Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy 123456
Pokaż wyniki od 101 do 116 z 116

Wątek: Nie boicie sie plecaka?

  1. #101
    Chustomanka Awatar agnieszkazd
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Wieś podwarszawska Halinow
    Posty
    830

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nastka55 Zobacz posta
    co prawda plecak prosty ale dla mnie mega wyzwanie
    Wiesz - ja mam akurat wrażenie, że ktoś kto wymyślił nazwę dla plecaka - plecak PROSTY - miał dość specyficzne poczucie humoru
    Dla mnie jest najtrudniejszy - plecak z krzyżem, czy plecak hanti są IMO o wieeele łatwiejsze.
    Małgosia 01.05.2007, Dzieciątko (*) 08.2009, Joasia 09.07.2010


  2. #102
    Chusteryczka Awatar t_a_s
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    1,953

    Domyślnie

    Ja wiążę plecak z krzyżem i nawet na spacerki chodzimy w nim, ale ten węzeł po pewnym czasie zaczyna mi się wpijać, a plecaka hanti nie umiem dociągnąć

    Anita, mama Wiktusi(10.02.2007) i Anielki (03.01.2010)


    Moje nowe hobby fotografia

  3. #103
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Krk
    Posty
    335

    Domyślnie

    A dla mnie jednak prosty jest prostrzy z krzyżem nie radzę sobie z przerzucaniem połami chusty do tyłu macie może jakieś metody, bo ja to chyba za krótkie rączki mam
    hmm a który to jest hanti? bo chyba się zgubiłam...
    Aga, mama dwóch skarbów W (maj 2008) i H (luty 2010)

  4. #104
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agnesjan Zobacz posta
    A dla mnie jednak prosty jest prostrzy z krzyżem nie radzę sobie z przerzucaniem połami chusty do tyłu macie może jakieś metody, bo ja to chyba za krótkie rączki mam
    hmm a który to jest hanti? bo chyba się zgubiłam...
    mamy przeloz pole do tylu trzymajac za karawedz, z narzucona chusta na ramie albo przeloz pole z boku a potem wsun ramie pod chuste jak w ramiaczko. potem zostaw zewnetrzna krawedz poly w tej rece, ktora przekladalas "pod ramiaczka" a druga reka siegnij za plecy i cwhyc druga krawedz rozciagajac na szerokosc chuste i otulajac plecy dziecka.
    mam nadzieje, ze chcoiaz troche to zrozumiale, jak sie pokazuje to jest latwiej

    edit: tu to w miare widac
    http://www.youtube.com/watch?v=jbKdxwkBiRo

    edit dwa. to byl placak z krzyzujacymi sie polami na klatce piersiowj. mozna tam zrobic pojednyczny wezel - latwiej sie przeklada.


    edit trzy: plecka hanti to ten z polami idacymi nie na krzyz ale od razu w gore, tu jest:
    http://www.youtube.com/watch?v=Pq3sg2ujoZ0
    Ostatnio edytowane przez ithilhin ; 09-11-2010 o 21:58
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  5. #105
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Krk
    Posty
    335

    Domyślnie

    ithilhin jesteś wielka! jutro popróbuję i zobaczymy co z tego zrozumiałam
    Aga, mama dwóch skarbów W (maj 2008) i H (luty 2010)

  6. #106
    Chusteryczka Awatar t_a_s
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    1,953

    Domyślnie

    To można bez węzła wiązać, super, jutro spróbuję, bo ten węzeł mi strasznie przeszkadza.
    Tylko pewnie pod szyją będzie mnie dusił

    Anita, mama Wiktusi(10.02.2007) i Anielki (03.01.2010)


    Moje nowe hobby fotografia

  7. #107
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    65

    Domyślnie

    szukam i szukam i nie znalazłam... moja maluda ma już prawie roczek, nosiłam trochę z przodu i chciałabym się na tył przerzucić, trochę się boję, ale już raz próbowałam motać, wyszło średnio, ale ok, to pewnie kwestia wprawy, poza tym chcę mei-tai docelowo jednak, bo wiązanie trochę długo trwa, a ja mam jeszcze dwójkę starszych do ogarnięcia...
    tylko że dopóki ma rączki pod spodem to jakoś się nie boję - jak materiał spod spodu wypadnie to na tych wiązaniach się trzyma i można poprawić...
    ale mam taką wątpliwość i nigdzie nikt o tym nie pisze albo ja nie umiem szukać...
    co jak dziecko ma rączki na wierzchu, gdzieś do pasa chustę/nosidło ergonomiczne i postanowi sobie poskakać, albo odchylić się do tyłu??? już ktoś tu wcześniej pisał żeby nie ufać małemu dziecku jeśli chodzi o bezpieczeństwo, no i ja się z tym zgodzę, choć nie do końca... jestem w stanie zaufać maluchowi że nie spadnie w trakcie wiązania jak widze ze humor mu sprzyja a ja będę podtrzymywać... ale jak idę na spacer a dziecko się zmęczy podskoczy i się odchyli? testowałam to swego czasu z trzylatkiem i zrobiliśmy planowe odchylenie z wyprostem nóg - wyjaśniliśmy mu co ma zrobić, no i chusta się zsunęła niżej i syn poleciał do tyłu w przygotowane ramiona męża... nie wiem czy byłabym w stanie zawiązać się tak żeby się nie dał rady odchylić jak ma ręce na wierzchu jak ta dziewczynka z plecaka hanti - na moje jakby ona się odchyliła do tyłu to też by poleciała... ja rozumiem że starsze dzieci mają instynkt samozachowawczy i na ogół tego nie robią, a młodsze są zamotane z rękoma w środku, tak że mogłyby wypaść jedynie dołem, a na dole często jest krzyż z pasów...
    zdaję sobie sprawę, że dziecko niesione "na barana" jest w podobnym niebezpieczeństwie, ale wydaje mi się że jak ktoś trzyma je za nogi, to przynajmniej nie spadnie na głowę, czego nie byłabym taka pewna jak nogi trzymają skrzyżowane pasy... do tego od mojego pasa do podłogi jest bliżej niż z ramion, gdyby dziecko zatrzymało się na stopach dopiero to chyba głowa dotarłaby już do ziemi...
    jeśli nie bardzo rozumiecie jak to miałoby wyglądać, to ja sobie wyobrażam to tak, np. ta dziewczynka z plecaka hanti - gwałtownie się pręży, prostuje i jednocześnie rozkładając ręce odchyla się do tyłu (jakby robiła mostek z pozycji stojącej)... no i tego się boję...
    poprzednią córkę więcej nosiłam, bo miałam mniejszą różnicę wieku pomiędzy dziećmi i któreś dziecko brałam często do chusty, a drugie do wózka... teraz różnica jest 2,5 roku i córka bardzo chętnie chodziła od początku na nogach, więc chusty używałam rzadziej, szczególnie że młodsza gorzej się dawała dociągać, a ja mam kiepską chustę (zwykła bawełna, odkupiłam od znajomej, uznając że skoro dawała radę to i u mnie da, no i dała, ale nie nosiłam noworodka), a jestem fanką wózka (proszę mnie nie wykląć bo można do niego zakupy/zabawki itp. itd. powkładać i zazwyczaj oprócz chusty i tak brałam wózek choćby w tym celu żeby w nim przewozić cały majdan... ale niedługo jedziemy na wakacje i chciałabym ponosić trochę dziewczynki, albo jedną albo drugą - raczej na chwilę, jak się starszej zmęczą nóżki... no i trochę się boję młodszej z rękoma na wierzchu, choć z przodu bym ją dała na pewno z rękoma na wierzchu (ale z przodu w momencie jakby zaczęła się wychylać, to jestem w stanie chwycić jej plecy...) starszej niby zaufam, ale czy na pewno słusznie? myślę o zakupie czegoś trochę lepszego niż ta moja chusta, ale nie wiem czy warto, jeśli przez moje obawy nadal nie będę nosić na plecach (zakładam że na plecach bym jednak nosiła trochę więcej niż teraz, bo z przodu mi niewygodnie już., bo dziecko trochę duże i mam małą swobodę ruchu rąk...)
    no i pytanie czy jakbym sobie uszyła mei-tai, albo kupiła gotowe (bo jednak szybciej zawiązać niż w chuście) to byłoby lepiej niż w tej bawełnianej starej? bo one są jednak często nie ze skośnokrzyżowej - ja bym szyła z takiej grubszej bawełny prawie jak sztruks, tylko niemechacącej się...

  8. #108
    Chustoholiczka Awatar kornflejka
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Portugalia
    Posty
    3,195

    Domyślnie

    Moim zdaniem nie ma szans żeby dziecko wypadło z plecaka. Nawet jak ma łapki na wierzchu
    Jeśli Twoje dzieciaki są już większe to mozesz spróbować wiązań z kilkoma warstwami chusty, np plecak z koszulką. Tu jest filmik, na którym dziewczyna pokazuje dlaczego noszenie na plecach w chuście elastycznej moze byc niebezpieczne i pokazuje też dlaczego w tkanej jest ok.


  9. #109
    Chustomanka Awatar rodzynka007
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    795

    Domyślnie

    mi czesto sie chloapki prezyli , podskakiwali w chuscie i nie zdazylo nam sie aby wypadli. sadze ze to kwesstia dociagniecia. Jak mocno dociagniesz chuste to nie ma takiej opcji aby tak chusta tkana sie poluzowala aby dziecko wypadlo...

  10. #110
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,491

    Domyślnie

    Powiem wiecej, nawet jak sie bedzie prezyc tak, ze ten plecak podjedzie mu do gory to i tak nie wypadnie, jedyne co to bedziesz miec poczucie, ze cos nie halo z tylu
    Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014

  11. #111
    Chustopaleozoik Awatar zulam
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    22,003

    Domyślnie

    Może kup mej tai (pod kątem starszej córki)?


  12. #112
    Chustofanka Awatar cathleen
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    410

    Domyślnie

    Ja miałam sytuację z MT - panel już był przymały i mi sie Młoda odchyliła do tyłu, na szczęście nie wypadła, ale czułam, że gdyby mocniej to zrobiła to by mogła wypaść.
    IMO chusta jest o tyle lepsza, że naprawdę nie jest tak łatwo, żeby CI dziecko wypadło - chusta jednak bardzo mocno trzyma dziecko na plecach, nawet z rękami na zewnątrz. Z MT jest tak, że z panelu Ci szybciej wyrośnie

  13. #113
    Chusteryczka Awatar ostroszyc
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    2,373

    Domyślnie

    Ale panel nie może sięgać dziecku pasa! Jak dziecko wyjmie rączki na wierzch to ma panel pod pachami, nie ma prawa się wtedy odchylić.
    Mały B: 2009
    Mała T: 2012

  14. #114
    Chustofanka Awatar cathleen
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    410

    Domyślnie

    Az tak zle z panelem nie było miala pod pachami, ale uczucie, ze wypadnie miałam. W chuscie tego nie mam, zawsze jest mocniej dociagnieta niz mt jednak (moze to moje subiektywne odczucie?)
    Chusta jest uniwersalna bo czy dziecko male czy duze to plecak zamotam a mt niestety moze szybko sie zrobic za male...

  15. #115
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    65

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kornflejka Zobacz posta
    Moim zdaniem nie ma szans żeby dziecko wypadło z plecaka. Nawet jak ma łapki na wierzchu
    Jeśli Twoje dzieciaki są już większe to mozesz spróbować wiązań z kilkoma warstwami chusty, np plecak z koszulką. Tu jest filmik, na którym dziewczyna pokazuje dlaczego noszenie na plecach w chuście elastycznej moze byc niebezpieczne i pokazuje też dlaczego w tkanej jest ok.
    dzięki - czegoś takiego szukałam
    czyli że synek wtedy był źle zawiązany... ale on też miał już swoje 3,5 roku i jakiś czas go już niosłam zanim zrobiliśmy nasze podobne testy jak te na filmiku... czyli że mogę sobie jeszcze popróbować wiązać... na razie próbowałam wsadzić małą na plecy i nie odważyłam się odejść znad tapczanu : bo w ogóle nie mogłam jej zawiązać to już było moje drugie podejście i poprzednio też się tak zachowywała - jak tylko wsadzę ją na plecy to dostaje głupawki, śmieje się i robi mi "a kuku" raz z jednej raz z drugiej strony albo nagle odchyla się do tyłu... jako że cały czas muszę ją w związku z tym trzymać, to mi się poły plączą : muszę najpierw spróbować ze starszą, już kiedyś umiałam w końcu wiązać na plecach (na plecach nosiłam synka jak miał ok 2,5-3,5 lat) a córkę tylko z przodu, bo nosiłam ją do 2 lat i się bałam że się właśnie odchyli, teraz małą też z przodu tylko, ale bym wolała umieć z tyłu bo np. prania nie mam jak rozwiesić... o bezpieczeństwo się trochę martwię, ale ostatnio wymyslilam ze mogłabym ja zapiac w "szelkach do nauki chodzenia" czy jakichś podobnych tak jako dodatkowe zabezpieczenie.... i przelozyc ten pasek do trzymania jak torebke... no przynajmniej dopóki nie nabiorę pewności do mojego wiązania...

  16. #116
    Chustofanka Awatar cathleen
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    410

    Domyślnie

    A może konsultacje z doradcą lub jakaś pomocna chustomama z Twojej okolicy Ci pomoże z plecakiem?
    Ja na początku chodziłam tylko po domu, co jakiś czas sprawdzając przy lustrze czy wszystko ok, aż nabrałam pewności (i większej wprawy w motaniu).
    Ale jak tak bardzo się boisz to może jednak wybierz nosidło ergonomiczne? Proponuję nosidło, a nie MT, bo jednak w nosidle szybciej córkę włożysz i dociągnięcie to moment, a z MT jednak potrzeba większej wprawy.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •