Był gdzieś wątek o chustowaniu zimą i właśnie o tym, czy się nie boimy przewrócić. Niebezpieczeństwo istnieje, jak zawsze. Ale z dzieckiem w wózku też można się przewrócić i nawet zrobić mu tym krzywdę. Widziałam taką sytuację, kiedy kobieta się pośliznęła, chciała złapać równowagę, chwyciła wózek i poleciała, przewracając wózek i wywalając dziecko w zaspę. Także nie jest powiedziane, że wózek ok a chusta be na śniegu i lodzie. Ja nosiłam tamtej zimy i się nie przewróciłam Świadomość, że mam na sobie dziecko jakoś pomagała mi złapać równowagę. Myślę, że to jest kwestia nastawienia i tego, jaki komunikat sobie wyślesz do mózgu
edit: Znalazłam te wątki o upadkach w chuście: TU i TU