Wczoraj widziałam panią, miała dziecko w dwóch pouchach (a moze to było to coś z allegrowa?) przodem do świata. My lansowaliśmy się z Ince, Mania radośnie wymachiwała wszystkimi czterema kończynami rozdajac na lewo i prawo ośliniony uśmiech prezentując dwa ząbki