no dobra,jestem z powrotem
doszły mnie słuchy,że nudą wieje,prawda to?
żadnej kotłowaniny,lania po buźkach i przemocy nie było?
oj,niedobrze,niedobrze...
tęskniłam za Wami,rzuciłam robote w diabły,przegrałam z uzależnieniem,nic te radykalne kroki nie dają prawdziwemu nałogowcowi.więc wracam,wybaczcie słabość i przyjmijcie z powrotem
dopuszczam możliwość publicznej chłosty w ramach przeprosin