[quote="bonsai":2ptkyrcs]Narazie "doświadczam się" co mogę jeść - już wiem, że po surowej marchewce mały się źle czuje ....
[quote="bonsai":2ptkyrcs]Narazie "doświadczam się" co mogę jeść - już wiem, że po surowej marchewce mały się źle czuje ....
Postanawiam szybciutko wykończyć chustę [może dzisiaj zdążę] i już zacząć nosić małego... głównie z powodu lekkich kłopotów z bioderkami - wydaje mi się to bardziej naturalne niż szerokie pieluszkowanie ... a i mały uwielbia być noszonym przez caaały dzień - chociaż ja tam go nie noszę, bo najpierw musiałabym własnej matce go siłą wyrywać
Babcia zakochana fajnie !!!
pochwal sie odczuciami po noszeniu
Szalone dzieci mam
ja uwazam że noszenia i przytulania nigdy za duzo!!!!! wszyscy sie ze mnie śmieją że nie można mnie na chwilę oddzielić od małego ale cały czas mam go przy sobie ( teraz też śpi w chuście ja piszę.....) ale wszyscy sa zdumieni jego rozwojem, bo bardzo szybko zaczął gaworzyć i pani doktor wczoraj była u niego i kiedy on tak " gadał " do niej i ją zaczepiał myślała ze jest przynajmniej o miesiac starszy... myślę że duża zasługa chustowania
Dzisiaj udało mi się wyrwać własnego dziecia mojej mamie i ponosić go przez godzinę ... mały ślicznie spał, obudził się dopiero na jedzenie ... tylko moja mam nie mogła darowac sobie komentarza - "Tak, naucz go teraz nosić, to później nie dasz rady" ... aż miałam ochotę się spytać kto Maciusia nosi na rękach od czwartku [tzn. odkąd wróciłam ze szpitala ]....
Mamusie takie sa ....wkońcu to prawo babci...
a jak noszenie- Fajnie????? a jak wiązałaś ???
Nalepiej nam się nosi w 2x - mały ma wtedy odwiedzione nóżki [płożna kazała nosić tetre, ale ja jakąś nie umiem się do tego przekonać... wolę chustować tak żeby nózki były szeroko ] i może się rozgladać ....
Ps. wczoraj mój maluszek po raz pierwszy wodził wzrokiem za moją twarzą jak nic nie mówiłam ... wcześniej musiałam go do tego zachęcać mówiąć coś do niego
MÓJ MALUCH TEŻ SIĘ WE MNI WPATRUJE.... CHOCIAŻ DLA NIEGO JESTEM ŁADNA (NA RAZIE)
Oj przez czas jakis bedziesz
Fajnie jest patrzec jak dzicko z kazdym dniem staje sie duze
Nasza Zoska tak ladnie sie usmiech jak do niej mowimy...
to sa tak piekne chwile i tak bardzo ulotne.....
Szalone dzieci mam
A Zosia ile ma???? mój Bronuś też sie tak słodko ( bezzębnie) uśmiech wystarczy mu mój widok.....
Zoska 18 wrzesnia skonczy dwa miesiace
Szalone dzieci mam
to mój Bronuś jest prawie miesiac starszy!!!!!!
teraz to pojdzie z gorki Bonsai
A ja dzis wracajac z miasta z synem uslyszalam : "dzisiaj bez worka "??
Mialam cos walnac ale...przemilczalam glupote.
Szalone dzieci mam
ale porównanie- worek?????? ludzie niektórzy sa strzsznie głupi
Serafinko moze dlatego takie porownanie, gdyz mamy poucha
A z drugiej strony tak dziewczyna musi byc niezle
zaitrygowana oraz ciekawa tegoz "worka "
W tym Lipnie sa takie dziwne klimaty- ale my lubimy siac zgorszenie
A dziecka na tym skorzystaja
Szalone dzieci mam
ja tez przeważnie chodzę z pouchem bo tak najszybciej młode wkładam a mam już dwie wiązane chusy tylko wiązać nie potrafię!!!!!!!!! moje próby wyglądają żałośnie - mąż mówi że wstydzi się ze mna tak chodzić więc nosze Bronusia w pouchu lub nosidle red castle
bonsai ty to masz pomysły!!!! masz rację że pod bluzą nic nie widać!!!!
BONSAI!!!!!!! a jak twój Bzikuś reaguje na maleństwo- nie jest zazdrosny????????