Nie mogę, Antoni łazi za nami z książkami,jak tylko zobaczy jakąś kątem oka to krzyczy: TABA!!!!! (czytaj).
Dziennie czytam z 15 razy,już nie mogęęęęęęęę!!!!
Nie mogę, Antoni łazi za nami z książkami,jak tylko zobaczy jakąś kątem oka to krzyczy: TABA!!!!! (czytaj).
Dziennie czytam z 15 razy,już nie mogęęęęęęęę!!!!
Anto 25.08.2008
Zosia 24.10.2011
Fasolka Listopad 2019
Weeeź, moja przez sen czasem woła "cita ksionśke". Teraz za plecami słyszę "mama psijdzie, cita gąśkę". No, to lecę.
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
Mój tez tak miał ale mu przeszło. Tzn dalej lubi żeby mu czytać ale już w mniejszych ilościach.
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa
Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008
Ja czytam od rana do wieczora z przerwami na drzemkę i spacer
Już znam na pamięc wszystkie bajki i uszami mi wychodzą...no ale co poradzić...
Pocieszające że nie jestem sama
Adam 2009
Alicja 2011
Ja uwielbiam czytać, więc i dla mnie to frajda, zwłaszcza, jeśli to książki, których nie znam. Mam zamiar dłuuugo dzieciom czytać, na pewno nastolatkom też, jeśli tylko będą chciały słuchać
Moja Tośka dzisiaj przyniosła Clarksona i powiedziała: "Cika!"
A terror też niewielki mamy - co prawda dopiero od kilku dni, ale wczoraj był czytany kilkakrotnie Kubuś Puchatek, przeplatany bajkami o jej własnych książkach z obrazkami, które musimy też wspólnie "czytać" nie wspominając Także norma 20 minut dziennie wyrobiona z dużym nadmiarem!
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi® - konsultacje, warsztaty, pogadanki www.pasiata.pl
Tosia 20.10.2008, Wojcieszek 30.03.2011
Ja już kupuje książki po ang żeby mieć jakieś urozmaicenie
No i też znam wszystko na pamięć,słonia trąbalskiego opowiadam jak autem jedziemy i Toś się nudzi
Żeby nie było, bardzo cieszę się że Toś lubi jak mu czytamy, nawet chadzamy już razem do biblioteki
Anto 25.08.2008
Zosia 24.10.2011
Fasolka Listopad 2019
Marta, mama Stasia - 2007 i Józina - 2010
Stasiek poleca
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego w słowa. Julian Tuwim
wiecie ile wierszy dla dzieci znam na pamięć od ciągłego ich czytania ? Zwłaszcza Tuwim, bo mamy bardzo kolorowe wydanie i właśnie Miśka przechodzi jako trzecia fascynację tą książką.
Znajomość wierszy na pamięć ma swoje plusy, oni otwierają książkę, a ja "czytam" z głowy i mogę w tym czasie Dominika zabawiać
2 + 7 (2005-2018)
hehehe, a ja myślałam po temacie, ze o czym innym będzie Bo ja nie przepadam za czytaniem, bo czytam strasznie wolno i za młodu miałam właśnie terror czytania. Ktoś zawsze kazał mi coś czytać, ciągle i nieustannie, a ja tak tego nie lubiłam...
P 2009, I 2011, R 2013, M 2017
sie ciesz, ze dziecko przynosi Ci rozne ksiazki do czytania, moja ma faze na jedna... wyobrazasz sobei jedna ksiazke czytac od tygodnia po kilkanascie razy dziennie i jeszcze musze sie nagimnastykowac przy kazdej stronie, a jak chce oszukac i przeskoczyc strone, to wymownie zaglada mi w oczy i przewraca nie jedna oszukana strone do tylu tylko ze 3)
hehehe mój miał kiedyś fazę na "Binta tańczy" a później "Lalo gra na bębnie". Po tygodniu czytania non stop miałam ochotę je przez okno wyrzuć .
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa
Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008
U mnie mała słucha tego co akurat my czytamy. Lubi jak się jej gada nad uchem, też przy zasypianiu. Więc przerobiliśmy Wielką wyprawę motocyklową, część Akt Drezdena po angielsku, teraz czytamy Nową Fantastykę, a nawet się Smo w rewolucji kulturalnej dokształcała. Żeby nie było - czytamy też Hobbita, Kubusia Puchatka, Muminki Ale w ściśle dziecięce, jak będzie już więcej rozumieć.
A w temacie - Lotna, ja ponoc jestem dzieckiem terrorystą czytania Moi rodzice do dziś mają traumę jak w weekend bladym świtem pędziłam do ich sypialni z książką Ponoć szybko dało radę mnie naucyzć czytać i potem już rano sama czytałam. I chyba wyszłam na ludzi nawet
Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012
A u nas różnie już było, i fascynacja jedną książką, czyli czytamy 15 razy pod rząd to samo, i czytanie (opowiadanie bardziej) 20 książek po kolei przed spaniem Najczęściej jest tak, że wystarczy kilka, zwłaszcza Ela i Olek regularnie się pojawiają
u nas jest podtykanie książek przed same oczy- i wołanie: "cy-TA! cy-TA!!"
dobrze dobrze, oby im nie minął ten zapał
A kiedy tak naprawde zaczelyscie na powaznie czytac dzieciom? Moja Mała ma 4 miesiace i narazie nieszczegolnie zainteresowana jest
my zaczynaliśmy od takich miękkich 'ceratkowych' z kilkoma obrazkami na stronie, podobno dziecko się przyzwyczaja do kształtu i formy, tzn. że się strony przewraca itp.
ale kiedy zaczeliśmy 'na serio' nie pamiętam, po prostu co jakiś czas pokazywałam Marcelowi książeczkę i coś tam gadałam i za którymś razem załapał.
moje dwa potwory tez każą sobie czytac. ciesz sie wiec ze masz jednego na razie - oni sobie każą czytać każdemu co innego NA RAZ!
:/
acz dobra wieść jest taka, źe wyjście z tego forum się jednak znalazło. r.i.p.