Strona 4 z 6 PierwszyPierwszy 123456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 116

Wątek: Nie boicie sie plecaka?

  1. #61
    Chustomanka Awatar araszara
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    południowe okolice Warszawy (dawniej okolice Paryża)
    Posty
    643

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kam.xt Zobacz posta
    moge z dumą powiedzieć ze tak
    z konieczności nauczyłam się, bo Lila zasypia TYLKO na moich plecach, tak więc 2-3 razy dziennie muszę ją odkładac z pleców na materac, ostatnio nigdy się przy tym nie budzi. Nasuwam jej chustę na głowę, bardzo, baaardzo powoli i ostrożnie kładę się razem z nią w chuście na materacu, na boku i wtedy rozwiązuję chustę, delikatnie zsuwając Lilę z pleców.
    Wow, widzę kam.xt, że jesteś mistrzynią w odkładaniu z plecaczka, skoro robisz to tyle razy dziennie
    A czy nasuwanie chusty na głowę zawsze jest takie trudne? Ja zawiązałam Antosia na plecach cztery razy i za każdym razem jak zasnął, brakowało mi rąk, by założyć chustę na "machającą" się od mojego chodzenia główkę. Ostatecznie jakoś założyłam, ale było trudno i Antek prawie się budzi przy tym zabiegu.

    Cytat Zamieszczone przez phoebe Zobacz posta
    Co do zdejmowania z pleców śpiącego dziecka to wiadomo: są dzieci odkładalne i nieodkładalne, dotyczy to nie tylko chusty ale i przenoszenia np z fotelika samochodowego czy wózka.
    Ech... no tym razem mamy maluszka raczej niezdejmowalnego... Tylko z kieszonki udaje mi się go odłożyć bez obudzenia. Inne przypadki, nawet przekładanie z naszego łóżka do łóżeczka najczęściej kończy się obudzeniem.

    Cytat Zamieszczone przez Winoroslinka Zobacz posta
    odwazzylam sie i wrzucilam na plecy z kanapy. Mialam wrazenie ze material spod pupy zaraz wyleci - jak to zrobic aby tak nie bylo??? W ogole to plecak prosty jest dla mnie tak samo kontrowersyjny jak kangur. Chusta kest tak zebrana do góry (na ramiona) ze latwo wypasc jej spod pupy, no nie lubie tego
    Winoroslinka gratuluję pierwszego wiązania! Fajnie że się odważyłaś. Każde kolejne wiązanie będzie co raz łatwiejsze (przynajmniej po moich czterech wiązaniach tak stwierdzam )
    Co do kangura się nie wypowiem, bo nie wiązałam, ale odnośnie Twojego pierwszego zapytania, to chyba sekret tkwi w tym co napisała brikola
    Cytat Zamieszczone przez brikola Zobacz posta
    po prostu w czasie naciągania pierwszej poły chusty naciągasz górę i środek a na dole pozostawiasz luz lekki, następnie jak przekładasz tą połę pod pupą to ten dół chusty jak by wyciągasz spod tej poły która go tym samym przyciśnie. Jak dociągasz druga połę-znów skup się na górze i na środku. Jak będziesz ostro naciągać dół to rzeczywiście może się wyślizgnąć spod pupy, albo będzie na styk.
    Musia i Tusia* V 2007 ... Franuś VIII 2008 ... Antoś IV 2010 ... Karolek VII 2013

    * Mamusia i Tatuś wg 2,5 letniego Karolka

    lubimy wielorazowe pieluszki używać i czasem szyć

  2. #62
    Chusteryczka Awatar ovejablanca
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,559

    Domyślnie

    no i foty drugiego w moim życiu plecaka, a pierwszego samodzielnego góra widzę słabo dociągnięta. a jak reszta, ok?






    Ostatnio edytowane przez ovejablanca ; 09-10-2010 o 21:43




  3. #63
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Krk
    Posty
    335

    Domyślnie

    ovejablanca-mi się podoba ale znawcą nie jestem
    sama wiązałam może ze dwa lub trzy razy, ale za każdym razem wychodzi mi materiał spod pupy jak mała podskakuje na pelcach (i o dzwo gorzej mi sie wiąże mojego starszaka, bo on to szaleje okropnie na plecach) no i jak mi mąż pomaga, to nie wiem co to wychodzi, ale na pewno nie plecaczekwolę sama-taka zosia samosia ze mnie troche strach, że spadnie, ale chyba większy mam że podczas noszenia wysunie sie spod pupy materiał więc jak sie wiazemy tak to tylko po domu póki co-zdj w avatarze mojego pierwszego wiązania takiego kangurka z niej zrobilam, bo za luźno na górze mi wyszło
    a tak marzą mi się spacery na plecach...
    Ostatnio edytowane przez agnesjan ; 09-10-2010 o 22:09
    Aga, mama dwóch skarbów W (maj 2008) i H (luty 2010)

  4. #64
    Chusteryczka Awatar anifloda
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    2,520

    Domyślnie

    Bardzo ładnie, jak na drugi raz! Górę warto dociągnąć jeszcze raz osobno już po dociągnięciu całości, bo często lubi się luzować. Trzeba złapać za górną część chusty na szyi dziecka i zdjąć nadmiar materiału do przodu, a potem naciągnąć ręką. Nie wiem, czy jasno to piszę.
    Pozdrawiam anifloda mama H. (10.08.2003), K. (25.11.2006), M. (31.07.2009) i L.(10.06.2012)

    W Poznaniu też nosimy!
    anifloda kontra nitki

  5. #65
    Chusteryczka Awatar ovejablanca
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,559

    Domyślnie

    wiecie co, teraz to mi się tak to wiązanie plecaka spodobało i jednocześnie wiąże się tak szybko...że uważam, że jest łatwiejsze niż kieszonka. a na pewno szybsze. a kieszonkę wiążę już od dawna z zamkniętymi oczami
    grunt to się przemóc i zarzucić dziecia na plecy, potem idzie samo.




  6. #66
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    2,766

    Domyślnie

    Jeszcze niedawno czytałam ten wątek, i na tytułaow pytanie odpowiadałam sobie: "Hmmmm, trochę tak..." Ale Toś rośnie, kobita z niej słusznych rozmiarów a do tego ciekawa świata, więc wyjścia za bardzo nie miałam na biodrze się sprawdza, i panna nawet lubi, ale na dłuższe dystanse, i gdzie dwie ręce w pełni potrzebne, to plecak i już! Tosia jeszcze nie siedzi, więc miałam problem, jak ją na plecy zarzucić... na huśtanie w chuście za ciężka (i mój krzywy kręgosłup by chyba tego nie polubił...), więc sadzam ją na kolanie i hopla! na plecy Tosiula już wie, co to znaczy i dzielnie i cierpliwie znosi motanie a potem, w nagrodę, ciekawie łypie znad moich ramion baaaardzo wygodne wiązanie! oswoiłam już plecak prosty i planuję bardziej skomplikowane motania... więć na koniec powiem tak, jak wróble misiowi Uszatkowi: "My się ciebie (plecaku) nie boimy! Strach ma wielkie oczy, a ty masz malutkie." więc alleluja, i ... na plecy!

  7. #67
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,656

    Domyślnie

    Olban dobre,musze sie tej pioseneczki nauczyc
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  8. #68
    Chustomanka Awatar Wlaszczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Trójmiasto
    Posty
    1,386

    Domyślnie

    Bałam się bardzo. Ale syn był bardzo spokojny przy wrzucaniu na plecy (ja robiłam taki tobołek)...

  9. #69
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,656

    Domyślnie

    melduje ze odwazyłam sie juz kilka razy i nie jest źle. Tylko te górę trzeba jakoś dociągnąć... ale wreszcie mogłam poprasować w dzień i nie czekać aż mała uśnie (normalnie nie dawala prasowac tylko trzęsła dechą i sznurem od żelazka) Widze nowe możliwosci zajecia sie domem
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  10. #70
    Chustomanka Awatar ALiA
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,252

    Domyślnie

    Ja się boje,moje wiercidło nie chce się w ogóle motać z tyłu,są przy tym straszne protesty,na razie dałam mu spokój

  11. #71
    Chustofanka Awatar Nastka55
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    449

    Domyślnie

    ja probowalam malego wrzucic na plecy, glowke juz trzyma fajnie wiec pomyslalam ze chociaz sprobuje i zobacze czy Mikolajowi sie sodoba. skonczylo sie na tym ze nie moglam go wrzucic na te plecy nie mam pojecia jak to zrobic, balam sie ze maly spadnie i nie wiedzialam za co i jak go chwycic, powiedzcie jak to zrobic?
    Natalia mama Mikołaja (09.07.2010)

  12. #72
    Chusteryczka Awatar ovejablanca
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,559

    Domyślnie

    ja narzucam chustę na dziecko, potem łapię malucha pod pachy i wrzucam na plecy...to tylko się takie trudne wydaje




  13. #73
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    750

    Domyślnie

    to ja poprosze najprostszy sposob wiazania na placach i my tez sprobujemy

  14. #74
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,656

    Domyślnie

    ja na razie z poziomy kanapy to robie. Owijam mała tak aby jak najwiecej miała pod pupą, siadam przed nią, i poły biorę na ramiona, pochylam sie i tak delikatnie pociągam małą na plecy. Pod pupą zostawiam zapas materiału, bo przy dociąganiu wyłazi spod pupy jak sie tego nie zrobi (albo ja nie umiem inaczej). Zgieta ale nadal siedzac na kanapie dociągam - kanapa daje mi na razie poczucie względnego bezpieczenstwa
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  15. #75
    Chustomanka Awatar jujama
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    okolice Legionowa :)
    Posty
    1,328

    Domyślnie

    edit: nie ten wątek
    JUlcza (16.04.2006), JAcusiowa (9.05.2008) i MAćkowa (14.12.2012) mama Magda
    http://jama-jujamy.blogspot.com/

  16. #76
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    ja się nie boję (chociaż wybitnie preferuję plecach z krzyzem i przede wszystkim na plecach to w ergonomiku noszę) ale za to małż mój ma takie lęki, że jeszcze NIGDY Pyzy nie nosił na plecach tylko cały czas dźwiga ją z przodu na brzuchu

  17. #77
    Chustofanka Awatar Nastka55
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    449

    Domyślnie

    dzis kolejna proba jeden sukces byl, bo udalo mi sie ladnie Mikolaja wrzucic na plecy gorzej bylo potem, wszystko mi sie pokickalo, mlody zaczal sie denerwowac , ja zreszta tez... chwile byl na plecach i jak juz zamotalam to siedzial cicho, tyle ze zle zamotalam i bylo mi niewygodnie wiec go zdjelam. jutro bede probowac dalej sie nie poddam.
    Natalia mama Mikołaja (09.07.2010)

  18. #78
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,656

    Domyślnie

    oj jak ja mialabym tak malego szkraba to bym go chciala non stop nosic z przodu Moc w główke pocałować itd.
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  19. #79
    Chustofanka Awatar Nastka55
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    449

    Domyślnie

    to prawda Winoroslinko tylko ze niektore rzeczy cezko mi jest robic z maluchem z przodu, ale poki co bede nosic z przodu bo nawet jesli bym umiala zamotac plecaczek to balabym sie ze maluch mi wypadnie z tylu
    Natalia mama Mikołaja (09.07.2010)

  20. #80

    Domyślnie

    boicie sie, boicie a jeszcze mnie chlop podpuszcza dlatego musze wiazac jak jestem sama
    wczoraj nawet jako tako poszlo tylko gora za luzno wyszla no i nie mial kto foty zrobic do oceny

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •