Wczoraj czytajac z małą jej "biblioteczke" ( a ksaizek ma mnóóóóstwo, wiec niektóre mimo ze są u nas juz troche to są mi nieznane natknelam sie na taki wierszyk i czytajac małej mina mi rzedła z wersu na wers:
"Grzeczne dziecko gry wstanie
Nie pyta o sniadanie
Tylko rączki umyje
Buzie, uszka i szyję
I uczesze sie pieknie
Do paciorka uklęknie
Trzyma rączki złożone
I na żadna stronę
Nie obraca się, nie kręci
Bo ma zawsze w pamięcie
Ze Pan Jezus jest wszędzie
I za złe karał będzie"
No to moje dziecko jest niegrzeczne bo rano chce najpierw sniadanie i kręci sie po całym pokoju, piszczy, i mam nadzieje ze nic sobie z tego nie bedzie robić i zamierzam jej wpoic ze Pan Jezus bardzo sie z jej żywiołowości cieszy.
A ksiazke chowam w szufladzie w pracy zeby nie znalazła tych durnot