Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 41 do 47 z 47

Wątek: "billy jest zły" uczy... bycie złym?

  1. #41
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez b.szczelna Zobacz posta
    bardzo fajnie się oczy ten wątek

    pod jego wpływem czekam az H wstanie i maszerujemy do tej 2 biblioteki to po pierwsze
    z lektur zostawiamy sobie te, które są dla Hani ok (no Karolcia nam wybitnie pasuje)
    baśnie na razie odstawiamy i modyfikacje też

    podpowiedzcie na co ew liczyc w bibliotece dla 2latki, czym sie kierowac przy wyborze przy zalozeniu, ze nowosci tam nei uswiadczę?


    malustki OT
    wczoraj odkryłam Świat Elmo i badam czy jest ok- Hania zachwycona
    a do tej pory na króciutko zajęły ją teletubisie (fuuuu) a stała miłość to krecik i juz wszystko znamy
    a Elmo wydaje się byc sensowny (youtube) podpowiecie cos?
    troszkę optymizmu u nas w bibliotece czasem świeżutkie 'buleczki' na dziewczyny czekają ale klasyka też przecież ma swoje niezaprzeczalne zalety

    Miś Uszatek jest super
    Kot Filemon
    książki o Kreciku
    poza tym panie bibliotekarki powinny umieć pomóc

  2. #42
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    2,882

    Domyślnie

    u nas bajki to 10 min rano i 10 min wieczorem wiec chyba nie za duzo a i to od neidawna dopiero, wczesniej była 1 bajka kilkuminutowa dziennie i nie TV a net, dokladnie to co upatrzę dla niej
    za zdrowo tez nie mozna zyc)))



  3. #43
    Chustomanka Awatar ledunia
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    985

    Domyślnie

    a u mnie bajki lecą od samego rana do wieczora i dziecko siedzi od urodzenia przed tv

  4. #44
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    dla dwulatka świetne są wiersze naszych klasyków czyli Tuwim, Brzechwa, Chotomska czy Dorota Gellner. Mateusz lubi też wiersze Agnieszki Frączek i opowiastki Grzegorza Kasdepke. Poza tym jest mnóstwo mniej znanych autorów ale czasem można się naciąć bo są bardzo takie sobie W bibliotece poświęć po prostu chwilę i przejrzyj różne książeczki, ja nie ukrywam, że w pierwszej kolejności kieruję się objętością książki. Jeżeli nie ma rozdziałów to nie może być za długa bo czytanie na raty się u nas nie sprawdza.
    Co do bajek w tv koło drugich urodzin Mateusz bardzo lubił "dobranocny ogród" (in the night garden).
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  5. #45
    Chustopróchno
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    10,698

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ledunia Zobacz posta
    a u mnie bajki lecą od samego rana do wieczora i dziecko siedzi od urodzenia przed tv
    na Niemowlę, won!!!!!!!!!!
    i zaraz Cię do mopsu podam, nie ma to tamto.

  6. #46
    Chustomanka Awatar ledunia
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    985

    Domyślnie

    Ona taka spokojna wtedy jest

  7. #47
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez b.szczelna Zobacz posta

    podpowiedzcie na co ew liczyc w bibliotece dla 2latki, czym sie kierowac przy wyborze przy zalozeniu, ze nowosci tam nei uswiadczę?
    Ja po prostu przeglądam książeczkę, czytam fragmenty - jak mi się podoba, to biorę. Często też zabieram dzieciaki i wtedy oni wybierają, ale z nimi problem jest taki, że mimo upominania i tłumaczenia dlaczego - wyciągają książki z półek i potem oczywiście nie odkłądają na miejsce, poza tym oni chcieliby wypożyczyć WSZYSTKIE książki, ciężko jest wytłumaczyć dziecku, że mozna wziąć jakąś okresloną liczbę (zgodnie z regulaminem 2, ale panie i tak przymykają oko), a inne wypożyczymy nastepnym razem. Więc jak oni są ze mną - oni wybierają książki. Chociaż różnie z tych ich wyborem bywa. Kiedyś Anielka wybrała sobie coś w stylu "Opowieści biblijnych dla dzieci". dobra, wzięłyśmy, a potem w domu, podczas czytania swierdziła "Mama, głupia ta bajka" .
    A co do telewizji - moi zaczeli oglądać gdzies po 3 urodzinach. Moja pediatra twierdzi, że 10 minut telewizji dla małego dziecka to jak godzina głośnej dyskoteki dla dorosłego - takie to ma przełożenie na system nerwowy.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •