no nie wiem. ja się motam dłużej niż 30 sekund. taka ze mnie spidi gonzaleska.Zamieszczone przez Budzik
i moim dzieciom częściej się dzieje niż dzieje.
no nie wiem. ja się motam dłużej niż 30 sekund. taka ze mnie spidi gonzaleska.Zamieszczone przez Budzik
i moim dzieciom częściej się dzieje niż dzieje.
ja chcę wiosny...! (tak ma marginesie naszych rozważań).
że też jesień ZAWSZE przychodzi punktualnie a wiosna czasem spoźnia się aż do połowy maja.
nie lubilam nosic Kajtka pod kurtka, czulam sie jak slonica, ubieralam go tak jakbym ubierala do wozka, zakladalam rajstopki na nogi, dodatkowe skarpety. Do samochodu ubieralam jak w domu, z tym ze uzywalam rozpinany spiworek, ktory zapinalam jak trzeba bylo przeniesc fotelik do auta. Nie przemyslalam jeszcze jak to bedzie tej zimy. Maly juz chyba bedzie chodzil wiec pewnie bede zakladala kurtke aby przeszedl do auta, w samochodzie sciagala i potem znowu zakladala
Anno Dobrowolska gotowe getry wygladaja tak
http://www.babysnazz.com/index.php?main ... th=2_95_13
Nothing you become will disappoint me;
I have no preconception that I'd like to see you be or do.
I have no desire to foresee you, only to discover you.
You cannot disappoint me.
Aska - mama Kajetana (19.10.2007)
Pasja no to noś dziecko na kurtce. Wtedy ubierasz normalnie w kombinezon. Warunek koniczny przy noszeniu dziecka na kurtce: ani twoja kurtka ani kombinezon dziecka NIE mogą być ze śliskich materiałów.
Andzia
Co prawda zdjęcia nie mam, a aparat na razie szlak trafił ale zrobiłam sobie te geterki ściegiem ściągaczowym jedno oczko prawe jedno lewe. Starsza córcia ma bordowe a młodsza żółciuteńkie.Zamieszczone przez Anna Dobrowolska
Ja też nie motam się od początku w 30 sekund :-D 2x wiążę w domu i tak wsiadam do samochodu. Jak jest umiarkowanie zimno, to wsadzam go w 2x a dociągam i poprawiam już w cieple, nie przy samochodzie na parkingu, a jak jest całkiem zimno, to po prostu biorę go na ręce, przykrywam swoją kurtką i dopiero motam w cieple.Zamieszczone przez pasja
Tzn. czas przeszły, bo pisze o ubiegłej zimie.
No i mojemu przez całą zimę nic się nie stało, nie przeziębiła się, nawet kataru nie miał. Dlatego więc polecam taki sposób
Ja raczej będę wiązać małego na swoją kurtkę bo bym musiała taką XXXXXXXL znaleźć Toteż planuję ubierać go jak do wózka ale boję się czy nam chusty starczy
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa
Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008
No niestety , na kurtkę to trzeba opanować niechustożerne wiązania: kangurek, prosty plecak.Zamieszczone przez rebelka
Ja nosiłam w kurtce MaM od Vegi. Dla mnie genialna - niby cienka, a ciepła jak nie wiem. Tzn to membrana i tak właśnie działa - jak jest zimno, nie dopuszcza zimna, jak trochę cieplej, kilka stopni na plus, wcale jeszcze nie jest gorąco.
Ja samochodu nie prowadzę, więc tego problemu nie miałam. Dziecko ubierałam na to co w domu w getry i góralskie papucie, chusteczkę na szyję, bo golfik od kurtki był krótki , ale ta chusteczka wystarczyła no i w czapkę na głowę. I tyle.
Kochane babki od niewiadomo ilu xxxxxxxxx do L. Mam rozmiar 46 w porywach 48 i nosiłam w rozmiarze M. Miałam w domu przez chwilę XL, była gigantyczna.
Milena, mama Antosia, Ignasia i Maciusia.
Biżuteria ręcznie robiona
Ja też o tym myślałam. Zleciłam na razie zrobienie babci bolerka (już w mam w domu zostało mi dokupić guziczki), gdyby Majeczka chciała łapki już wyciągnąć przy temp. powiedzmy 15st. Pomyśłałam sobie, że sweterek to za długi i może ją grzać za bardzo a tak bolerko krótkie a zasłoni to co odkryte.
Getry też chyba zlecę babci-fajny pomysł ze stopkami .... tzn podkolanówki dłuższe?
A kórtkę to kupię chyba większą i dam rękawy do skrócenia i tyle
No to pięknie. Mam wszystkie kurtki śliskie. A dziecko ma trzy kombinezony też śliskie Czyli co? Nie będziemy się nosić? Nowych nie kupie ani dla małego ani dla siebie bo mnie nie stać. Na wychowawczym jestem. Jakieś porady miłe koleżanki?Zamieszczone przez andziulindzia
może miedzy siebie a maluszka włożyć np. kocyk polarkowy, pieluszke tetrową i jakoś tą "dzielącą warstwę " przymocować do swojej kurtki ?Zamieszczone przez lemonka
moje stado : Janiu 09.11.2005 Dymek 19.05.2008 i Mąż Mateusz
Doula - wsparcie w okresie ciąży i podczas porodu WROCŁAW
http://centrumrodzicielstwa.pl we Wrocławiu ( kiedyś www.szkolarodzenia-natura.pl )
Rabelko, zrób sobie taką klimatyczną dopinkę - przedłużacz do kurtki i będzie gitZamieszczone przez rebelka
Oo cześć Moneta! To ja aśka z forum niemowlaczkowego .
Ja chyba bedę małego ubierała w bawełnianego pajacyka ze stópkami+skarpetki grube i pod płaszczyk z ciążowych czasów. Chyba. Jeszcze nie wiem. Póki co mamy jeszcze lato i aż włos mi się jeży jak widziałam dziś na spacerze jak mamuśki ubierają dzieci do wózka!!!!
Mój jeździł dziś karocą (płasko rozłożona spacerówka) w cienkim bawełnianym pajacyku ze stópkami i czasem jak przysnął nakrywałam go do pasa cienkim kocykiem.
Lemonka - opcja taka: sprzedajesz na
Milena, mama Antosia, Ignasia i Maciusia.
Biżuteria ręcznie robiona
Andzia musisz masową produkcję geterek rozpocząćZamieszczone przez andziulindzia
Ja dziś znalazłam na allegro takie butki: http://allegro.pl/item420329996_marilyn ... 26_27.html
mamy podobne (kupione, jak pisałam od ulicznego sprzedawcy), są długie i grube, sięgają Antkowi do kolanek, do chusty w sam raz. Ten spód w naszych to gruba ircha, czy zamsz (coś mechatego anyway).
polecam Wam goraco oslonki MAM (sa tez u Vegi)
absolutnie genialne rozwiazanie
Ty już dobrze wiesz ile czasu zajmuje mi robienie na drutach i na ile starcza mi cierpliwościZamieszczone przez grizolda
Andzia
ja właśnie coś takiego kupiłam. zanim wydam kasę na podwójną kurtkę czy osłonki, spróbuję 2x pod moją kurtkę narciarską. tak zresztą planowałam od początku, ale nie byłam pewna, co mały powinien mieć na sobie pod moją kurtką. nie lubie przegrzewania dzieci, ale nie chcę małemu pięt odmrozić na szczęście jeszcze jest cieplutko.Zamieszczone przez Budzik
Agata-mama-Kubusia (18.04.08)