Strona 2 z 19 PierwszyPierwszy 1234567891012 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 366

Wątek: wysadzanie

  1. #21
    Chustomanka Awatar marlei
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Poole, UK
    Posty
    1,469

    Domyślnie

    Martuszkas - no ja to w ogole poczatkujaca jestem, ale musze powiedziec, ze podpowiedzi dziewczyn sie u nas sprawdzaja(zmienic sposob wysadzania), tzn. zamiast nocnika (szczegolnie rano) biore Hugo do lazienki, no i razem na kibelek Dzis bez problemu!! Od samego rana wszystkie siki w kibelku albo w nocniku Wiem, ze dzien dlugi wiec nie moge sie za bardzo ekscytowac - ale dla mnie to i tak sukces, bo ranki zawsze byly najgorsze!
    Jak moj sie buntuje, to ja go z nocnika natychmiast zdejmuje i po chwili spowrotem na nocnik ale spiewam, wierszyki gadam, gilgocze go, a jak malz w domu to we dwojke robimy to samo - a jak siku jest to taki aplauz...

    ALiA - gratuluje wytrwalosci! no i wspolczuje sprzatania

    Zaczynam sie juz przyzwyczajac do dni lepszych i gorszych

    Ale kupy u nas ciagle brak, a baki sa i to jakie
    Ostatnio edytowane przez marlei ; 28-03-2011 o 10:54

  2. #22
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martuszkas Zobacz posta
    Od jakiś 2ch czy 3ch tygodni to w ogóle nie chce być wysadzana, buntuje się niemiłosiernie, pręży okropnie, a jak chcę przetrzymać to prężenie to zaczyna płakać no i ją odkładam. Jak tylko odłożę, to po chwili dosłownie robi w pieluchę...
    Bo to właśnie jest ten sygnał Niektóre dzieci moga popłakiwać tuż przed. U Twojej córki to postekiwanie wcale nie musi być sygnałem, a może własnie jakaś okreslona pozycja, ruch ciała, wyraż twarzy czy właśnie płacz i marudzenie. Moja starsza tak własnie miała. Zwłaszcza w nocy - kiedy się budziła i płakała najczęściej chodziło o to, że chce jej się siusiu. Po wysiusianiu zasypiała dalej.






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  3. #23
    Chustofanka Awatar camee
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    291

    Domyślnie

    martuszkas, u nas bardzo podobnie...
    po pierwsze ja czasem zastanawiam sie nad soba, bo na prawde nie widze znakow na siki. wysadzam po prostu czesto i wtedy robi, a jak zapomne to laduja do pieluszki. kupy sa po prostu rano i przy sikach ( to jednak zasluga chyba tej pozycji ).
    po drugie od kilku dni jest jednak bunt. Zwirek sie tak prezy ze az czasem sie boje ze go upuszcze. dzis nawet na pol dnia dalam spokoj bo nie chce go zrazic do wysadzania. teraz dopiero przeczytalam, zeby zmienic sposob wysadzania wiec jutro sprobuje na kibelku ( teraz mamy nocnik i umywalke). no i zobaczymy.ogolnie to staram sie nie przejmowac jak nie wychodzi, tak sobie mysle, ze z czasem bedzie co raz lepiej i dobrze ze chociaz polowa jest "zlapana".



  4. #24
    Chustomanka Awatar marlei
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Poole, UK
    Posty
    1,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez camee Zobacz posta
    tak sobie mysle, ze z czasem bedzie co raz lepiej i dobrze ze chociaz polowa jest "zlapana".
    No jasne, ze tak - nawet jeden sik albo kupa to wieeeelki sukces! Czyste dziecko i pielucha, szczesliwa mama, bo ma mniej prania

    Ja zawsze staram sie myslec, ze w koncu moj Hugo ma jeszcze czas na odpieluchowanie, a ze polubilam wielo- czasem mi ich nawet brakuje

  5. #25
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    210

    Domyślnie

    ja też w temacie naskrobię co nieco choć świeża jestem w wysadzaniu

    Zaczęliśmy w miniony piątek i codziennie rano ok.5:50 jest kupa na grający nocnik - na szczęście się go nie przestraszył i jak na razie baaardzo mu się to podoba
    Dziś pierwszy sukces wyczułam sygnał w ciągu dnia (wicie się jak wąż, czerwona z wysiłku twarz, ogólne pobudzenie) i siedzieliśmy na kibelku razem 2 razy za drugim razem było duuużo kupki -hurrrra!
    Czytam dokładnie wasze doświadczenia i korzystam, skutkuje wspólne siadanie na kibelku, aaaa i psisisi. Tylko się zastanawiam czy takie trzymanie Frania nad toaletą jest ok dla kręgosłupa i nóżek, zauważyłam dziś że nóżki ma po kilku minutach czerwone, na szczęście później wszystko wraca do normy. I dzięki wysadzaniu zużyliśmy dziś tylko 3 wielorazówki - huraaaa!
    Żona Krzysia od 30.07.2005

    Mama Franka od 22.09.2010 i Janka od 30.11.2012

  6. #26

    Domyślnie

    ja zaczęłam wysadzać Jeremka jak zaczął samodzielnie siedzieć, czyli w wielu 7 mcy, początkowo na kupę, bo jest wyraźnie sygnalizowana (charakterystyczna mina i postękiwanie), a teraz też na siusiu, ale tu nie wiedzę sygnałów, po prostu wysadzam po jedzeniu, piciu, spaniu i przed zmiana pieluchy- zazwyczaj sie udaje i coś tam nasiusia do nocnika, a potem z zainteresowaniem bada swoją trabkę...mamy z M wrażenie, że on coraz barzdiej rozumie o co chodzi z wysadzaniem i wręcz czeka, żeby posadzić go na nocnik...może to nadinterpretacja, ale jestem z niego bardzo dumna
    powodzenia!

  7. #27
    Chustomanka Awatar ALiA
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,252

    Domyślnie

    Dziewczyny u nas mały sukces-Adaś rano wstał,poszedł do łazienki po nocnik,usiadł,dostał książeczkę i grzecznie zrobił siusiu Szybko załapał,że rano wstajemy i przed ubraniem się robimy na nocnik znaczy od robi
    Ale i tak jestem dumna,bo poszedł do łazienki sam i sam przyniósł,a potem jeszcze mówił siii i bił sobie brawo
    Jak na razie rano jest najlepiej,potem zależy od humoru,dzisiaj południu w ogóle nie siedział na przykład...

  8. #28
    Chustomanka Awatar phoebe
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Jarosław
    Posty
    669

    Domyślnie

    Zachęcam do wysadzania, nawet jak się Wam wydaje że w niewłaściwym momencie. Dziecko się uczy, przyzwyczaja że siku kupa ma być poza pieluchę, później, tzn po skończeniu roku o wiele łatwiej jest odpieluchować, maluch wie o co chodzi.
    A ja nadal potrafię swoje ponad 11kg nad umywalką wysadzić o 5.30 rano... Żeby w pupkę i nóżki nie marzła.

  9. #29
    Chustonówka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Bydgoszcz - Londyn
    Posty
    16

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez erithacus Zobacz posta
    Bo to właśnie jest ten sygnał Niektóre dzieci moga popłakiwać tuż przed. U Twojej córki to postekiwanie wcale nie musi być sygnałem, a może własnie jakaś okreslona pozycja, ruch ciała, wyraż twarzy czy właśnie płacz i marudzenie.
    No tak, ale to popłakiwanie ma tylko miejsce kiedy staram się wysadzić. Jak leży sobie spokojnie na kocyku to nie ma ŻADNYCH znaków na niebie i ziemi. Ot po prostu zaglądam do pieluchy i co widzę? Kupa... Tak właśnie było dzisiaj. Siedziałam koło niej patrząc co kilka sekund dosłownie na jej twarz, bo spodziewałam się kupy. Chwilę wcześniej wisiała na nocniku przez około 10 min i nic. A wiedziałam, że już pora. Pomyślałam, że odłożę ją na moment i za chwilkę wezmę i spróbujemy. I co? Kupa w pieluszce... Ubikacji i zlewu też już próbowaliśmy wielokrotnie - tam to już w ogóle nic nie leci...
    A jeszcze jedno, czy u was też zdarza się, że leci jedno np. siusiu i za jakieś 5 min. kolejne, a potem długa cisza i nic? Czasem u nas tak bywało. A dziś tak np. było z kupą. Jedna w pieluszce a za jakieś 5 do 10 min. druga. Jak sobie z tym radzicie?

    Muszę przyznać, że wcale się tym nie załamuję, w końcu udało mi się raz w ciągu dnia złapać siusiu (i był aplauz - zawsze to stosuję, może w końcu zacznie kojarzyć, że to po zrobieniu siusiu/kupki) - reszta poszła w pieluchy. Ale również przyznaję, że mnie to smuci trochę, bo szło nam lepiej jakiś czas temu...

    A może ja ją za krótko trzymam nad tym nocnikiem/ubikacją/zlewem? Zdradźcie dziewczyny jak długo trzymacie maluchy przy wysadzaniu?
    Ostatnio edytowane przez martuszkas ; 29-03-2011 o 01:39

  10. #30

    Domyślnie

    A ja cieszę się jak głupia, bo moja 2 -miesięczna Lenka zrobiła dzisiaj kupę (raczej mega kupala) do toalety . Siedziała do mnie tyłem na kolanach...i się udało. Mało nie obudziłam całego domu o 5 rano
    Dla mnie to nowe doświadczenia. Mam jeszcze 3-latka i nie używałam ani wielo, ani go nie wysadzałam.

  11. #31
    Chustomanka Awatar marlei
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Poole, UK
    Posty
    1,469

    Domyślnie

    Dziewczyny! Wielkie gratulacje dla Wszystkich! Ciesz sie bardzo, ze watek sie rozkreca i coraz wiecej nowych osob przybywa, bo super jest jak ktos przez to samo przechodzi - to znaczy, ze jest normalnie

    No ja postanowilam pisac o moich doswiadczeniach kupowo-sikowych
    Zauwazylam, ze na nocniku to jednak albo od razu leci albo z roguly nic nie ma Na nocniku siedzimy jedna piosenke, wierszyk (bardzo ubogi repertuar mam, bo maly kontakt z dziecmi przed porodem, wiec tylko co pamietam z wlasnego dziecinstwa). Dluzej wydaje mi sie, ze nie ma sensu...

    Wczorajszy dzien u nas rewelacja! Jedna mokra pielucha przez caly dzien no a dzis: co by duzo gadac - 3 juz w wiadrze i przescieradlo mokre

    Zauwazylam, ze Hugo wiecej sygnalizuje jak ma pieluche na sobie, jak lezy goly to sika jak mu wyjdzie

    Kupy wciaz brak! Zaczynam sie powoli martwic, choc wiem, ze piersia karmiony nie ma zatwardzenia...

    No coz - czekam co przyniesie dzien - teraz maly spi

  12. #32

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Alkestis Zobacz posta
    A ja cieszę się jak głupia, bo moja 2 -miesięczna Lenka zrobiła dzisiaj kupę (raczej mega kupala) do toalety . Siedziała do mnie tyłem na kolanach...i się udało. Mało nie obudziłam całego domu o 5 rano
    Dla mnie to nowe doświadczenia. Mam jeszcze 3-latka i nie używałam ani wielo, ani go nie wysadzałam.
    Znowu!!! Huraaaa. Nasze śliczne pieluszki czyste... i uśmiech córeczki po zrobieniu bezcenny. Na leżąco pręży się i wygina, a tu ciach i jest! Ale lepiej chyba, jak nie jest zupełnie tyłem tylko trochę boczkiem, żeby widziała twarz mamy, bo na razie jest troszkę chyba wystraszona nowym doświadczeniem
    Przepraszam Was, ja chyba średnio normalna jestem, żeby tak się cieszyć z kupki
    Piszę tu, bo synek i mąż mnie chyba nie rozumieją

  13. #33
    Chustomanka Awatar marlei
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Poole, UK
    Posty
    1,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Alkestis Zobacz posta
    Znowu!!! Huraaaa. Nasze śliczne pieluszki czyste... i uśmiech córeczki po zrobieniu bezcenny. Na leżąco pręży się i wygina, a tu ciach i jest! Ale lepiej chyba, jak nie jest zupełnie tyłem tylko trochę boczkiem, żeby widziała twarz mamy, bo na razie jest troszkę chyba wystraszona nowym doświadczeniem
    Przepraszam Was, ja chyba średnio normalna jestem, żeby tak się cieszyć z kupki
    Piszę tu, bo synek i mąż mnie chyba nie rozumieją
    Gratulacje!!!
    Ja Cie doskonale rozumiem, bo to na prawde dodaje skrzydel
    Moj malz tez byl sceptyczny, ale powoli sie przekonuje - tylko wysadzac nie chce i jednorazowki na pupe jak on sie malym zajmuje

  14. #34
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Alkestis Zobacz posta
    Przepraszam Was, ja chyba średnio normalna jestem, żeby tak się cieszyć z kupki
    Piszę tu, bo synek i mąż mnie chyba nie rozumieją
    Spoko, ja pierwszą kupę Zuzi obfotografowałam
    Jesli chodzi o czas, to faktycznie - albo jest od razu, albo wcale. Trzymam na nocniku kilka minut, daję cos do łapki i jak się znudzi, to ubieram. Trudno, nie napinam się za bardzo. Jak był malutki to trzymałam jeszcze krócej, minutę max.

    Marlei, nie przejmuj sie brakiem kupy, jesli jest na piersi. Mój młody robił jedną tygodniowo do ok. 10 mies. Potem był na antybiotyku, miał biegunkę i od tamtego czasu jest jedna kupę dziennie. Nie powiem, tamta częstotliowśc bardziej mi odpowiadała
    Starsza też tak miała i do teraz robi raz na kilka dni.

    Nie przejmujcie się kregosłupem malucha - to jest naturalna pozycja. A tu link: http://www.ekobaby.pl/ec_w_praktyce_...wysadzania.php






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  15. #35
    Chustomanka Awatar marlei
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Poole, UK
    Posty
    1,469

    Domyślnie

    No to ja znowu przegapilam kupe
    a poszlam tylko prysznic wziac!

    Martwilam sie tylko dlatego, ze u nas kupy sa codziennie, bardzo zadko co 2 dzien - a 3 dni to pierwszy raz

    Dzis sobie juz odpuszczam - bo mam juz caly komplet pieluch do prania a to dopiero poludnie! Maly nie sygnalizuje nic - na chwile nieruchomieje - ale jak sie do niego "dobiore" to juz po wszystkim, tylko mokra pielucha

    Jutro zaczne od nowa

  16. #36
    Chustofanka Awatar camee
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    291

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Alkestis Zobacz posta

    Przepraszam Was, ja chyba średnio normalna jestem, żeby tak się cieszyć z kupki
    Piszę tu, bo synek i mąż mnie chyba nie rozumieją
    zartujesz? ja jak zlapalam pierwsza kupe to normalnie pol dnia bylam w euforii, doslownie myslalam, ze do Faktow zadzwonie, zeby w TVNie powiedzieli hahaha



  17. #37

    Domyślnie

    Dobre To ja chyba zadzwonię do BBC, bo mam już dzisiaj 4 złapane. Okna w domu pootwierane, tak mi gorąco z wrażenia
    Lubię być z Wami

  18. #38

    Domyślnie

    jeśli chodzi o kupę - uważam że to normalne że na leżąco chce mu się a po zianie pozycji już nie dekoncentracja, postaw się w takiej sytuacji
    ma jeszcze czas, u nas też łapanie kupy na pocątku to była wyższa szkoła jazdy choć pozornie siku trudniejsze...

  19. #39
    Chustomanka Awatar marlei
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Poole, UK
    Posty
    1,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez margeritta Zobacz posta
    jeśli chodzi o kupę - uważam że to normalne że na leżąco chce mu się a po zianie pozycji już nie dekoncentracja, postaw się w takiej sytuacji
    ma jeszcze czas, u nas też łapanie kupy na pocątku to była wyższa szkoła jazdy choć pozornie siku trudniejsze...
    Dzieki Ci!!! Spadlas mi jak z nieba Juz myslalam, ze tylko ja mam problemy z kupa
    Mysle, ze ta zmiana pozycji moze go rozpraszac, ale co innego robic???
    Myslisz, zeby odpuscic na jakis czas? tzn. kupe

  20. #40

    Domyślnie

    myślę że tak
    rozpiszę się trochę na temat kupki więc jak ktoś nie ma ochoty proszę nie czytać (sama się sobie dziwie że taka wylewna jestem w tej kwestii)

    Moja córka ma teraz 10m-cy. U nas przeboje z kupą były spore. Mała od 4 miesiąca wysadzana regularnie. Od początku problem był taki że ona robiła bardzo nieregularnie, np. raz na tydzień a potem dwa dni pod rząd, nie dawała znać wcześniej więc jak się udało złapać to przypadkiem
    Później zaczął się problem taki że bała się robić kupę, pisałam o tym w jednym wątku. Po prostu myślała że to coś złego bo zawsze siku, a tu raptem coś czego ona nie chciała i się nie spodziewała (tak to tłumaczę. Znaleźliśmy na to sposób taki: zawsze gdy zaczynała płakać na kupę przytulałam ja, trzymałam i mówiłam coś w stylu ślicznie niuniu, to kupa, idzie kupa, brawo itd. gdy już zrobiła pokazywaliśmy jej zawartość nocniczka i zawsze okazywaliśmy 3 razy większy entuzjazm niż po sikaniu między brawami i pochwałami zawsze pojawiało się słowo "kupa", chciałam żeby potrafiła to nazwać, oswoić się z tym. Następnie rytuał taki - do kibelka i mówimy "papa kupo". Podziałało

    Twoje dziecko będzie teraz wchodzić w wiek papugowania Moja córcia powtarza wszystko i ja to wykorzystałam gdyż nauczyłam ją stękać jest to baaardzo pomocne również przy sikaniu stękamy dla zabawy, córcia z uśmiechem na ustach i siku pojawia się błyskawicznie i kupka też jeśli trzeba

    Etapy przechodzimy naprawdę różne ale od początku dużo sukcesów. Nie sygnalizuje siku ale od 8 miesiąca chodzi bez pieluszki, oczywiście zdarzają się wpadki
    Od tygodnia wysadzana na kibelek bo nocnik jej się znudził i zaczęła się buntować, powiem szczerze że to mi się podoba bo mniej czasu zajmuje trzymam ją, mówię sisisi albo stękamy i już
    a był też taki etap, że razem sikałyśmy co godzinę, naprawdę... taka synchronizacja
    I zachęć synka żeby bił razem z Tobą brawo to też bardzo pomaga. U nas już się małej trochę znudziło ale przez dwa miesiące nie musiałam sprawdzać czy już zrobiła bo natychmiast "po" biła sobie brawo

    Przepraszam że tak chaotycznie piszę ale za dużo mam myśli w głowie
    powodzenia!
    mam tylko nadzieję że nie będzie teraz całkowitego buntu bo słyszałam że i tak się zdarza, jestem dobrej myśli
    Ostatnio edytowane przez margeritta ; 29-03-2011 o 23:07

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •