Doszłam do wniosku, ze bardzo mi się ten kolor podoba i choć do tej pory peniski mnie w ogóle nie interesowały to jestem bardzo ciekawa tej chusty.
Doszłam do wniosku, ze bardzo mi się ten kolor podoba i choć do tej pory peniski mnie w ogóle nie interesowały to jestem bardzo ciekawa tej chusty.
Mama Marty (12.03.2005) i Ewy (21.01.2010)
tak sobie myslę, ze moim jedynym problemem jest jej kolor
kurcze jakby to nie była zielen, to bym ja miała dawno i na 100% a tak..... dumam
By dziecko się uczyło, To dla dobra sprawy, Wpójmy mu, że Świat, cały, Jest bardzo ciekawy.
Każda dziedzina wiedzy warta jest zachodu. Najlepiej gdy ich pozna, wiele już za młodu.
by Anonim z sieci
Tu i Teraz.
hehe a mnie - oprócz składu, własnie kolor podoba się najbardziej
trochę jak topielica ale i tak mi się ta zieleń podoba i zostaje z nami.
jak dzieci położe (a one nie połążą mnie ), to kilka słów "recenzji" dodam.
złotowłosa i trzy misie
<3 <3 <3
A tam topielica - wodnik szuwarek
Pisz jak Ci się nosiło, ja moje dopiero w przyszłym tygodniu dostanę
A zielony to w ogóle nie mój kolor hihi
zielony to też nie mój kolor i trochę się łamię czy ją zostawiać czy nie...
ale jest taka fajna!
owszem, jest cienka, ale po przeciekach o tym ile ta chusta waży, spodziewałam się bibuły dosłownie.
a to ninio wcale nie jest jakąś firanką. ma taką fajną puchatość w sobie, chyba przez włosek.
bo właśnie ta chusta jest taka włochata. nigdy nie miałam chusty w tym składzie i nie mam z czym porównać, ale tak przypuszczam, że ta włochatość wynika ze skladu.
nosiliśmy się tylko 20 min po mieszkaniu, więc trudno mi coś miarodajnego o nośności napisać.
mi przy 11 kg wsadu przez te 20 min było bardzo wygodnie.
udała się szmtaka didkowi
złotowłosa i trzy misie
<3 <3 <3
skoro już wszędzie wrzucam, to i tutaj
dodam jeszcze, że przy prasowaniu porozciągałam igłą na te prześwity pozsuwane nitki i koniec problemów nastąpił
dziewczyny, i jak się nosi?
nino kompletnie nie mój wzór ale coraz bardziej mnie ta szmata kusi, ze względu na cudny kolor..
ja na otarcie łez kupilam sobie czerwone nino niestety tylko bawelniane, ale jak się dobrze zamota to i ono ponosi jak zloto (a co!)
By dziecko się uczyło, To dla dobra sprawy, Wpójmy mu, że Świat, cały, Jest bardzo ciekawy.
Każda dziedzina wiedzy warta jest zachodu. Najlepiej gdy ich pozna, wiele już za młodu.
by Anonim z sieci
Tu i Teraz.
poszłam po rozum do głowy, to by była moja trzecia chusta w tym składzie a czwarta z jedwabiem.
mamy ją i całkiem przyjamna to chusta ale z moich całych 5 sztuk to własnie ona poszła by pierwsza na odstrzal gdyby nie to, że mąz mój pała do niej miłością wielką..
po praniu zrobiła się "włochata" przez ramię w składzie
poza tym przyjemna dla maluszka ale i 3 latkę nosiliśmy
Aś, Julek '08 i Alik '11
Uwaga, zaraz będzie bardzo subiektywne i osobiste wyznanie miłości dla Nino Auguri Gemelli.
Ta chusta jest cienka, lekka i przewiewna, akurat na lato. Moje 9 kg nosi świetnie. Bardzo pasuje mi splot (znawcy mówią, że jest to splot wykorzystywany w rybkach, a nie atlasowy jak w pozostałych Nino) - Nino TS w motaniu była dla mnie dość nieprzewidywalna, a z Bliźniaczkami szybko się dogadałam.
Lubię też jej lekką sztywność i pokrzywowy puszek.
Wzór Ninek jest prawie niewidoczny, niekontrastowy, i to mi też odpowiada.
No i kolor. Zdjęcie ze strony Didka wszystkich odstrasza, a w rzeczywistości kolor jest piękny i niejednoznaczny. Gdy otworzyłam pudełko, chciałam odsyłać chustę z powrotem, myślałam, że do niczego nie będzie pasowała. Ale okazało się, że ta zieleń jest dość demokratyczna, dobrze współgra z granatami i brązami i - miły bonus dla mnie - z dwiema moimi ulubionymi letnimi sukienkami w kolorze kakao i gorzkiej czekolady.
A jedwabna nitka w świetle dziennym tak odbija światło, że chusta po prostu staje się niewidoczna, a ja uwielbiam niewidoczne, nienarzucające się chusty.
Bardzo się gniecie, ale nawet pognieciona wygląda jak elegancka kreszowana tkanina.
No i kilka zdjęć:
na tle sukienek:
pognieciona:
w kostce na Bebinie denim
w akcji (zdjęcie robił straszy syn na komórkę, proszę nie zważać na jakość):
Anasto-lubię Twoje opisy,a nawet przepadam Chusta rzeczywiście demokratyczna i myślę sobie o niej czasem No nie mogę zapomnieć
Od killku dni jestem szczesliwa posiadaczka tego Nino (dziekuje Besia) i jestem zachwycona Chusta jest miekka, swietnie sie dociaga i do tego jeszcze piekna. Ten zielony jest naprawde ladny, mieni sie w sloncu. Jedyny mankament to zapach- moj chlop stwierdzil, ze zalatuje haszem