U mnie ta "wąskość" jest właśnie na plus bo moja córeczka ma grubiutkie udka i szeroka pielucha robiła efekt żaby.
Co do Flipów, nie wiem jakie nóżki ma Twoje maleństwo, ale Flip jest tak szeroki, że przecież nie układa się gładko w kroku. Robi się z niego taki kokonik (jak z większości otulaczy), w którym sobie "wisi" pieluszka pomiędzy nogami (trudno to opisać, więc nie wiem czy wiesz o co mi chodzi ) Zatem skóra nie styka się z gołym PUL tylko z obszyciami/gumeczkami otulacza co jest konieczne, żeby nie było wycieków.
Ale jeśli jest dużo miejsca i dziecko ma bardzo chudziutkie nóżki, to i tak chyba przecieków nie powinnno być, bo to co ewentualnie spłynęłoby na otulacz, zaraz pochłonie bawełna z prefolda.
Dzięki, Mamuśka, za pocieszenie .
Nóżki (na razie) dość szczupłe. Prefoldy kończą się właśnie suszyć, więc dziś wypróbuję.
Mam w tej chwili tylko dwa otulacze, dwa następne zamówiłam - a Wy ile macie do prefoldów? Zastanawiam się, ile docelowo zgromadzić, czy cztery wystarczą (nie używam otulacza nigdy po raz kolejny, przy każdym przewinięciu zazwyczaj płuczę/zapieram ręcznie i wieszam do szybkiego suszenia, a co kilka dni wrzucam do pralki).
Bardzo lubię pieluszkarniowe prefoldy - do ok. 3,5 kg używałam żółtych, teraz (4,5) pomarańczowych i czerwonych (te ostatnie ciut zawinięte). Mięciutkie, chłonne, naturalne. I tania to opcja w stosunku do formowanek, a dopasowanie do malucha lepsze.
Używam z wełniakiem Storcha albo z pulem by Littlepenguin, choć z wełną jakoś milej.
A, czasami wkładam do kieszonek, ale jest mi jakoś twardawo...
Ja uzywalam żółtych. Od urodzenia aż do teraz 3 m-ce. Nadal pasują. Używam z tetra i otulaczem. Są chlonne, na minus można im zapisać jedynie, ze przy recznym zapieraniu po kupie, materiał się rozchodzi jak w zwykłej bielonej tetrze, warstw jest jednak tyle,ze w niczym to nie przeszkadza.
po zakupieniu tych prefoldow wróciła mi wiara, że noworodka mozna pieluchować w prefold + otulacz. W ramach wyprawki kupilam pakiet BambinoMio do 5kg i o ile otulacze super pasowały na mała 3kg pupcię to prefoldy nadal są zdecydowanie za duże i za sztywne. Idealnie z otulaczem BM sprawdzają się za to żółte pieluszkarniowe, małe, mieciutkie, chlonne. Załuje, ze kupiłam tylko 5 sztuk i ze dopiero w 3 tygodniu domowego pieluszkowania.
kupiłam też pieluszkarniowe prefoldy- żółte i są super!!! Co prawda jeszcze nie miałam okazji wypróbować, bo synuś urodzi się w czerwcu, ale są już po pierwszym praniu bardzo miękkie i przyjemne w dotyku. Mam dla porównania prefoldy bawełniane kikki- tragiczne, sztywne i twarde.
A te pieluszkarniowe świetnie nadają się jako wkład do kieszonki- żółte idealnie pasują
mam kłopot z tymi prefoldami. mam ich 12, to nasza podstawa pieluchowa. mamy twardą wodę więc są szorstkie i sztywne
ale najgorsze jest to, że nie wiem jak je składać. tzn składam wzdłuż albo w poprzek, ale przy płynniejszej i większej kupie prawie zawsze mam zabrudzony otulacz. nie wiem jak mam składać te prefoldy, żeby się tak nie robiło. kłopot to, bo bywa że jednego dnia trzy otulacze mi schodzą, a mam cztery..
hmmm tylko że w sklepie w moim mieście mają tylko z czerwonym, nie opłaca mi się zamawiać w pieluszkarni samych prefoldów i zielony chyba nie zmieści się do flipa, trzeba będzie zawijać (czego nie lubię, bo robi się zgrubienie i młody ma dużo między nogami). To nie kupię w ogóle w takim razie
Używam 1 jako wkładki do kieszonki i tak sprawdza się rewelacyjnie. Tylko niestety po około 2 miesiącach używania zaczyna twardnieć...
no właśnie...moje są już twarde, i zastanawiam się czy można coś z tym zrobić, bo szkoda mi wywalać...ma ktos może jakiś sposób??