Gdyby nie chusty, mogłoby się nam przydarzyć...

**sabcia** · 18-02-2011, 15:48

... coś takiego

**paskowka** · 18-02-2011, 15:49

**Musli** · 18-02-2011, 15:55

mhm biorąc pod uwagę moje nierozgarnięcie (trzy rzeczy przy sobie typu torba dziecko i druga torba to dla mnie za dużo, cos bym na pewno porzyciła po drodze) to u mnie byłoby to całkiem możliwe

nie mówiąc o tym że zdarzalo mi się "wietrzyć piersi", całe szczęście dziecie z przodu je zasłaniało.

Musze Bartezowi pokazac

**annya** · 18-02-2011, 15:57

Jak dobrze, że autobusami nie jeżdżę

.

**Olik** · 18-02-2011, 16:08

Zasadniczo to... jak wychodzę z przedszkola to zawsze w progu odliczam: "torebka jest, siatka jest, lala jest, dziecko jest... to idziemy...."

**joleczka** · 18-02-2011, 16:27

jak młode były młodsze i ciągle na cycu wisiały to ZAWSZE jak drzwi otwierałam (sąsiadce, listonoszowi, kurierowi itd) sprawdzałam czy bufet mojego dziecia jest schowany

**rhodiana** · 18-02-2011, 16:34

**equidna** · 18-02-2011, 17:24

czad!

**Filippa** · 18-02-2011, 17:28

I się posikałam!

**węgielek** · 18-02-2011, 17:28

fajne

i na mojej twarzy pojawil sie pierwszy usmiech dzisiaj

dzieki sabcia

**mamaija** · 18-02-2011, 17:43

Dzieki i ode mnie-ja też jak wychodzimy zawsze sprawdzam

często zarzało mi sie wychodzić z melą w chuscie ale bez butów....

**rybka** · 18-02-2011, 18:03

Czadowe! Splułam monitor.

**kasia wska** · 18-02-2011, 18:04

tak, pamiętam to odruchowe macanie się po klacie i luk w lustro przed otwarciem komuś drzwi

piekne!!!

**AMK** · 18-02-2011, 18:05

**aginia** · 18-02-2011, 18:15

Zamieszczone przez joleczka

jak młode były młodsze i ciągle na cycu wisiały to ZAWSZE jak drzwi otwierałam (sąsiadce, listonoszowi, kurierowi itd) sprawdzałam czy bufet mojego dziecia jest schowany

hi, hi właśnie to przerabiam i do tego muszę się jeszcze bardzo spieszyć bo moje najstarsze dziecię zawsze pierwsze otwiera drzwi