Jako że zostałam z jednym wełniakiem i drugim, który nie do końca lubię, ratujemy się flipami (otulaczami). Konstrukcyjnie są suuuper, ale od paru dni mi przeciekają, normalnie nie wiem, co jest grane. Miałyście tak? Mają może z pół roku, rzadko używane, prane max. w 60st. nigdy nie suszyłam na kaloryferze. Raz jeden mi się zdarzyło, że po wywirowaniu zostały w pralce na noc, bo nie miałam siły wieszać, może to?