Właśnie piękne Nati poleciały cieszyć kolejne spragnione ich duszyczki. A może poleciały kusić? Bo mają czym.
Kolory piękne. Trudno oceniać, który podoba mi się najbardziej, ponieważ to jest bardzo zmienne. Kiedyś marzyłam o ognistej Colorado. Teraz jestem zakochana w Savannie i Kalaharii. Najchętniej to chciałabym wszystkie trzy . Ale nie kolor przecież mamy oceniać a krój .
Numerem 1 dla mnie jest ramię w Kalaharii, czyli to składane w harmonijkę. Bardzo wygodne. Dziecko moje do maleńkich i lekkich nie należy (wczorajsza waga 13,4 kg - więc jest co nosić ) a ramię mnie nie bolało, nie drętwiało. Kółko idealnej wielkości.
Numer 2 to ramię w Colorado. Może nie jest tak estetyczne jak w Savannie, ale jest wygodniejsze dla mnie.
Numer 3 Colorado. Nie jest złe to ramię, ale... w zestawieniu z poprzedniczkami dla mnie wypadło najsłabiej. Estetycznie tak jak pisałam wcześniej podoba mi się, natomiast w kwestii użytkowej jest najmniej wygodne.
Jeżeli chodzi o kieszonki, to dla mnie osobiście mogłoby ich nie być, ale.... przecież mogą się przydać.
Natalio, dziękuję za możliwość przetestowania