spacerów chustowych
Do zobaczenia