Miałam wcześniej w ręku tylko "starą" Nati, więc zaskoczona byłam cienkością i miękkością materiału. To pierwszy plus.
Nie nosiłam wcześniej w kółkowej, a nasłuchałam się, że czasami ciężko ją "oswoić" i nauczyć się dobrego układania dziecka i dociągania. Nauczenie się wkładania malucha i dociągania zajęło mi dwie próby. Łatwo się dociąga, materiał pięknie pracuje. To kolejny plus.
Kółka wg mnie mają idealny rozmiar, więc kolejny "+". Chociaż uczciwie przyznam, że nie mam specjalnie porównania z innymi![]()
Kolorki piękne i kolejny plus.
Na koniec zastanawiam się czy jedyny minus rzeczywiście jest minusem: otóż jestem niska i odległość pomiędzy kółkami (które muszą być odpowiednio wysoko, żeby nie gniotły dziecka) a ramieniem jest niewielka i taki sposób szycia ramienia jak w Nati jest chyba nie dla mnie: ja "nie zdążam" skorzystać z rozłożenia materiału, bo na ramieniu mam zszycie, które po dłuższym noszeniu trochę uwiera. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że ramię bez składania (takie jak np. w Storczu-z tą chustą mam porównanie) jest dla niewysokich osób chyba wygodniejsze?
Podsumowując: wystawiam Nati Ring piąteczkęz bardzo subiektywnym minusikiem
![]()