pomimo noszenia w chuście moje dziecko nauczyło się chodzić wbrew przepowiedniom coponiektórych babć i cioć a więc noście się na zdrowie i nie dajcie sobie wmówić, że przez noszenie ograniczacie dziecku możliwość rozwoju!!!!
pomimo noszenia w chuście moje dziecko nauczyło się chodzić wbrew przepowiedniom coponiektórych babć i cioć a więc noście się na zdrowie i nie dajcie sobie wmówić, że przez noszenie ograniczacie dziecku możliwość rozwoju!!!!
Ostatnio edytowane przez neverendingstory ; 01-11-2010 o 10:33
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009
Maja Ania nauczyła się chodzić w wieku niespełna 9 miesięcy miomo noszenia w chuście
janka wyruszyła samodzielnie w wieku prawie 20 miesięcy, więc wyobraźcie sobie, ile się nasłuchałam...
no u nas 14 miesięcy - też przynajmniej przez 2 ostatnie miesiące było gadanie.... no i oczywiście wina noszenia w chuście
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009
A gdzie dokumentacja fotograficzna? na słowo nikt nie uwierzy
Gratulację dla wszystkich piechurów
no właśnie : GRATULACJE!
To pytanie do mam już chodziaków, czy to NORMALNE (dobra wiem że taK) ale przez to rwanie się młodej do chodzenia, wykazuje jednocześnie niechęć do noszenia długo ten stan będzie się utrzymywał ? dodam że jestem totalnie niewózkowa i nie mogę tak na szybko młodej wsadzić w wóz, tylko motam się gdy się motam (talibka czy cóś hahaha ) tak więc spacery to przyznam oj dużo siły i cierpliwości potrza
My też chodzimy od dwóch tygodni .
A jezeli chodzi o chodzenie to napoczątku to jest dla dziecka wielka frajda. Ale jak już bedzie troche starsze to będzie wołało : "zmęczyły mi się nóżki" i chętnie wskoczy z powrotem do mamy .
Mama Adasia, 2007, Natalii 2009 i Lilianki 2014
www.ekomaluch.pl
www.wielorazowepieluszki.pl
www.kidstyle.pl
gratulacje dla wszystkich małych chodziaczków
Moja ma 15 miesięcy i dopiero zaczyna stawiać pierwsze samodzielne kroki, za to za rękę potrafi przejść nawet kilometr
enka75, u nas niechęć do noszenia pojawiła się już w okresie intensywnego czworakowania, czyli od jakiegoś 9/10 miesiąca. Od tamtego czasu nosimy się tylko do usypiania, na spacery albo w sytuacjach awaryjnych (kiedy muszę coś zrobić w kuchni albo coś.... ale musi być to bardzo ciekawe, a młoda musi wtedy siedzieć wysoko na plecach, tak żeby mogła przez ramię obserwować co się dzieje). Ostatnio w czasie wyjścia na Rawki w Bieszczadach w połowie drogi Justyna zaczęła głośno domagać się zdjęcia z pleców, chciała koniecznie iść na nóżkach pod górę (wtedy jeszcze za rączki). Lazła dobre 20 min, a i tak się darła jak ją motałam z powrotem
aha, na takie szybkie wkładanie i wyjmowanie sprawdza się fajnie kółkowa - bo w wiązance to często dłużej trwa samo motanie niż noszenie, ech....
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009
Gaja też nauczyła się chodzić ponieważ zaczęła dość wcześnie, propaguję z dużym powodzeniem ideę, że to DZIĘKI chuście
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
Gratulacje dla Justynki!!!
U nas pierwsze kroczki zaserwował Tymianek w swoje pierwsze urodzinki. A też się nasłuchałam...
No to już niedługo będą z Dziubasem ganiać się po naszym salonie, bo my nadal nie mamy wypoczynku wedle Twojego życzenia nic nie zmieniamy
Gratulacje dla Justynki!
gratulacje!
gratulacje
Piotruś ruszył sam tydzień temu (ma 15 miesięcy), oj nasłuchałam się od własnej rodzonej matki "chodzi już? chodzi? jak to? jeszcze nie? no to musisz coś z tym zrobić. A ja to poznałam inną teorię na temat chodzenia: jak pozwolisz dziecku raczkować wszędzie, po całym domu, to nie będzie miało motywacji, żeby nauczyć się chodzić. Więc moje drogie, trzeba ograniczać dzieciom możliwość raczkowania hehehe. No czyli chusta przydatna jest, przywiążesz sobie dziecko, to raczkować nie będzie
P 2009, I 2011, R 2013, M 2017
Gratuluje i również się pochawale że moja również chodzi od jakichś 3 tygodni