nie napiszę nic nowegopieluszki sa świetne, bardzo fajny krój, wąziutkie w kroku, zgrabniutkie i pięknie leżą na pupie, a do tego są prześliczne! ja jestem nimi zachwycona i z utęsknieniem czekam na następne!!
Troszke juz potestowalysmy wiec moge popelnic recenzje
Kieszonki jeszcze nie leza zbyt szczelnie na moim czterokilowym szczesciu, ale powoli sie zblizamy do odpowiedniej wagi. Te z minkee sa juz w uzyciu, bo sa grubsze i przez to lepiej przylegaja wokol udek. Kroj jest swietny, w kroku nie jest ani za wasko, ani za szeroko, sa bardzo chlonne zarowno z oryginalnymi jak i z wkladkami z Apple Cheeksow, ktorych namietnie uzywam. Zapinaja sie dobrze, napki trzymaja mocno i sa dobrze nabite.
Natomiast absolutnym hitem sa u nas formowanki NappiMe. Mamy trzy: dwie bambusowe, jedna bawelniana, wszystkie maja polarek bambusowy w srodku i wszystkie trzy sa w ciaglym uzyciu. Poniewaz tatus nie polubil sie z kieszonkami to czekamy na jeszcze jedna partie formowanek, a stosik kieszonkowy przetrzebimy troche. Formowanki plus cieniutki otulacz (u nas Flip) daja mala pupke, sa niesamowicie chlonne, trzymaja na mur beton, nic nie przecieka, a calosc jest miekka i nie ogranicza za bardzo ruchu. Czas schniecia tez jest jak najbardziej udany, w porownaniu do bambuskow Little Lamb schna blyskawicznie (tzn. wyjmuje je suchutkie z suszarki ustawionej na sredni poziom, Little Lamb potrzebuje jeszcze doby, zeby dojsc do siebie po wyjeciu z bebna). Optycznie jak dla mnie sa przesliczne - kremowy welurek z kolorowymi napkami jest naprawde super, az chce sie przewijac
Serwis tez pierwsza klasa - szybkie odpowiedzi, pomoc w doborze materialow, info o stanie zamowienia.
****
Gosia
Alizée Nicole (12.11.2003)
Lara Katharina (11.11.2010)
Przyszedł czas na recenzję NappiMe z naszej strony.
Używamy 2 kieszonek z PUL-u bawełnianego i 1 kieszonki Minkee w biedrony (wszystkie z welurem bawełnianym od pupy)
Przede wszystkim pieluszki Nappime są baaardzo zagrabniutkie, wąskie w kroku.
Chyba jedyne pieluszki, przy których właściwie nie istnieje problem wielkiej pupy.
Co bardzo ważne -pomimo wąskiego przeszycia pasują do nich wszystkie posiadane przez nas wkłady, stosowane w pieluszkach kieszonkach innych marek/innego autorstwa.
Odrobinę zawijały nam sie skrzydełka co troszeczkę miało wpływ na użytkowanie (skrzydełka też potrafią być przemoczone, a poprzez wywinięcie, oddawały wilgoć na ubranka) - szczególnie u chłopców to moze stanowić problem.
MonikaK jak widziałam wyłapała juz ten problem i obiecała zaokrąglić skrzydełka, czyli już powinno być ok.
Wielki plus za wzory PUL-u i Minkee - naprawdę urocze, prawdziwie dziecięce motywy.
Chyba jedynie MonikaK szyje z PUL-u bawełnianego.
Pierwszy raz mamy pieluszkę z tego rodzaju PULu i potwierdziło się w sumie to, co czytałam gdzieś tam kiedyś o bawełnanych PUL-ach a mianowicie: przecieka szybciej w porównaniu do PUL-a poliestrowego.
O ile jest to niewątpliwie uciążliwe np przy stosowaniu na noc to w dzień PUL bawełniany sprawdzia się naprawdę nieźle (trzeba pamiętać o częstszej zmianie pieluszki)
Z utęsknieniem czekam na lato - wtedy to już będzie rewelacyjnie.
Pieluszka NappiMe minkee - zakupując trzeba mieć świadomość, że w NappiMe materiał minkee (przynajmniej biedrony i pingwiny) nie jest nieprzemakalny, tylko między zewnętrzną a wewnątrzną warstwą jest jeszcze materiał PUL jednokolorowy.
W użytkowaniu (jeżeli chodzi o przecieki) nie ma to najmniejszego znaczenia.
Welur bambusowy od pupy jak to bambus - nabiera chłonności po ok. 3 praniach.
Na pewno jeszcze chciałabym w przyszłości dokupić kilka pieluszek NappiMe, min. z PUL-u bawełnianego.
Ostatnio edytowane przez mirabel ; 30-12-2010 o 16:11 Powód: literówki
to my tylko dopiszemy, że pieluszki są piękne, starannie uszyte, no nic po prostu same plusy, jak ruszy sklep, to kto wie.... no a Monika to przemiły sprzedawca!
K. 2009M. 2012
Witajcie,
Pieluszka ładnie uszyta, ładnie się prezentuje na dziecku.
Wkładki miłe w dotyku, miękkie i nie tworzące bardzo dużej pupy.
Na początku troszkę mi przemokła - ale to najprawdopodobniej jest spowodowane tym,ze wkładka była nowa i nie nabrała jeszcze chłonności a po drugie mojemu dziecku właśnie idą zęby.
i my po testach
na pierwszy rzut oka i dotyku wcale nie byłam zachwycona,tak twarda jakaś,ten pul znaczy się,ale potem.......
stwierdzam,że pieluszka jest bardzo,bardzo fajna
wąska w kroku,starannie uszyta,polarek delikatny
wkładki cienkie a chłonne
tylko niestety trochę ich nie czaję,bo skoro normalnie bedzie się składac z 2 częsci to jeśli złoże na pól dużą to ona będzie jakaś za krótka,a jeśli jej nie złoże tylko doczepię ta krótką to trochę za mało warstw tej wkładki
niech mi to ktoś przetłumaczy
i zdjęcia
Bartek 02.05.2007 Ksawery 07.08.2010 Sara 28.04.2012
moja kolej Oliwcia nosiła dwie NappiMe - minkee i z pula bawełnianego. Z obu jestesmy bardzo zadowolone. Minkee dołączyła do domowego stosiku, bawełniana (testowe gitary) gościłyśmy 6 dni, w tym czasie 3 razy na pupalu Jeśli chodzi o same pieluchy - podpisuję się pod tym co wyżej napisały dziewczyny: śliczne, zgrabne, kolorowe, szybko schną, przyjemne w kontakcie ze skórą. Z wkładek mamy długą mikrofibrę składaną + dopinana mała - i w tej wersji jest całkiem nieźle, chłonie ładnie, raz nam się zdarzył mały przeciek ale posiusiane było na maxa. Wkład bambusowo-konopny (z testowej pieluchy) też sprawdziła nam się bardzo dobrze, jedyny minus to zbyt duża ilość nap (moim zdaniem), mam obawy, że może uwierać zwłaszcza dziecko leżące. Myślę, że spokojnie i bez tych nap wkład byłby fajny, jest cieniutki po złożeniu a jednocześnie chłonny. Po ok 3 godzinach zmieniałam pieluchę i dopiero zaczynała byc lekko wilgotna na gumkach przy nóżkach ale bodziak jeszcze ostał się suchy
Myślę, że jeszcze jakieś NappiMe przygarniemy do stosiku, powala mnie ich kształt i to jak i to jak idealnie leżą na pupie
fotki tu : http://www.chusty.info/forum/showthr...=43586&page=41
__________________________________________
Patryk (2004), Oliwka (2010), Kalinka(2013)