Nie znoszę tego podziału na "stare forumki" i "chustonówki"... Czasami się zająknę w myśli, że "ta tutaj to już ma tyyyle postów i tak długo tu siedzi, a ja taka nówka przy niej, pewnie zaraz ktoś stwierdzi, że mi tu coś nie wypada"... Ale zaraz sobie myślę, że niby jakim prawem. Bo jestem parę lat młodsza? Bo na forum nie trafiłam dawniej, tylko teraz? Bo nie siedzę tyle czasu przy kompie, co ona? Bo dziecko urodziłam później i później chustami się zainteresowałam? Marne powody... Wg mnie każdy na forum trafia w swoim czasie. Szkoda bardzo, żebym się chustami zaczęła interesować i tworzyc forum 4 lata temu, jak jeszcze nawet po ślubie nie byłam i o dzieciach nie myslałam... Wiadomo, że te "starsze" miały może więcej roboty na forum, bo wszystko od zera było tworzone... Ale nie oszukujmy się - jak tu ktoś siedzi kilka godzin dzienne to pamięta wątki sprzed roku, układ forum ma w małym palcu, regulaminy też. A co, jeśli ktoś nie ma ochoty na siedzenie godzianmi, ale chce nosić i potrzebuje jakiejś pomocy? To forum jest naprawde wielkie, osobie, która dopiero weszła bardzo ciężko jest się połapać co, gdzie i kiedy było napisane... A postulaty, żeby najpierw czytać, później pisać... Hm, jeszcze trochę i forum się tak rozrośnie, że życia nie starczy, żeby je przeczytac, a co już mówić w czasie zajmowania się malutkim dzieckiem...
Oczywistościa jest, że skoro trochę tu już na forum jestem to mam tutaj też swoje sympatie i antypatie - bo czytam, co ktoś pisze, bo sie wzajemnie poznajemy. To rodzi pewien naturalny dystans do "chustonówek" - bo ich nie znamy. Ale ja osobiście chętnie poznaję - zawsze jest szansa na kolejne ciekawe znajomości