Zastanawiam się nad nową chustą (a właściwie sprzedaniem hopa Paris standard i kupnem innej).
Hop jest jakiś twardy, szorstki, nie mogę go dociągnąć, jest przede wszystkim za szeroki (nie za długi, tylko za szeroki, bo strasznie dużo materiału jest po bokach plecków dziecka np. w 2x), a poza tym dziecko po wyjęciu jest spocone jak mysz.
Po poczytaniu różnych Waszych opinii myślałam o elastycznej (dziecko ma 6 tygodni) albo didymos indio albo Storchenwiege.
Może lepiej idzie wiązanie, jak dziecko trzyma już samo główkę?
Za każdym razem przy pochyleniu w przód dziecko odstaje ode mnie, czyli za słabo wiążę
Może powinnam mieć krótszą chustę? Na stronie Storchenwiege znalazłam informację, że 4,10m starczy na wszystkie wiązania do rozmiaru 44.
Przez te niepowodzenia nie podoba mi się już ten czerwony Paris
Może na jakimś kolejnym spotkaniu w św. Annie coś mi się rozjaśni w głowie.