Wątek wspominkowy zaowocował tym, że dziś do wieczornej herbaty poczytam książkę Pasji
Wątek wspominkowy zaowocował tym, że dziś do wieczornej herbaty poczytam książkę Pasji
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
wiecie, dla mnie jako chustonowki Pasja to mega-zagadka
troche mi tak nie swojo bo komentarze mile, ale cos nie trzyma sie qpy
zglebie temat od dawna mnie zastanawiajacy
-Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński
-A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.
Czytam i czytam ten wątek wspomnieniowy i tak sobie myślę: A wiecie że dla mnie i dla wielu innych forum było i jest tym czym było te dwa trzy lata temu dla Was? Tak samo będę wspominała stare dobre/inne czasy z rozrzewnieniem, bo za te dwa lata forum bedzie zupełnie inne niz jest dziś. Zamiast pasji bedzie JJ (no chyba że wróci albo ktoś inny, z rorzewnieniem będę wspominala watek ciążowej sylvetty, której znajomy wiózł egzotyczną chustę na osiołku i jak kibicowałyśmy cieżarnym w ich ostatnich dniach (odynka, meta). Zawsze na forum będą te, które sie wyróżniaja i te, co tak jak ja raczej cichutko sobie czytają Bo sa wielkie osobowości i te mniejsze. Wszystkie tak samo wazne.
A pasję i donkaczkę pamietam z opowiadań, nie tylko tych wirtualnych, bo poznalam osobiście parę forumek ze starej gwardii, które juz tu rzadziej zaglądaja
www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Przeczytałam wątek od deski do deski z ciekawości i wiem jedno - dzięki temu forum jestem szczęśliwą mamą, która rozumie swoje dziecko. Dzięki temu forum jeszcze w ciąży wiedziałam, że sobie poradzę, że macierzyństwo jest czymś najwspanialszym na świecie - wystarczy, że ufa się swoim instynktom, odczuciom i potrafi się słuchać dziecka. Nie znam jeszcze wszystkich odpowiedzi i mimo, że czasem zdarzają mi się "głupie" pytania, to wychodzę z założenia, że wolę, żeby ktoś mnie oświecił, niż miałabym żyć w niewiedzy. To forum jest taką kopalnią wiedzy. Zanim się odezwałam, to też najpierw całymi dniami potrafiłam czytać. Zastępujecie mi przyjaciół, którzy odeszli wraz z pojawieniem się córki - wyszli z założenia, że nie mamy teraz z mężem na nic czasu, bo dziecko to taki straszny obowiązek... Tu też mogę porozmawiać o wszystkim - bo mimo różnych kwestii ideologicznych - jest tu mnóstwo użytkowników, którzy potrafią się kulturalnie wypowiadać, mimo, że mają różne zdania - i to jest moim zdaniem bardzo wartościowe. Mam nadzieję, że forum dalej będzie się rozrastało i jeszcze niejedna młoda dziewczyna przekona się, że może być szczęśliwą (a nie UMĘCZONĄ ŻYCIEM) młodą mamą Jeszcze raz dziękuję!
PS - i żeby nie było że to OT - nie wiem jakie forum było wcześniej, ale dziękuję wszystkim za to, jakie jest teraz
Ostatnio edytowane przez oladronia ; 22-10-2010 o 20:38 Powód: dopiesek
szyję pieluszki i robię na drutach http://ecomomandbaby.blogspot.com/
prowadzę klub dziecięcy http://www.dziuplawiewiorki.blogspot.com/
przeczytałam list Pasji i zdradźcie: jaka książka? Bo w wątku chyba nie ma odpowiedzi (albo przeoczyłam). A Magda1980 też coś napisała?
2 + 7 (2005-2018)
nie rozumiem tego stwierdzenia
Pasja była inna, wyróżniała się tutaj. była mądra i zawsze kulturalna. ale stanowcza w swoich sądach, czasami bezwzględna w opiniach (choć zawsze kulturalnie), co niektórym się nie podobało.
Bardzo ją lubiłam, wspominam miło i bardzo mi jej tutaj brakuje.
Po prostu nie mozna było obok niej przejść obojetnie. albo się ją lubiło bardzo, albo nie lubiło. nic pośredniego nie było...
mi tez brak tego klimatu starego forum, ale wiadomo panta rei
nigdy nie zapomnę jak w pewien styczniowy wieczór, w zamieci, czekałam na orlenie przy zjeździe z autostrady na Donke jadaca z Niemiec i leo rouge... jak ja kochałam tę chustę!!!!
i pierwsze warsztaty ekomamy, gdzie same forumki spotkałam...
eh, jak miło powspominac
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
yena, dzięki za miłe słowo fajne, że mogłam być wsparciem
te trzy lata temu ja też wchodziłam w jakiś zastany świat, dziewczyny, które się już dosć dobrze znały w realu od kilku miesięcy. i wsiąkłam. w sumie dziwi mnie to do dziś, bo wcześniej nie brałam udziału w forach, nie rozumiałam idei, nie miałam potrzeby.
dla mnie różnica między starym a nowym forum, jak bardzo by to nie było uproszczenie, to to że początki forum to nisza, mamy noszące, odkrywające nowe światy i z wielkim entuzjazmem i nieco w ukryciu planujące pierwsze szkolenie trageschule w PL. I wcale nie było jakoś różowo, bo były konflikty, niesnaski ale faktycznie głównie z chustami w tle. A forum teraz to "wielki świat" ze sklepami, szkoleniami, dziewczynami profesjonalnie zaangażowanymi w promocję chustonoszenia i świadomego rodzicielstwa.
podejrzewam, że większość z nas zawdzięcza w jakimś stopniu to, jakimi są rodzicami właśnie temu forum.
ale jest też druga płaszczyzna - wielu z nas to forum w jakiś sposób towarzyszyło w zmianach życia zawodowego. mi na pewno.
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
A ja wszystkim forumkom - próchnom i nówkom - dziękuję za ten wątek - w nim jakoś tak blisko spotkałyśmy się. Bardzo miłe po ostatnich burzach. I pokazuje, że mamy tu Swoje Miejsce Na Ziemi (dzięki nieocenionej Jazzoo).
Julka 2001, Zosia 2007
Ale ciekawy temat! dawno już nie przeczytalam tak od deski do deski...
wszystko się zmienia, my sie zmieniamy, jesteśmy inni niż 2, 3 lata temu, forum tez się zmienia - to chyba naturalne, te z Was, ktore je współtworzyły mają inne wspomnienia od nas, tych, ktore czerpia wiedzę
Fajnie, ze roni zapytała o Pasję - tez mnie to ciekawi
i niestety ktoś juz wspomniał - bardzo trudno teraz nie poruszyć tematu, którego już nie było, no, chyba, że chodzi o kolejny cienki limit didka
Dzięki forum na pewno jestem / jestesmy lepszymi rodzicami... odkryliśmy naturalność - pisze w imieniu moim i męża, choc jemu to duzo łatwiej przychodzi, po prostu - nosi, przytula, karmi itd... bo uwaza, ze tak po prostu trzeba, to ja musialam bardziej dorosnąć... wykorzenić niektore stereotypy...
sporo pytań, to napisze: Pasja była forumką z charakterem, z miłością do szmat, dużo testowała i pięknie o nich pisała nawet w wątkach sprzedażowych.
ale jej prywatność, której bardzo pilnowała, została naruszona.
i dlatego sobie poszła.
ale w realu jest a Melczur jest pięknie potarganym stworem
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
Dziękuję Ci Paskówko za te słowa. Ja zanim się zarejestrowałam na forum też najpierw tylko czytałam... Potem odważyłam się odezwać, ale nie piszę zbyt często. Nadal sporo czytam i przez to czuję się czasami jakbym Was podglądała przez dziurkę od klucza i jest mi z tym czasami głupio.
Forum wiele wniosło w moje życie, uspokoiło moje rozedrgane macierzyństwo, dało podstawy wiedzy o chustach... Jest częścią mojego życia. Owszem zmieniło się, bo nie jest elitarnym skostniałym posągiem,
ale żywym organizmem złożonym z ludzi. Pytanie tylko w jakim kierunku pójdą te zmiany? Mam wrażenie, ze nastroje spoleczne są ogólnie trudne i ludzie dają wyraz swoim lękom o przyszłośc nie tylko tworząc wątki na ten temat (vide wątek o drożyźnie), ale poprzez ton wypowiedzi.
Dobrze, że jest jednak duże grono osób, które dba o poziom dyskusji nie dopuszczając do ich zaostrzania. Ja bardzo sobie cenię wesołe wątki i wypowiedzi np. sylvetty, która wnosi swoimi wypowiedziami mnóswto radościu i pozytywnego myślenia. Dziękuję Wam wszytkim, każdemu z osobna za to, że jesteście tak różni i jednoczesnie w swoich wypowiedziach na forum, postawach wobec dzieci wewnętrznie piekni. Dobrze wiedzieć, że nie jest się samym w tym wariactwie bliskości
Dominikowa (03.12.2008) i Wojtkowa (18.04.2014) mama
I jeszcze. Przede wszystkim dziekuje JAZZOO. Dzieki niej jest to niesamowite, wspaniałe miejsce. Własciwie nie chodzi tu juz tylko o chusty,ale gdzie spotykaja sie dziewczyny o podobnym pogladzie na macierzynstwo . I obojetnie czy sa Sławnymi PIsarkami, Piosenkarkami, czy prowincjonalna dziewczyna jak mła. KAzda jest inna, rózna, jak w życiu, raz jest lepiej raz gorzej, ale kilka lat juz razem jestesmy, zwsze znajdew tu wsparcie, jak juz chusty odeszły w kąt, bo dziec wyrósł, to znajde wsparcie i rade w innych kwestiach i to dzieki JAZOO< bo włozyła serce i dusze, bo jej sie chce, bo to ciezka,niedoceniona praca prowadzic i ogarnac takie forum.Jazzoo dziekuje.
Ale na forum nie była jako osoba publiczna, autorka itp tylko matka chustowa i pisała o swoich sprawach prywatnych.
I - mimo ze sporo dziewczyn wiedziało kim P. jest w realu, to prywatność szanowało.
Co innego, gdyby było to forum literackie czy pisarskie - tam zapewne P. anonimowa nie była
Mart, proszę przy okazji ucałuj ją i Amelicę i pozostałe anielice ode mnie
PS. i ja Jazoo dziękuję. Wiele miłych chwil tu spędziłam/spędzam/spędzać będę.
Padło ale zostało zedytowane, jak ktoś pisze i wydaje to owszem po to aby ktoś to czytał ale nie zawsze chce sie ujawniać, dlatego czasem pisze pod jakimś pseudonimem, tak samo tutaj na forum każdy z nas pisze pod nickiem i pokazuje siebie na tyle na ile sam chce, być może Pasja, mimo że jej tu nie ma nie chciałaby tak sie odkryć, moze kiedyś wróci...