ja piore wszystko razem niestety ostatnio dodalam moje czerwone rajstopy i troche pieluch i ciuchow jest rozowe ale dziewczynka to co tam ...
ja piore wszystko razem niestety ostatnio dodalam moje czerwone rajstopy i troche pieluch i ciuchow jest rozowe ale dziewczynka to co tam ...
Maja 16.08.2009
Pola i Lena 04.06.2013
Ja piorę osobno pieluchy w 60 st, i ubrania dziecka z naszymi w 40st.
Jaś - 16.X.2009
ja tam od początku wszytko razem na 60 w loveli, a ubranka osobno tylko pojedyncze sztuki jeśli farbują - ma takie jedne czerwone dresy
Weronika Magdalena 09.10.09 http://weronikamagdalena.blog.pl
czekamynaczerwcowegochłopca2017
Prałam razem ale przestałam... no jakoś mnie wkurza, że to pieluchy zasiusiane z ubrankami tak... poza tym lubię, jak pieluchy i wkłady mam białe a nie z farfoclami od ciuszków. A ciuszki małej piorę razem białe i kolorowe i nic do tej pory nie zafarbowało - właśnie zdałam sobie z tego sprawę, hmmm, a nasze "dorosłe" ubrania skrzętnie segreguję! Dziwne...
Ja piorę razem z ubraniami naszymi i dzieci. Tzn najpierw pieluchy wstępnie płuczę a potem dorzucam pranie i piorę na 40-60 st. w Persilu+BioD. Od czasu do czasu same wkłady piorę na 90 st., czasem też z kwaskiem. Póki co i pieluszki i ubrania maja się dobrze .
Sylwia, mama potrójna
Weronika Magdalena 09.10.09 http://weronikamagdalena.blog.pl
czekamynaczerwcowegochłopca2017
no a ja mam odwrotnie. Ciuszki są całe w białe farfocle z bambusowych TB. Na jasnych ubrankach specjalnie ich nie widać, natomiast baaaaaaaaaaaaardzo denerwuje mnie gdy któreś z nas ma na sobie coś ciemnego, trzyma małego na rękach i potem trzeba spodnie czy spódnicę czyścić z tych białych włókien, wrrrr.
a ja wrzucam wszystko razem jak leci do 60 st. i jakoś nie zauważyłam, żeby ubranka były zniszczone, czy poszarzałe, kolory nie spierają się.
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009
ja wrzucałam zawsze jasne ciuchy razem z pieluchami na 60 stopni, ciemnych nie z uwagi na ryzyko przebarwień, ale też wkurzały mnie ewentualne białe kłaczki na ciemnych ciuchach. Co do 60 stopni - ubranka bawełniane spokojnie znoszą temperaturę 60 bez większego uszczerbku.