Właściwie miałam się nie odzywać, bo młody na wielo jest od 4 miesiąca, więc nie mam doświadczenia z noworodkiem w tej kwestii. Ale dotarło do mnie właśnie, że ja przecież byłam na wielo od urodzenia i chodziłam samodzielnie, kiedy miałam 8 miesięcy
Właściwie miałam się nie odzywać, bo młody na wielo jest od 4 miesiąca, więc nie mam doświadczenia z noworodkiem w tej kwestii. Ale dotarło do mnie właśnie, że ja przecież byłam na wielo od urodzenia i chodziłam samodzielnie, kiedy miałam 8 miesięcy
już kiedyś o tym pisałam w innym wątku: byłam z Nikodemem w CZD u neurologa ze szpotawością. Cała zadowolona, że znalazłam jednorazówki, które go nie uczulają korzystałam z tego ile się dało (starszy Jaś był chowany w tetrze i popolini) i p. neurolog powiedziała, że najlepszą rechabilitacją będzie jek zdejmę jednak tę jednorazówkę, albo będę zmieniała po każdym, najmniejszym siknięciu. Chodzi o to, żeby nie powstawała "buła" z żelu. Bo ta buła źle wpływa na rozwój motoryczny dziecka. Tertówki - to jest to co poleca.
z podnoszeniem główki moim zdaniem wielo nie maja nic wspólnego, moja córka od urodzenia wysoko głowę podnosiła (na zdjęciu które widzicie ma 2 tygodnie!)
na bioderka wielo jej super wpłynęły
z rozwojem ruchowym tez nie widzę problemu, jak miała 1,5 miesiąca potrafiła spac z pupa w górze bo tak sie przekrecała, odkad załapała w jaki sposób mozna sie na brzuch przekrecac robi to bez przerwy, nawet przez sen gdy szuka cyca
teraz ma 6,5miesiaca, jeszcze nie raczkuje, odpycha sie do tyłu, a gdy poczuje pod nogami podłoże skacze jak żabka
myslę, że wielo nie ma wpływu na rozwój ruchowy, ale najważniejsze jest to, żeby zachować zdrowy rozsądek i nie pchać za dużo do pieluchy, zwłaszcza kiedy dziecko uczy się chodzić i potem, kiedy biega jak szalone, wiadomo, że każdemu byłoby ciężko chodzić z wielką pieluchą między nogami. Moja córka ma 16 miesięcy i wydaje mi się, że rozwija się normalnie. Przebieram ją po każdym zasikaniu. A najlepiej lubi chodzić po domu bez pieluszki
Starałam się, żeby pielucha nie była przeogromna. Warto zainwestować w dobre wkłady, niekoniecznie będzie to 'duża' chińska mikrofibra. Nasza ulubiona na dzień była tetra. Z rozwojem ruchowym nie było żadnych kłopotów, Pola należała nawet do tych 'szybszych' dzieci. Nie widzę związku o ile pielucha nie jest na prawdę źle dobrana.
Dobra pielucha to taka, która nie krępuje ruchów dziecka i nie jest za wielka. Dotyczy to tak samo jedno-, jak i wielorazówek, przy czym wiadomo - w przypadku tych drugich łatwiej przegiąć. Trzeba trzymać rękę na pulsie i nie ładować do środka nie wiadomo ile. Uważam, że jeśli zachowa się zdrowy rozsądek, rozwojowi ruchowemu dziecka nic nie grozi.
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl