i didek poszedł w odstawkę? świat na głowie stoi myslałam że wy tu o modelach piszecie a to całkiem nowe marki, ładne niektóre chusty, nawet Indio nie jest nieśmiertelne, niesamowite
Oj, to zależy, naprawdę. Nie byłabym taka pesymistyczna. Oglądałam sobie ostatnio Erbę, ktoś wystawił szóstkę z przerwanymi nitkami za 150 euro. Sprzedała się w 2 dni - nie wiem jak Wy, ale ja nie kupuję chust z przerwanymi nitkami. Nie wiem o jakich czasach mówisz - 2x cena zakupu za indio to raczej rzadkość, ale klasyczne indio wciąż sprzedają się bardzo dobrze.
Połówka nowego indio tiefblau-weiss rozmiar 6. Trochę ponad 2 metry na kółkową. Za ile mogłoby być?
2009 2012
Miła (dlatego sprzedałam bardzo szybko), ale mimo to w Polsce nie znalazłam nabywcy
Gdybym zażyczyła sobie więcej to wisiałby pewnie, ale nie czuję się urodzoną biznesmenką - odzyskałam wszystkie swoje koszty (zakup+przesyłkę do mnie+paypal+przesyłkę ode mnie) i tyle.
Nie mam pojęcia, ile picikola sobie życzy za swojego Kupfera, może wysyp się Picikola to Ci powiemy czy to realistyczna cena w dzisiejszych czasach?
Sorry Chciałam tylko Picikoli dać światełko w tunelu. Nie wiem, za ile go kupiła (bo nie chce się przyznać), ale nowy miedziaczek wg. woven wraps database kosztował 149 euro. Myślę, że trochę by potrwało sprzedanie go za tyle (choć mogę się mylić), ale za 120-130 powinien się sprzedać stosunkowo szybko, jeśli faktycznie jest w idealnym stanie.
No to na Twoim miejscu wystawiłabym go za te 149 euro (np. ze wszystkim) opisała dokładnie jego stan, zrobiła bardzo dobre zdjęcia i była cierpliwa. Nie odzyskasz w ten sposób całej kwoty 695,75 zł, ale jej większość owszem.
Jeśli kupowałaś go od sprzedawcy w Polsce nowego, to w 2009 roku pewnie euro więcej kosztowało niż obecnie, no i sklep doliczył sobie tyle za sprowadzenie.
Tu masz np. grupę Didka, tylko trzeba poprosić o dostęp:
https://www.facebook.com/groups/387251128003861/