Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 22

Wątek: Litosc i trwoga ;)

  1. #1
    Chustomanka Awatar aniuki
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Wołomin
    Posty
    545

    Domyślnie Litosc i trwoga ;)

    Jak się da, wszędzie targam ze sobą swoje dziecko. Pracuję na pół etatu w firmie a oprócz tego staram sie ciągnąc jakies wlasne projekty. Więc jak już wracam z tej firmy, to staram sie z córką nie rozstawać (w miare możliwosci oczywiscie!). Czyli jezdzimy na spotkania z klientami w terenie, na budowach, itp - i ile nie za długo trwają. Mała siedzi w chuście i z zainteresowaniem obserwuje, rzadko w ogóle daje głos, bo jest tak ciekawie. Ogólnie jest zadowolona.
    Powoli zaczynam się przyzyczajac do reakcji, chociaz na początku ciężko mi szło.
    Komentarze są dosyć montonne:

    "

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Bramki k/Warszawy
    Posty
    1,229

    Domyślnie

    Ja myślę, że dziecku jednak najlepiej jest z mamą... nie ważne gdzie jest - będzie mu dobrze, bo będzie przy niej.

    Ja też ciągam wszędzie Tymcia, także z tego powodu, że nie mam go z kim zostawić. Owszem unikam zatłoczonych marketów i łażenia w deszczu, ale wszędzie jeździ ze mną i jeśli tylko nie spędzamy połowy dnia w korkach w samochodzie, to raczej wygląda na zadowolonego.

    Ostatnio tylko fryzjer nie wyglądał na zbyt szczęśliwego, kiedy mały plątał się pod nogami pojękując i domagając się uwagi, a ja non stop wyrywałam mu włosy z ręki i schylałam się do dziecka... ale złego słowa nie powiedział

    Nie przejmuj się komentarzami - trzeba je puszczać mimo uszu - czasem ludzie mówią coś żeby mówić, a nie dlatego że mają coś do powiedzenia...


    http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
    Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden

  3. #3
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Lipno
    Posty
    248

    Domyślnie

    Nie przejmuj sie i korzystaj !!!
    Ja rowniez wszedzie ciagnelam najstarszego i w ogole mu to nie zaszkodzilo
    Dziecko nie boji sie ludzi, nowych sytuacji...
    a nasze sploeczenstwo...coz....
    Na politowanie odpowiadaj ze przyuczasz do zawodu
    Szalone dzieci mam

  4. #4
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Aniuki, a ty może też jesteś architektem?

    Też się zastanawiam, czy i jak wrócić do pracy. Na dłużej Magdy nie będę miała z kim zostawiać, więc jak jakaś budowa, to będę ją musiała brać ze sobą. Małżonek tylko się będzie buntował, że niby niebezpieczne i dużo pyłu i kurzu.

    A komentarzami na pewno nie będę się przejmować
    W końcu to mama wie co jest dla niej i maluszka najlepsze a nie wszyscy "życzliwi"...

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    a mi się to bardzo podoba że nie podrzucasz cały czas dziecka komuś, tylko starasz się jak najwięcej czasu z nim spędzać
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  6. #6
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Jak mi jeszcze któraś powie, że zabiera dziecko na budowę to chyba padnę - TO JEST MIEJSCE NIEBEZPIECZNE i zupełnie nieodpowiednie dla dzieci. Nawet w chustach!
    Mój mąż, który był kierownikiem budowy, nadzoru i pracował kilka lat w wykonawstwie już dwa razy omal nie rozstał się z życiem. Niestety na budowie wypadki się zdarzają i to wcale nierzadko. Skąd wiem? Bo prawie cała moja rodzina związana jest z budownictwem, a sama bywam często na budowach. Niestety, często się zdarzają latające materiały budowlane, niestarannie wykonane kładki, uszkodzone drabiny.
    Jeśli więc macie z kim zostawić maleństwo, to zostawcie. Na budowę same!!!
    No chyba że to projekt wnętrz lub jakieś małe budowy "po godzinach".
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  7. #7
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Ja mysle, ze ludziach rodzi lek to, co inne. Nieprzyzwyczajeni sa do tego, ze dziecko z mama w pracy innej niz stacjonarna. No bo wiesz, w niektorych firmach prywatnych czy przy mamie pracujacej w domu - to moze tak, ale W TEREN ?!



    Mysle, ze wystarczajaco duzo wsparcia dostajesz od innych "pokreconych" zeby sie nie przejmowac i robic to, co podpowiada Ci instynkt.

    I korzystaj, poki mozesz - dziecko chodzace raczej sie juz nie nadaje do tego rodzaju imprez (ew nadaje, ale do chwili, gdy zaczyna mowic ludzkim glosem i do tego grac przekore)



    -------------------------------------------------------------------------------------
    Kasia z Chustomanii
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  8. #8
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Kajkasz - spoko Ja zwykle mam mieszkania albo domki. przecież po rusztowaniach nie będę z dzieckiem ganiać A i tak nawet przy takich małych budowach mam opory, głównie ze względu na chemię i pył gipsowy bardziej niż tzw.spadającą cegłę.

  9. #9
    Chustomanka Awatar aniuki
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Wołomin
    Posty
    545

    Domyślnie

    kajkasz, to sa projekty wnętrz
    hehe szumnie zabrzmiały te budowy
    faktycznie wyobrazilam sobie, ze Ty sobie wyobrazilas 10kondygnacyjna budowe w stanie surowym a mnie z dzieckiem miedzy żurawiami

    nienienie az tak zle ze mna nie jest
    to sa prywatne mieszkania/domy
    w ktorych czasem sa poprute sciany i podlogi

    ostatnio weszlysmy jak pracowal mlot pneumatyczny ale wylaczyli na czas naszej wizyty
    wiekszych niebezpieczenst nie ma (no moze brak barierki przy schodach ale tu jestem w stanie sobie zawierzyc)

  10. #10
    Chustonówka
    Dołączył
    Sep 2007
    Posty
    21

    Domyślnie

    Dla dziecka to jest wielka frajda chodzić wszędzie z rodzicami i obserwować co się na świecie dzieje. Chyba każda rozsądna matka potrafi ocenić co jest dla dziecka bezpieczne więc ja nei widze w tym nic nienormalnego.

    A na noszenie dziecka w chuście to ludzie w ogóle różnie reagują. Np wczoraj jedna Pani tak się na nas "zapatrzyła", że by się o mały włos nie zabiła o drzwi od samochodu które ktoś właśnie przed nią otworzył.

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar Ruda
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    to tu to tam :)
    Posty
    3,181

    Domyślnie

    nie tylko dziecku jest najlepiej z mama, mamie z wlasnym dzieckiem rowniez
    Hania - 01.01.2007 r.
    http://okiemrudej.wordpress.com/

  12. #12
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Ja się tak domyślałam, że między maszyny Ty dziecia nie ciągniesz.
    A co do chodzenia wszędzie z dzieciem to podpisuję się pod głosem Kasi. Korzystaj, póki możesz, bo większe dzieci raczej nie dadzą Ci w spokoju popracować. Jeśli w ogóle dadzą!
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  13. #13
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    mi sie podoba że dziecia zabierasz ze sobą. i baaardzo zazdroszczę. tez bym chciała, ale mam pracę siedząca w biurze i malutek od marca będzie siedział z nianią
    ale po pracy to juz go nie wypuszczę chyba od siebie
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  14. #14

    Domyślnie

    Ja się ze swoimi dziećmi też praktycznie nie rozstaję. Są dni, kiedy marzę o dniu bez dzieci, ale wiem, że pewnie nie wytrzymałabym całego. Doskonale Cię rozumiem, że chcesz z maluchem być
    Milena, mama Antosia, Ignasia i Maciusia.
    Biżuteria ręcznie robiona

  15. #15
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kajkasz1
    A co do chodzenia wszędzie z dzieciem to podpisuję się pod głosem Kasi. Korzystaj, póki możesz, bo większe dzieci raczej nie dadzą Ci w spokoju popracować. Jeśli w ogóle dadzą!
    Cieszcie sie, kochane, ze wasza praca nie jest scisle zwiazana z dzieckiem.
    Nie ma nic bardziej uroczego, niz dziecie chustowe w roli modela pokazujace na co je stac przed wieksza publicznoscia zlakniona chustowego instruktazu


    ----------------------------------------------------------------------------------------
    Kasia z Chustomanii
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  16. #16
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Patrz, a Pan Feliks tak słodko i niewinnie na zdjęciach wygląda! Czyżby pozory myliły?
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  17. #17
    Chustofanka
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Laupheim
    Posty
    264

    Domyślnie

    a bo takie myslenie jest-jak pracuje kobieta to na pelnych obrotach, bez cackania sie. a jak w domu jest, z dziecmi, to tez tylko jednokierunkowo.

    fajnie, ze lamiecie stereotypy.

  18. #18
    Chustonówka
    Dołączył
    Sep 2007
    Posty
    21

    Domyślnie

    Bo kiedys u nas a teraz tez w mniej zamoznych spolecznosciach, kobiety wykonuja prace wszedzie noszac ze soba dzieci (np w pole). Nie jest to dla nikogo dziwne.
    U nas kazda, nawet niewinna i niewielka odchyłka od tego co powszechne budzi jakies dziwne komentarze. Trzeba to zmieniac, wlasnie tak, łamiąc stereotypy i przyzwyczajając ludzi do czegos innego niż znali do tej pory.

  19. #19
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    ja mam pracę biurową i do niedawna zabierałam alexa do biura. do jakiegoś 4 miesiąca bawił się bardzo grzecznie, potem zaczął się domagać więcej uwagi i nawet w chuście przed komputerem wytrzymywał tylko godzinę. zaczęłam więc do pracy zabierać.....alexa i nianię
    teraz zostawiam go jednak w domu, bo stwierdziłam, że tak mu jest lepiej. w biurze jest tysiące wrażeń, przychodzi dużo ludzi i mały to wszystko musiał wieczorem "przetrawić. mam to szczęście, że do biura chodzę "tylko" dwa razy w tygodniu, a pozostałe dni pracujęz domu. inaczej sobie neiw yobrażam, bo mały chodzi spać o 18 i np. wczoraj widziałam się z nim przez godzinę był na szczęście z tatą, więc nie przeżywałam tego aż tak bardzo.
    w ogóle mam wrażenie, że to na mnie wpływa gorzej niż na niego...
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  20. #20
    Chustomanka Awatar aniuki
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Wołomin
    Posty
    545

    Domyślnie

    Bardzo mi miło że zostałam zrozumiana drogie chustomamy
    uf może jednak nie jestem całkiem nienormalna

    annomamoalexa - wlasnie! wiem co czujesz, tez czasem zostawiam małą w domu jesli cel wyprawy jest wybitnie niedzieciecy.
    ale jesli co drugi dzien nie widze coreczki przez 10h (niby pracuje 7,5h ale te dojazdy )
    to potem szkoda mi kazdych trzech godzin, mimo ze babci mozna podrzucic
    Natomiast zazdroszczę Ci życzliwego biura które przyjmuje mamy z dziećmi (chyba że to Twoje własne biuro, w takim razie gratuluję )

    Hmm przygotowuje sobie właśnie gotowe odpowiedzi na rozne pytania (bo ja z tych co nigdy nie maja dobrej odzywki na koncu języka..)
    i na kolejne pytanie: o znowu pani jest z dzieckiem (od pewnego malo zyczliwego pracownika budowy)
    odpowiedz bedzie: a z kim pana zdaniem ma byc matka????? albo coś równie dobitnego. mam dośc zbijania mnie z tropu takimi tekstami.
    albo: o a pan znowu z wiertarką - o nie, tu juz jestem złośliwa..
    (he tylko zeby nie bylo jak w tym angielskim kawale
    o sekatorze i Mr. Brownie )

    W każdym razie dziękuję Wam za wsparcie psychiczne. Czuję się podbudowana w moim "niezostawianiu" dziecka w domu.
    Oczywiście staram się zachować umiar i nie przeginać w drugą stronę ..... staram się .....

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •