rozgladam sie za kółkowa i jest ich wiele.moje pytanie brzmi czy ta chusta nie musi byc z materiału skosnokrzyżowego? wiem ze i takie zrobione z chust sa, wiec jak to jest, taka chusta z innego materiału tez sie nadaje?
rozgladam sie za kółkowa i jest ich wiele.moje pytanie brzmi czy ta chusta nie musi byc z materiału skosnokrzyżowego? wiem ze i takie zrobione z chust sa, wiec jak to jest, taka chusta z innego materiału tez sie nadaje?
podobno w kółkowej materiał ma mniejsze znaczenie. nie mogę się wypowiedziec bo co prawda mam vombati lnianą ale jeszcze nie używaną - trzymam na lato. Ale wiem że sprzedają się kółkowe np. lniane.
nadaje - bo z założenia nosisz krócej, dociągasz tylko 1 warstwę po kółkach, nie motasz węzła więc nie musi tak ładnie materiał po materiale jeździć,
ale też lepiej wybrać np fajny len a nie cienką bawełnę,
miałam i zwykłą (kupiłam w lumpeksie)i skośnokrzyżową - no lepiej nosi fachowa, ale jak wyzej
aaa i tę zwykłą szlag trafił - materiał strzelił przy dociąganiu - więc...
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl
kółkowa nie musi być skośnokrzyżowa, żeby dobrze się nosiło
dla wygody ważniejszy jest rozmiar kółek i rodzaj ramienia - ale tu każdy woli co innego
radzę zwrócić też uwagę na brzegi - lepsze do przeciągania są płasko zakończone niż grubo podwinięte krawędzie
a od jakiego wieku?
mierze się do namówienia mamy na uszycie- chciałam mieć do karmienia, a później byłaby do noszenia.
dziecie ma 3 miesiące
Ja nosiłam młodą w kółkowej prawie od urodzenia. Prawie, bo chusta przyszła, jak młoda miała 2 tygodnie. Na początku z noworodkiem trzeba się trochę nagimnastykować, żeby była dobrze dociągnięta i główkę podtrzymywała, ale jak dziecię ma 3 miechy, to już powinno być Ci dużo łatwiej. Teraz moja młodzież ma 7 miesięcy i kółkowa dalej w robocie jest, na szybkie wypady na biodrze: zebrać pranie ze sznurka zanim zacznie padać, kawę sobie zrobić, itp
no bo szykuje mi sie chrzest za 2 miesiace. a kolorystycznie uszyłabym taką pasującą.
a powiedzcie.2m 50 cm to by starczyło? czy za mało?
Ostatnio edytowane przez mama lucki ; 12-07-2011 o 15:00
Podpowiedzcie i mi, koleżanko czarnokotna, jaka kólkowa wybrac.
Mam doświadczenie tylko z tradycyjna wiązana Nati i marzy mi się chustunia szybka w obsludze.
Mój smyk ma tez 7 m-cy.
O ile w domu bez chusty mozna przezyc tak na wyjscie ani rusz bez.
Potrzebuje wygodnej, coby mi się ramie nie urwało, bo uzywam na krótsze i dłuzsze spacery tez i maluch w chuscie ucina sobie drzemki.
Jestem małogabarytowa (160cm. 50 kg).
Z góry dziekuje!
Wybacz Saniu, ale odkrywcza nie jestes
Wlasnie dlatego ze są rózne ramiona i dlugosci i materiały, pytam doswiadczone chustomamy o ich preferencje i uwagi.
Metodą na chybił trafil moge testować te chusty do pełnoletniości Młodego...
czemu do pełnoletności? najlepiej wybać się na spotkanie chustomam i tam poprzymierzać
W moim miescie nic sie poki co nie kroi, nie bardzo mam wiec gdzie przymierzyc.
A poza tym chcialabym juz zaraz, a najchetniej na wczoraj
Moja kółkowa już do mnie jedzie, ciekawa jestem co to za cudo
Mama Olki 15.11.2009 i Alicji 16.06.2011
a skąd jesteś? bo brak takiego info masz ....
skośnokrzyżowa bardziej nośna ale jedwabna bardziej miła. Dociągnąć każdą trzeba uczciwie, o czym większość często zapomina a wiele osób twierdzi wręcz, że wbrew pozorom kółkowa jest trudniejsza w motaniu niż wiązana - właśnie z powodu dociągania.
Jeśli skośnokrzyżowa to kółka koniecznie L, jeśli len czy bawełna, to kółka M a przy jedwabiu to i nawet S mogą być (chociaż ja wolę M).
Jeśli masz ramię zaokrąglone na szczycie (czyli takie, z którego łatwo zsuwają się różne paski, chusty i plecaki) to zapewne wygodniejsze będzie ramię płaskie.
Jeśli ramię masz "szpiczaste" to wygodniejsze będzie ramię zakładkowe lub wręcz z wypełnieniem.
Wypełnienie w ramieniu kółkowej sprawdzi się też w przypadku chust typu len-bawełna przy cięższych dzieciach (na jedwabiu to IMO brzydko wygląda)
Niezłym pomysłem jest wypośrodkowanie, czyli uszycie kółkowej z diamentu - będzie wtedy cieńsza ale bardziej nośna.
Ot i tyle.
doszła do mnie kółkowa i faktycznie wcale prosta nie jest myślałam, że to pach-pach i gotowe a tu trzeba się nagimnastykować ale i tak mi się podoba i fajna z niej huśtawka
Mama Olki 15.11.2009 i Alicji 16.06.2011
hihi...jak pierwszy raz dostałam na testy kółkową to sie poddałam
teraz już wiem co i jak, ale narazie sama nie mam
Kruszynka 2010
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
LULAMY Akademia Chustonoszenia
Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
BabyLedWeaning
oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
moje zwierzaki i
no bo większość uważa, ze kółkowa to właśnie takie bach i już a na serio często jest trudniej niż zamotać uczciwą kieszonkę czy siodełko.
bardzo dawno nie nosiłam w chuście kólkowej
Nałożyłam, wszystko ok, dociągnęłam, a tu chusta mi sie wbija trochę w ramię. Rozpieszczona jestem chustami tkanymi? Poza tym mam chory kręgosłup, może to jest z tym związane?
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
Przymierzam się właśnie do zakupu kółkowej i muszę przyznać, że właśnie dlatego, że myślałam, że to takie proste Na większe zakupy trzeba jechać autem i nie wyobrażam sobie motania w wiązaną na parkingu tym bardziej, że nie mam jeszcze takiej wprawy. Byłaby też możliwość kółkową schować do torebki i w sklepie jeśli się Maluszek obudzi przełożyć go z fotelika do chusty.
Chyba trzeba po prostu kupić i spróbować.
Ja tu o kolejnej chuście myślę, a do końca nie wiem czy Mały da się przekonać do noszenia czy nie. Czasem mu się podoba, nawet zasypia... ale często zdarza mu się płakać i muszę go z chusty wyciągnąć od razu. Czy miałyście też tak na początku, czy to musi być miłość od pierwszego "noszenia"? (Może to temat do innego wątku? Wybaczcie, ale jestem nowa na forum i nie wiem czy można aż tak schodzić z tematu