Strona 1 z 8 12345678 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 151

Wątek: Nasze doswiadczenia...

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie Nasze doswiadczenia...

    Na poczatku chcialabym podziekowac Ani, mamie

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    droga lizzy,
    bardzo się cieszę, że napisałaś ten post z wielu względów. po pierwsze chciałabym, aby mamy wychowujące bezpielchowo, albo po części bezpieluchowo cyklicznie spisywały swoje doświadczenia, tak aby powstał swoisty pamiętnik. jest to wspaniała baza do wymiany doświadczeń miedzy nami. po drugie jesteś pierwszą osobą, którą znam osobiście i która rozpoczęła ec z trochę starszym dzieckiem. obaliłaś kolejny mit, że ec może funkcjonować tylko jeśli rozpoczniemy z bardzo malutkim dzieckiem. myślę, że twój sukces polega na tym, że masz bardzo dobry kontakt z orlinkiem. ciszę się, że mąż i rodzina cię wspierają
    z niecierpliwością czekam na dalsze doniesienia i proszę inne mamy, wychowujące bezpieluchowo o takie "sprawozdanka".
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  3. #3
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie No to teraz ja :)

    Zosia ma właśnie rok i dwa dni, a od trzech miesięcy jest zaznajamiana z nocnikiem. Kiedy w połowie października szłam do pracy, Zosią zaczęły się zajmowac dwie Babcie i Ciocia (na zmianę - niezły kociołek). Wszystkie miały podejście, że warto dziecko oswajać z nocniczkiem i we cztery (razem z mną) zaczęłyśmy reagować, jak tylko Zosia zaczynała stękać. Czasem udało się złapać kupę, czasem było za późno, ale najważniejsze, że Zosia nigdy nie bała się usiąść na zielonego stwora, aninie miała oporów przed załatwieniem się do niego
    Potem coraz częściej w ciągu dnia była sadzana i zachęcana przez 'psi, psi"' do zrobienia siusiu, a jak przychodziła pora kupki to "eee" (czasem się śmieję, że ja bym szybciej coś wystękała niż ona).
    Zosia cały czas lata w pieluszkach jednorazowych, ale widzę (bo mamy takie z Lidla z wskaźnikiem suchości ), że często są one długo suche
    na razie (ze względu na kocioł w domu) nie chcę przechodzić na tetrę, ale jestem na to przygotowana na wiosnę.
    nie wiem czy napisałam coś rewolucyjnego ale traktuję to jako fomrę zabawy z Zosią, która ma szansę przynieść efekty w przyszłości

  4. #4
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    kasiu, to może nie jest rewolucja, ale na pewno nie częste podejście do tego problemu. mam tu na myśli taki wspaniały i łagodny "trening nocniczkowy". a mała na pewno cieszy się, że zwracacie uwagę na jej potrzeby, a ty z kolei znasz mniej wiecej jej rytm, a to już bardzo dużo, wierz mi.
    i cieszę się, to to dla ciebie taka normalka, nic nadzwyczajnego, bo ja też to tak traktuję.
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Raport na dzisiaj: bylismy w studio fotograficznym w Piasecznie, maly przez dluga droge w samochodzie mial pieluszke, ale jak tylko dojechalismy, to posadzilam go na toalete i zrobil siusiu, przed wyjsciem znowu na toalete i tez bylo siusiu Pani fotograf nie chciala uwierzyc, ze tak male dziecko siedzi na toalecie i robi siusiu
    Bilans pieluch: dwie pieluchy na dzisiaj, jak do tej pory, ale zaraz klade malego spac. Poza tym 2 kupki do nocnika, oraz przynajmniej 8 razy siusiu do nocniczka. Nocniczek powedrowal z nami do tesciowej na obiad urodzinowy No i 'jaki ten Orlando jest madry' bylo stalym punktem rozmow przy obiedzie urodzinowym mojego tescia A mi sie tak wydaje, ze juz dobrze rozumiem mojego synka, on cieszy sie gdy siedzi na nocniczku i razem mowimy 'eee'. Zaczal nawet powtarzac takie sylaby 'ee'.

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    lizyy cieszę się, na razie u ciebie jest lepiej niz u mnie , chociaż od wczoraj coś się zaczęło dziać we właściwym kierunku.
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Czesc Aniu, dzisiaj byl troche zawirowany dzien, bo musialam wyjechac i zostawic obu chlopcow (troche chorych) pod opieka Zbyszka. Zbyszek jak to Zbyszek, choc bardzo sie stara, to nie rozumie jeszcze wszystkich sygnalow wysylanych przez Orlando. Malz wysadzil wiec synka dwa razy, dwa razy Orlando zrobil siusiu do nocnika, ale byly tez 3 mokre pieluszki. Nie wiem czy przez to przeziebienie maluszek wiecej teraz siusia... No nic nie szkodzi, wazne ze Orlinek bardzo lubi swoj nowy nocniczek na ktory z radoscia wola 'ee' i macha nawet do nocnika 'bye bye'

    kiedy pojechalam dzisiaj z malym do mojego brata (bratowej przed chwila chyba odeszly wody i pojechali do szpitala) zawiesc mu 15 pieluszek wielorazowych z UK, zapomnialam zabrac nocniczek, wiec Orlinek 3 razy zrobil siusiu na toalete Zdecydowanie jednak woli swoj czerwony nocnik, bo mozna w niego walic raczka i jest wygodniejszy. Nawet nie przypuszczalam, ze bede tak rozpisywac sie na temat nocnika Chyba cos ze mna jest nie tak

    A oto dwie fotki mojego synka na nocniczku:



    a tutaj radosna buzia Orlando:

  8. #8
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Lizzy, piękna sprawa z tym nocniczkiem! Jestem pod wrażeniem, jak dużo Orlinek już rozumie. My się też w takie czerwone serduszko zaopatrzymy jak tylko Magdula zacznie siadać.

  9. #9
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    To ja też podchwycę wątek pisania ec-pamiętnika

    Dzisiaj późnym popołudniem Magda dostała jeść, w połowie "obiadu" poszłyśmy złapać kupkę i siusiu, potem było trochę chusty (sucho) i zabawa bez pieluszki (1 siusiu) a potem kąpiel.
    I mówię do Michała, żeby wysadził przed kąpaniem Magdę i powiedział psi psi. Michał tak zrobił i za chwilę został nagrodzony Ucieszył się niesamowicie. Przypadek - może, a może nie...

    Ja już nie pamiętam jak to jest codziennie wycierać kupkę ze skóry dziecka po 2-3 razy na dzień. I otwierać pieluszkę ze znakiem zapytania w oczach, co też tam będzie...

  10. #10
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Fajnie, ze piszesz Marta Ciekawa jestem jakie podejscie do EC mial na poczatku twoj maz? Moj byl troche sceptycznie nastawiony, ale po naszym pobycie w UK przekonal sie do tej metody i teraz kiedy zostaje sam z malym, wysadza go na nocniczek. A ja ciagle nie moge sie nadziwic, ze nawet gdy Orlinek ma mokra pieluszke, a jak potem sadzam go na nocnik, on za kazdym razem nasiusia do nocniczka, nawet malutko, ale za kazdym razem
    I zgadzam sie z toba, duzo milej zmienic dziecku nawet mokra pieluszke, niz wycierac obsrana pupcie . Moje starsze dzieci tez nauczyly sie jak sadzac braciszka na nocniczku.

    Chcialam dzisiaj kupic drugi nocnik, bo mieszkamy w domku, wiec na kazdym pietrze musi byc nocniczek. Chcialam zaoszczedzic troche kaski, wiec kupilam nocnik firmy nuk. Byl o polowe tanszy, niby tez dobrze wyprofilowany... I co? Klapa, bo jak dla malego chlopczyka to zupelnie do kitu Jakos tak gorzej wyprofilowany, kiedy maly pierwszy raz usiadl na tym nocniku, to mnie obsikal, bo jego siusiaczek jakos sam 'wymsknal sie' z nocnika.... Wiec tego nocnika, chociaz i tak nie byl tani, bo kosztowal 27 zl, nie polecam.

    Kupialam tez nakladke na wc firmy Baby Bjorn, uwazam, ze jest swietna. Nocnik, to nocnik, nie jest taki 'kompaktowy' gdy idzie sie z dzieckiem w chuscie np na zakupy. Ja mam plecak baby bjorn, duzy, pakowny i wygodny, ale nocnika do niego nie wsadze Co zrobic, gdy jest sie np w centrum handlowym a dziecko chce kupke? W UK wiedzialam takie przenosne, skladane nocniki firmy Tommee Tippee. Nakladke zabralam dzisiaj do Wola Parku, gdy musialam wyskoczyc z malym do banku. Skorzystalismy z toalety, nakladka na wc, raczki maluszka w moje raczki i udalo sie Maly nie musial siedziec na kibelku, siedzial na nakladce, nie dotykal raczkami wc, nakladke potem umylam w umywalce i do plecaka.

  11. #11
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lizzy9
    Nakladke zabralam dzisiaj do Wola Parku, gdy musialam wyskoczyc z malym do banku. Skorzystalismy z toalety, nakladka na wc, raczki maluszka w moje raczki i udalo sie Maly nie musial siedziec na kibelku, siedzial na nakladce, nie dotykal raczkami wc, nakladke potem umylam w umywalce i do plecaka.
    Linda, jesteś wielka! Dla mnie na razie samo zorganizowanie sprawne wyjścia gdziekolwiek jest dużym wyzwaniem. Więc stosujemy ec w warunkach sprzyjających - w domu, u rodziców lub teścia.

  12. #12
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    jejkuuuuu, linda, to jest po prostu niesamowite co ty piszesz!!!!!!własnie powtarzam twoje relacje mojemu mężowi i on też strasznie się cieszy! mój mąż od razu był za i z wielkim zaangażowaniem wysadza alexa jesli tylko ma taka mozliwość! na nakładkę na kibelek nie wpadłam w sensie zabierania jej ze sobą. myslę, że te babybjorna sa trochę mniejsze. ja mam ten mój chiński nocniczek, który mieści się w torbie, ale z chłopce trzeba bardzo celować. dla dziewczynki to rewelacja.

    ja tez kupię serduszko baby bjorna, fajna jest tez firma rhoto, ale chyba niedostępna w polsce. te przezroczyste nocniczki, o których pisałam nie sa już niestety produkowane

    marta: alex juz teraz rzadziej ulewa, więc magduli też się pewnie poprawi. jak go wysadzam to zwracam uwage, aby jak najmniej naciskać na brzuszek, szczególnie w pierwszej chwili.
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  13. #13
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Siemonia (G. ÂŚlÂąsk)
    Posty
    194

    Domyślnie

    Jeśli chodzi o nakładki na toaletę, to my dla Emisia mamy Nuby i wydaje mi się fajna - jest na tyle masywna i szeroka, ze sie nie przesuwa, nie wrzyna dziecku w pupę i jest dość stabilna. Taka:
    http://www.allegro.pl/item286496219_nub ... lecam.html


  14. #14
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Czesc Aniu, czesc kochane dziewczyny!
    Mialam nadzieje jutro byc w sw Annie, ale moj mlodzieniec nadal ma katar i zapalenie krtani, wiec nie wiem czy nam sie uda...

    Dzisiaj mielismy taki dziwny dzien... Do godziny 17 szlo nam bardzo dobrze, od rana ta sama pielucha, wizyta u mamy, tam czekal nocniczek, mama wysadzala, byla kupa...

  15. #15
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    U nas nie najlepiej.
    Magda jest rozdrażniona, płacze więcej niż zwykle, wysadzanie ją denerwuje a efekt osiągamy średnio co drugi raz.

    Po pierwsze ma katar, co na pewno ją męczy.

    Po drugie najprawdopodobniej idą ząbki.

    Po trzecie ma tarkę na łokciach, szorstkawą skórę na brzuchu i kolanach. To akurat może jej nie męczy ale za to ja się denerwuję. Lekarka stwierdziła, że to alergiczne - odstawiłam nabiał i uczę się, jak zjeść kanapkę bez masła i sera.

    Po czwarte za mało przybrała przez ostatnie 6 tygodni - może ma to związek z wykluciem się tej alergii - nie wiem.

    Po piąte zmieniłam technikę wysadzania - zamiast umywalki z lustrem mamy takie śliczne kolorowe miseczki - tylko, że obie się musimy przyzwyczaić do braku kontaktu wzrokowego. Poza tym czasem nie widzę jak robi siusiu i przez to nie mówię jej "brawo" jak zrobi. Nad umywalką już nie miałam siły jej trzymać.

    Pożaliłam się.
    W sumie, żadne straszne rzeczy się nie dzieją ale i tak się martwię.
    Dobrze, że wciąż śpi jak trzeba w nocy.

    Po świętach chyba będę musiała się udać do jakiegoś pediatry przez duże "P" - zobaczymy, jak się sprawy będą rozwijać.

    Jutro na pocieszkę będę robić ciasto marchewkowe na święta - bez masła - czyli akurat dla mnie

  16. #16
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lizzy9
    Ciekawa jestem jakie podejscie do EC mial na poczatku twoj maz?
    Mój M. zwykle na początku do takich pomysłów (chusty, ec, pieluchy do prania, roślinne kosmetyki) podchodzi sceptycznie, patrzy się dziwnie przez dwa dni, potem obserwuje a na końcu wdraża sam. Potem po jakimś czasie następuje kryzys: "dlaczego my nie możemy normalnie, jak inne rodziny?" ale to bardziej na zaczepkę niż na serio i zawija dalej Magdulę w pieluchę do prania albo się chustuje.
    Czasem chyba potrzebuje trochę czasu, żeby się do czegoś przekonać. Za to potem opowiada naokoło, jak to my fajnie chowamy Magdusię i jakie mamy dobre pomysły.

    (dałam powyższe do autoryzacji zainteresowanemu. komentarz: "no tak, cały ja....")

  17. #17
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Marta, moj synek tez ma jakas egzeme na lokciach i pod kolanami, ja wykluczylam nabial, ale nadal nie wiemy co mu moze szkodzic...
    Dzisiaj malego zostawilam na 2 godziny z tesciowa, pojechalam wykapac malutka coreczke mojego brata, bo dzisiaj wrocili ze szpitala. W tym czasie tesciowa ani razu nie wysadzila malego, ba, jak zmoczyl pieluche wielorazowa, to zalozyla mu pampersa (mam jeszcze kilka pampersow w domu...). Troche szkoda, ze nawet nie sprobowala wysadzic malucha, to nie jest takie trudne, przeciez pokazywalam jej jak to robie... :x No ale nie bede sie tym przejmowac, zdazaja sie gorsze rzeczy... Wlasnie wrocilam z sypialni, maly obudzil sie na cyca (zabkuje), pieluszka byla sucha, wiec wysadzilam go na nocnik.

    Ja podziwiam mamy naprawde malych dzieci, bo ja zaczelam wysadzac mojego synka, gdy ten mial 6 i pol miesiaca.

    A jak teraz pomysle, ze u nas w domu bedzie 16 osob na Wigilii i ja co godzine bede biegac z malym na nocnik, to dopiero bedzie ubaw Tutaj kolacja, multum ludzi, a my na nocniku w wc...

  18. #18
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    68

    Domyślnie

    Zazdroszczę Wam tego wysadzania z sukcesem Moje dziecię ma dopiero 3 tygodnie i jesteśmy dopiero od 3 dni na etapie dźwięków i tetry z pasem sumo, ale powiem szczerze, że mam trudności z wychwytywaniem sygnałów zapowiadających nadejście siusiu lub kupki. On ma szeroki asortyment min i gestów - od kręcenia się, poprzez pojękiwanie do szklanych oczek i zawieszenia wzroku. Zawsze reaguję dźwiękowo, gdy już siusia lub robi kupkę, ale jeszcze go nie wysadzam. Jakiś taki jeszcze według mnie zbyt giętki ten mój dzidzus i boję się, że zrobie mu krzywdę, bo jak go trzymam nad umywalką, albo toaletą to mi się dziwnie zwija i wygina na jeden boczek. Poradźcie, co robić? Wysadzać kierując się intuicją czy czekac az jako tako nabiorę wprawy w odczytywaniu sygnałów?



  19. #19
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Najlepiej Ci odpowie annamamaalexa - może tu zajrzy jeszcze przed świętami.

    Ja zaczęłam wysadzać Magdę jak miała ok 3miesięcy, ania z tego co wiem, podobnie. Do 2 miesiąca też bym się chyba bała.
    Na początek wg mnie jest najważniejsze, że starasz się obserwować i poznawać sygnały. Sama technika jest mniej ważna. I pewnie z czasem dojdziesz do tego, że możesz już malca wysadzić.

    Jeśli znasz angielski to zajrzyj tu: www.diaperfreebaby.org - sporo informacji i łatwo napisane. Powodzenia!

  20. #20
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    ja zaczelam wysadzac alexa jak mial 2 miesiace, bo wtedy dowiedzialam sie o tej metodzie. alex nie trzymal jeszcze glowki. wysadzac mozna takie malenstwa, ale ja nie robilabym tego nad umywalka, ale: mala miseczka na kolanach i maluszek zupelnie wsparty na twoim brzuchu lub pozycja jak do karmienia i pod pupcia miseczka. tak czy owak takie malenstwa wyprozniaja sie podczas karmienia. ja podkladalam wtedy miseczke (sprawdza sie taka plastikowa do ucierania ciasta) albo pieluszke tetrowa.
    najwazniejsze, zebys ty czula sie z tym dobrze. jesli uwazasz, ze to za wczesnie to poczekaj az malenstwo bedzie troche sztywniejsze. w wielu kulturach tak sie praktykuje: okolo miesiaca- dwoch obserwacja rytmu i sygnaly kluczowe, a potem dopiero wysadzanie.

    tak strasznie sie ciesze
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •