wreszcie udało mi się zawiązać plecaczek, nie było rady m siei wyrwał z domu mały marudził a ja w połowie porządków przedświątecznych no i wyszło może nie idealnie ale... mały usną to chyba było mu wygodnie.
ja tu sprzątam nagle dzwonek listonosz, widział mnie parę razy z małym ale z przodu i rzuca hasło "ooo dzisiaj zmiana pozycji, wie pani ja kiedyś byłem w Rosji dawno pani jeszcze chyba na świecie nie było to widziałem jak ruskie nosiły w takim czymś z przodu i z tyłu"
mam zdjęcie sama robiłam bo nie było komu więc nie najlepsze ja też nie wyjściowa bo strój roboczy ale co tam pochwalę się
![]()