Od kilku dni jestem kolejną użytkowniczką Zary Aubergin i pomyślałam, że odważe się opowiedziec o moich wrażeniach. Kto się przyzna, u kogo była wcześniej?
Jest to ta 'nowsza' wersja o grubości 65 cm i ładniejszej metce oznaczającej środek.
Widać, że chusta juz troche przenosiła dzieci, ale dzięki temu jest super miękka, przytulna. Do tego jest naprawde kompaktowa i mieści się w małej torebce (a rozmiar 4,6!!). ZUpełnie inna niż Nati, czy Girasol. Taka lekka, delikatna, domowa, kobieca.. węzeł po zawiązaniu jest malusieńki... własnie takiej szukałam!!! Gdy mam zawiązany na sobie 2x, bez wkładu, to wygląda jak bluzka. Aż żałuje, że nie miałam jej latem, gdy młoda miała 2-4 miesięcy, ale lepiej późno niż wcale. Do tego te kolory...fiolet doskonały.... ach... Już dawno nikt mnie tak nie uszczęśliwił :-DDDD. Jeżeli macie jakieś wątpilości czy ją kupić, to ja podpowiadam "o tak!!
11.2009 04.2012 06.2015
W chwili, gdy zarka od nas wyleciała, mała miała ponad 11 miesięcy. Bardzo dobrze było nam razem Polujemy na kolejną
Pawel 2006 Milia 2011 Mikolaj 2013
Zgadza się, sama nie wiem czy jak będzie okazja to sama się na drugą nie skusze. Marzy mi się jakiś TRI. Może na gwiazdkę
No właśnie, jak się sprawdza przy starszakach?
Jest w ogóle jakaś inna chusta, która jest porównywalna z Zarą? Tzn jest taka lekka, miękka i kompaktowa? O kolory nie pytam, bo wiem, że to to akurat niemożliwe
11.2009 04.2012 06.2015