Ostatnio oglądaliśmy polski "Śnięty interes", jakoś średnio nas wciągnął, na koniec piękna scena- idzie sobie para,mężczyzna niesie śliczne dzieciątko-przepiękny ciemnoskóry bobas...noszony przodem do świata w jakimś wisiadle... Smutny widok,bo mogli to ładniej rozegrać. A wczoraj oglądaliśmy bajkę "Megamocny" i tam też nosił tata-przodem do świata w wisiadle. I weź potem przetłumacz komuś,ze tak się nie nosi!!!!