wiem, że sie narażę, ale zaczynam sie zastanawiać czy to aby troche nie przesada z tym wymyślaniem rzeczy zrobionych z chust? czy nie ma innych fajnych (tanszych) materiałów?
nosidla jeszcze rozumiem, torebki mi też sie nawet niektore podobaja, ale ostatnio jak zobaczylam pomysl na poduszki to zbladłam. Ludzie, chusty są do noszenia, ktoś wymyslil te skomplikowane sploty w konkretnym celu. Jeszcze tylko brakuje obrusów, staników do karmienia i pieluch z Katji, czy Inki (na przykład).