Jeżeli chcesz pomóc, napisz jakie chusty możesz pokazać i z jakimi wiązaniami możesz pomóc.
Jeżeli potrzebujesz pomocy, daj znać!
Jeżeli chcesz pomóc, napisz jakie chusty możesz pokazać i z jakimi wiązaniami możesz pomóc.
Jeżeli potrzebujesz pomocy, daj znać!
mama A-99, I-06, M-10 i M-12
Witam!
Jeśli ktoś z Tarnowa lub okolic szukał chustowego towarzystwa to jestem
Na stanie mam hoppa salzburg 4,6, kółkową z kangoogoo.com i niedługo będę miała MT. Do tej pory wiążę koale 2X i kieszonkę (ostatnio wolę kieszonkę), ale próbowałam też pojedynczego X, ciągle doskonalę też zaciąganie kółkowej i niedługo popróbuję wiązać plecaczek
Ekspertem od wiązań nie jestem, ale zawsze mogę coś pomóc, poza tym jestem ciekawa czy są na forum jakieś chustomamy z okolicy
Pozdrawiam wszystkie mamy i chuścioszki małe
Kacper 26.12.2007, Kamila 22.09.2009
a ja razem z drugą chustonoszką mężami i trzema chuściechami będziemy w Szymbarku od soboty
Z Tarnowa mam złe wspomnienia, bo mężowi tam baba wlazła pod koła jak jechał do mnie na sylwestrra:/
poznaliśmy policyjny parking, jakąś zajezdnię autobusową...
ale moze na zatarcie wspomnień się spotkamy w miłym towarzystwie??
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.
A ja bardzo lubię Tarnów. Kojarzy mi się z czasami kiedy byłam piękna i młoda, tanim i całkiem dobrym obiadem w restauracji "secesja" na dworcu, trasą między dworcem pkp a pks pokonywaną na pół śpiąco (całe szczęście blisko jest) ... no i w ogóle pozytywnie.
Proszę, proszę jak się pięknie na wspomnienia zebrało
Ja nie mieszkam w samym Tarnowie, ale jakieś 17 km od, a miasto jak najbardziej sympatyczne - liceum tam kończyłam no i na dworcach też się bywało i w secesji hihihi i wogóle, a ciekawa jestem czy tarnowianki jakieś się zachustowały
Kacper 26.12.2007, Kamila 22.09.2009
A ja kocham Tarnów! Mieszkaliśmy tam przez rok (pierwszy rok po ślubie ) i decyzja o wyprowadzce była podjęta racjonalnie, ale z bólem serca.
I do dziś, jak mi źle, to zdarza mi się jechać powłóczyć się po "moim" osiedlu
A te soboty na pontonie na jeziorach koło Komorowa, albo po Dunajcu...
Landa, a może jakaś frakcja okołotarnowska, co? Ze spotkaniami na czekoladzie w Tatrzańskiej?
Ode mnie do Tarnowa całkiem niedaleko.
2007, 2009, 2016
Popełniłam off topic powyżej, ale już się poprawiam.
Jako że do Tarnowa mi blisko i ciągnie mnie tam wciąż to zgłaszam się do pomocy tarnowiankom.
Na stanie dwie wiązanki 4,6: hopp nairobi i leo marine. Drepcze do mnie jeszcze indio w rozmiarze 5.
Pomogę z kieszonką, 2x, kangurem i prostym plecakiem.
2007, 2009, 2016
Pozdrawiam mamy z Tarnowa i okolic, to moje miasto rodzinne. Urodziłam się tam i do 20 roku życia mieszkałam. Na studia przyjechalam do Wrocławia i już tu zostałam. Jak mieszkałam w Tarnowie to go nie kochałam jakoś, zwłaszcza że nie było deptaku na ul.Wałowej, a i Rynek prezentował się tragicznie. Ale teraz mam ogromny sentyment, przyjeżdżam kilka razy do roku do rodziców i podziwiam jaki Tarnów piękny.
A Tatrzańską pamiętam jeszcze z czasów kiedy była małą cukierenką z wejściem z tyłu po schodkach a lody były tylko w dwóch smakach. Ale ciastka mieli zawsze pyszniutkie.
Trochę off topic, bo się nie przydam chustowo, ale sentymentem wiedziona ten wpis popełniłam.
Ania-mama Magdy (10.05.2008)
Witaj zakochana w Tarnowie dziewczyno
szkoda, ze tu nie mieszkasz, bo już myślałam, że będę miała towarzystwo
Kacper 26.12.2007, Kamila 22.09.2009
Hej Fajnie że tu można spotkać osoby z Tarnowa i okolic. Ja jestem z okolic i zaczynam przygodę z chustą i miło że można na kogoś liczyć. Bardzo dziękuję Landa za pomoc
WITAM WSZYSTKIE FORUMOWICZKI!
Melduję, iż od roku jestem tarnowianką a od miesiąca chustomamą
Nosiłam już swego Stasia po Tarnowie w chuście
POZDRAWIAM
O witaj!!!
To chyba pierwsza chusta w Tarnowie
Napisz coś więcej, np. w jakich okolicach wytrzeszczać oczy za chustą
Kacper 26.12.2007, Kamila 22.09.2009
Mieszkam na Falklandach, Staś spacerował ze mną w chuście po centrum miasta i wzbudzał ogromne zainteresowanie. Spożywał też w niej posiłki (na przystanku, w autobusie czy sklepie). A TY w jakich okolicach mieszkasz?
Ja jestem z okolic tarnowa (z Dębicy) i wlsnie kupilam pierwsza wiazana... a wiazanie mi nijak idzie. kieszonka na lalkach spoko, ale plecaczek na dwulatku masacra. Jak tam wasze plecaczki?