Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 34

Wątek: plecak - co zrobic by materiał był pod pupą

  1. #1
    Chustomanka Awatar Ulakowa
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    pod Warszawą
    Posty
    691

    Domyślnie plecak - co zrobic by materiał był pod pupą

    Już się nauczyłam nawet sama zarzucac na plecy, metodą że dziec razem z chustą jest chwytany za ramionka i przekladam sobie dookoła nad ramieniem. Ale mam problem, bo jak wiążę to mi chusta spod pupy Ulaka wyłazi, a lepiej przecież chyba żeby materiał tam był jak najgłębiej? Trudno mi wpychac jej tę chustę jak już jest na plecach...
    Powiedzcie jak to praktycznie zrobic?
    Aha, innego sposobu zarzucania na plecy na razie nie chcę cwiczyc, chyba że mnie przekonacie, że jest łatwiej (Ula na razie nie siedzi).
    Lipcowa Córka (2010) i Styczniowy Synek (2014)

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Ja podnosiłam leżące na plecach dziecko za nogę trochę do góry i upychałam chustę z jednej strony pod pupę i pod kolanko, potem tak samo z drugiej strony. Wiążąc poły zwracałam uwage by szły po materiale wtedy same poły tez trzymają chustę na miejscu. Powodzenia i gratuluje plecaków, to nie jest prosta sprawa ale da sie opanować
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  3. #3
    Chustofanka Awatar tumtum
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    463

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ulakowa Zobacz posta
    metodą że dziec razem z chustą jest chwytany za ramionka i przekladam sobie dookoła nad ramieniem...
    ...
    Aha, innego sposobu zarzucania na plecy na razie nie chcę cwiczyc, chyba że mnie przekonacie, że jest łatwiej (Ula na razie nie siedzi).
    ten rzeczywiście jest łatwy, tyle że niebezpieczny, małych dzieci nie chwytamy za ramionka, łatwo o zwichnięcie barku
    rozpiszę się za jakąś dłuższą chwilę

  4. #4
    Chusteryczka Awatar hexi
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,349

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamaŁucji Zobacz posta
    Ja podnosiłam leżące na plecach dziecko za nogę trochę do góry

    przeczytalam, szczeka huknela o klawiature, przetarlam oczy i dopiero dotarlo
    rada jak najbardziej prawidlowa ale moja wizja zarzucania dziecka na plecy za noge jest piekna


    DB PBC

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Tumtum bez przesady, dzieci zarzuca się na plecy trzymając pod paszki i jest ok, jakie zwichnięcie barku, każda matka czuje przecież i wie co robi.
    Hexi gdy popatrzyłam na moją wypowiedź z Twojej perspektywy to faktycznie wychodzi to komicznie
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  6. #6
    Chusteryczka Awatar ostroszyc
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    2,373

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamaŁucji Zobacz posta
    Ja podnosiłam leżące na plecach dziecko za nogę trochę do góry i upychałam chustę (...)
    AAA LEŻĘ Cudny opis!
    Mały B: 2009
    Mała T: 2012

  7. #7
    Chustofanka Awatar tumtum
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    463

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamaŁucji Zobacz posta
    Tumtum bez przesady, dzieci zarzuca się na plecy trzymając pod paszki i jest ok
    z tym mogę się zgodzić, tyle że ja widzę kolosalną różnicę pomiędzy 'pod paszki' a 'za ramiona'

    mamoŁucji, ten sposób z podciąganiem za nogę to najlepszy jaki znam, nie wiedziałam tylko jak go dobrze opisać

  8. #8
    Chustomanka Awatar ania
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Częstochowa okolice
    Posty
    750

    Domyślnie

    Ja najpierw sadzam małą na chuście a potem zawijam jej z przodu chustę tak, że aż wkładam za gumkę spodni/rajstop czy co tam ma ubrane. I wtedy hop Nic nie wyłazi i chusta się trzyma
    To samo robiłam jak jeszcze nie siedziała, więc spokojnie na leżąco też możesz tak spróbować.
    mama Julci (06.05.2005) i Lilki (06.12.2009)
    wymianki: http://chusty.info/forum/showthread....h-doda%C5%82am
    na forum bywam troszkę rzadziej, więc proszę o cierpliwość jeśli nie odpisuję od razu

  9. #9
    Chustofanka Awatar Nastka55
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    449

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ostroszyc Zobacz posta
    AAA LEŻĘ Cudny opis!
    hehe leze i ja ale sie usmialam ciekawy sposob ale ja go nie moge pojac
    a co do tych ramion wlasnie, o to chodzi zeby nie chwytac dziecia za ramiona tylko pod paszki. ja tez tylko tak wrzucam mlodego na plecy bo innej sztuki jeszcze nie opanowalam i do tej pory krzywdy malemu nie zrobilam
    Natalia mama Mikołaja (09.07.2010)

  10. #10
    Chustofanka Awatar tumtum
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    463

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ulakowa Zobacz posta
    Trudno mi wpychac jej tę chustę jak już jest na plecach...
    zwróć uwagę przy dociąganiu, żeby zacząć od krawędzi, która jest pod kolankiem, a nie np. od środka chusty,
    chodzi o to, żeby od początku podciągać kolanka, wtedy pupa ma gdzie wpaść i masz lepszą kontrolę ile materiału jest między tobą a dzieckiem
    jak zaczniesz od środka, to po prosu podniesiesz pupę wyżej niż kolanka i nie ma bata, chusta się wysunie

    przy samym zarzucaniu nie zostawiaj zapasu u góry, bo i tak na koniec będzie nadmiar

  11. #11
    Chustomanka Awatar Ulakowa
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    pod Warszawą
    Posty
    691

    Domyślnie

    Dzięki za wszystkie rady dziewczyny
    Ciagle usilnie cwiczymy, efekty na razie takie sobie, ale jest coraz lepiej.. I tak jestem z siebie dumna że odważyłam się na plecy wrzucac
    Lipcowa Córka (2010) i Styczniowy Synek (2014)

  12. #12
    Chustonoszka Awatar funia3
    Dołączył
    Sep 2010
    Posty
    98

    Domyślnie

    no ja ciągle się boję zarzucać...Ale może w końcu mi minie

  13. #13
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Nie bać się, ćwiczyć, zarzucać dziecia i marsz na spacer
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  14. #14
    Chusteryczka Awatar truscaffka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Pyrlandia
    Posty
    2,240

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hexi Zobacz posta

    przeczytalam, szczeka huknela o klawiature, przetarlam oczy i dopiero dotarlo
    rada jak najbardziej prawidlowa ale moja wizja zarzucania dziecka na plecy za noge jest piekna
    buhehehe!! ja też w pierwszym momencie widziałam oczyma wyobraxni swojej, jak to dziecko jest podnoszone z ziemi za nogę do góry
    Doradca noszenia [/FONT]ClauWi® po kursie zaawansowanym
    Szkoła rodzenia i naturalnego rodzicielstwa GAJA - http://www.gaja-szkolarodzenia.pl/
    Szkoła noszenia TULIPANNA - http://www.tulipanna.pl/
    Stowarzyszenie "Poznań w chuście"


    Mama Zosi (04.2007), Zuzi (02.2009) i Justynki (04.2013)

  15. #15
    Chusteryczka Awatar magnolia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    2,876

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ania Zobacz posta
    Ja najpierw sadzam małą na chuście a potem zawijam jej z przodu chustę tak, że aż wkładam za gumkę spodni/rajstop czy co tam ma ubrane. I wtedy hop Nic nie wyłazi i chusta się trzyma
    To samo robiłam jak jeszcze nie siedziała, więc spokojnie na leżąco też możesz tak spróbować.
    to jest genialna metoda, dzięki Ci dobra kobieto, już uskuteczniam i w końcu wiązanie plecaków stało się prostsze, choć i tak ciągle trudne jest

  16. #16
    Chustomanka Awatar ania
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Częstochowa okolice
    Posty
    750

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magnolia Zobacz posta
    to jest genialna metoda, dzięki Ci dobra kobieto, już uskuteczniam i w końcu wiązanie plecaków stało się prostsze, choć i tak ciągle trudne jest
    Ha! Też na forum przeczytałam, więc co się mam nie podzielić dobrą radą
    mama Julci (06.05.2005) i Lilki (06.12.2009)
    wymianki: http://chusty.info/forum/showthread....h-doda%C5%82am
    na forum bywam troszkę rzadziej, więc proszę o cierpliwość jeśli nie odpisuję od razu

  17. #17
    Chustomanka Awatar Ulakowa
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    pod Warszawą
    Posty
    691

    Domyślnie

    A mi nadal ten materiał spod pupy wychodzi, nawet jak w gumkę ze spodenek wkładam , może gumka slaba
    No nic. ale cwiczę nadal...
    Lipcowa Córka (2010) i Styczniowy Synek (2014)

  18. #18
    Chustofanka Awatar camee
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    291

    Domyślnie

    a mnie w ogole ten plecak prosty przeraza. codziennie od kilku dni robie probe i tak: najpierw wlasnie material pod pupe nie wchodzil, jak juz w miare sie nauczylam to wydaje mi sie ze chusta zle idzie pod kolankami ( wchodzi na lydki ) a poza tym oczyma wyobrazni widze jak sie ten dol otwiera i DZieć wypada...noszz szok... jest jakis inny plecak dla dzieci niesiedzacych? bo mnie chyba psychika przyblokuje a strasznie chce nosic z tylu...



  19. #19
    Chustofanka Awatar Livonia
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Newport
    Posty
    158

    Domyślnie

    ja nie wiem ale ja akurat z materiałem pod pupą nie mam problemu... za to ciągne za NISKO ją mam. i bolą mnie ramiona... :/
    wolę plecak z krzyżem ale Alicja sama nie siada...
    Drugi chuścioch w drodze

  20. #20
    Chustonówka Awatar Maq
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    13

    Domyślnie

    Metody z wpychaniem chusty od gumkę nie znałam, przy najbliższej okazji wypróbuję (pewnie jutro). Ale mam wątpliwości: po pierwsze, czy tej chusty starczy z szerokości potem przy szyjce? Mam półroczniaka 7,5kg. I jeszcze jedno - zdawało mi się, że w plecaku nie upycha się tak mocno jak w kieszonce pod pupę, bo przy byle pociągnięciu za tę krawędź (np dziecko się mocno wierci) chusta spod pupy się luzuje... Ja dotąd dociągałam tę krawędź tak, że przechodziła pod kolankami, ale też nie jestem z tej metody zadowolona, bo właśnie boję się, że się wysunie. Raz mi się zsunęła na plecki przy większym wierceniu.

    Ogólnie to szukam złotego środka, bo muszę to móc tak zamotać, żeby od razu było porządnie. Im więcej podejść robię do jednego plecaka na raz, tym gorzej z każdym kolejnym poprawianiem. Dzieć o dziwo spokojny, ale ja się upocę i potem już jest jeszcze gorzej niż było na początku. A jestem zdeterminowana, żeby ten plecak opanować, bo muszę mieć wolne ręce w domu. W plecaczku sobie zmywam i pichcę, a młody sobie siedzi albo śpi. Kieszonka więc już odpada na te okazje. Niby umiem, ale chcę mieć pewność, że jest dobrze zamotany.






    Nasze poczynania do poczytania:

    http://maqtka.blog.onet.pl/

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •