Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 41 do 47 z 47

Wątek: ECCO Walkathon

  1. #41
    Chustoguru Awatar Dagmara
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    6,210

    Domyślnie

    Dodam zdjęcia co by temat zyskał ważność

    Mój mąż z Kacperkiem...



    Kacperek w miasteczku dla dzieci

    Konstanty 16.04.2014
    Lilianna 7.04.2010
    Kacper 29.07.2007


  2. #42
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    PiastĂłw k/Wawy
    Posty
    710

    Domyślnie

    zimno,deszczowo,ale i tak się ciesze,że byliśmy.Pierwszy raz miałam na sobie manduce i Bartka na plecach.3 godziny na nogach i totalny luz.
    rejestracja

    ruszamy razem z deszczem

    kwaśna mina




    marzy o polityce?

    a tu udajemy szmaciary hahah IwontaG for you

  3. #43
    Chustofanka
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    232

    Domyślnie

    My też szliśmy całą rodziną. Chaos był taki, że tych dziecięcych mapek i koszulek wcale nie odebraliśmy. Byliśmy na ostatnią chwilę, w ogóle nie powiedzieli nam przy rejestracji dzieci, że gdzieś po te mapy trzeba się udać. Jednak przyjemnie nam się szło mimo pogody- może dlatego że dziki tłum przy zielonych balonikach gdzie dzieci coś odbierały mijaliśmy obojętnie.

    Byliśmy z wózkami dwoma, mała Zosia przespała całą trasę, trzylatka też głównie jechała, ale nie spała. Przy takiej pogodzie nie zdecydowałam się na niesienie w MT Zosi, poza tym bolał mnie żołądek- jakiś wirus czy co. Trasa z przejściem schodami rzeczywiście nieprzemyślana. Uśmiechałam się do trzech mam niosących dzieci w chustach, fajnie wyglądałyście.
    Mam siedem córek, noszę najmłodszą, Zosię (27.12.2007).

  4. #44
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    494

    Domyślnie

    Byliśmy w trójkę i poszliśmy na 10 km. Wyszliśmy trochę przed trasą dziecinną, więc na punktach z medalami nie było jeszcze strasznie. Ponieważ Janek był niesiony w manduce i cały czas na etapie "zasypiam, ale tu za dużo się dzieje" oraz ze względu na pogodę niepewną, nastawiliśmy się na lecenie do mety i tam Janek (po karmieniu piersią został puszczony na ziemię i całkiem zapomniał, że kiedyś chciał spać Zwłaszcza jak dotarliśmy do placyku dla najmłodszych. Choć już same chorągiewki na gumkach wygradzające tereny dziecinne były dla niego super - do wychodzenia pod nimi Brakujące dwa medale (bo punkty były na 6 km) dostaliśmy awansem w ostatnim wspólnym punkcie dla obu tras - przy pomniku Nieznanego Żołnierza.
    Wyszło na to, że nasza przymusowo - nerwowa wersja była dobra - mąż poszedł wcześniej wszystko odebrać a ja z Jankiem spóźnialiśmy się na start
    I jak już Martu napisała - się spotkaliśmy na Nowym Mieście.

  5. #45
    Chusteryczka Awatar hexi
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,349

    Domyślnie

    nas nie bylo, ale machalismy wam z samochodu, wracajac od lekarza
    balagan byz spory
    ale i tak w przyszlym roku sie wybieramy mam nadzieje ze bardziej skutecznie niz w tym


    DB PBC

  6. #46
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    285

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez a-linka
    i mamę w niebieskim leosiu widziałam i miło było
    To chyba o mnie, pozdrawiam.
    To mówicie, że wcześniej nie było tak bałaganiarsko? To może się skusze w przyszłym roku, bo zwątpiłam czy warto.
    R. 2007; J. 2009

  7. #47
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    734

    Domyślnie

    robertynka masz cudnego awatarka! boski!
    Mama Wiktora (2007) czterech Aniołków[*][*][*][*] Igora (2013) i Borysa (2015)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •