Strona 1 z 6 123456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 104

Wątek: Chustouzależnienie?

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie Chustouzależnienie?

    Nie piszę o nikim personalnie, więc proszę nie brać tego do siebie. Po prostu (przez te ponad dwa lata, które jestem na forum) zauważyłam pewną rzecz, która mnie nurtuje.
    No więc czytam sobie to forum mniej lub bardziej wnikliwie i czasem widzę jak ktoś narzeka na kłopoty finansowe w domu, wyprzedaje się, bo brakuje do pierwszego, po czym kupuje kolejną chustę.
    Jak myślicie, czy to prawdziwy nałóg? Że czasem jest tak, że człowiek nie może sie powstrzymać przed kupnem jeszcze jednej szmaty, do tego stopnia, że robi to kosztem problemów z zapłaceniem rachunków?
    Czy może te kłopoty finansowe, o których pisze się gdzie indziej, wcale nie są takie straszne, skoro jednak na chustę jeszcze wystarczy?
    Ja, broń boże, nie zaglądam nikomu w portfel. Chciałabym tylko wiedzieć, czy szmaty naprawdę mogą tak uzależniać?






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  2. #2
    Chustomanka Awatar horpyna
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Zielone Płuca Polski
    Posty
    1,432

    Domyślnie

    Podobno uzależnić się można prawie od wszystkiego więc od gromadzenia/zmieniania chust pewnie też, pytanie tylko w jakim stopniu? ;P Poza tym zauważyłam, że w wielu przypadkach kupujący coś nowego na bazarku równocześnie stara się odsprzedać coś z już posiadanych chust, więc pewnie jakoś się to wszystko balansuje
    A tak na marginesie to Polacy tak już chyba mają, że lubią sobie czasem ponarzekać, że jest źle, choć nie zawsze jest
    Osobiście co jakiś czas kusi mnie kolejna chusta, ale jeszcze potrafię powiedzieć sobie "stop" Na razie... Jak będzie dalej to się dopiero okaże ;P
    Gabuszka (02.2010) i Wituś (02.2013)

  3. #3
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    ja czesto tak, mam, że mam pełno chust, sprzedaję, za chwilę kupuję coś innego, w zalezności od różnych okoliczności (np. wiem, że wpadnie jakaś nadprogramowa kasa). nazywać to można jak się chce. (tak, to nałóg ) uważam, że nie tylko ja tak mam, większość po prostu o tym nie pisze.
    dzieć rośnie, chce się popróbować różności, a że czasem krucho z kasą....
    K. 2009M. 2012

  4. #4
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,796

    Domyślnie

    ja ostatnio byłam PEWNA, że mam kasę na chustę i wszystko inne więc zakupiłam, a jak przyszło do płacenia to był zonk, że jednak nie mam - to w sumie nie uzależnienie w tym wypadku było tylko błędy w obliczeniach mojego szacownego małżonka (a wstydzić się muszę ja, wrrr...)

    a sprzedawałam jak serio lodówka zapiszczała, że nawet światła w niej brak - na pocieszenie - mąż też coś ze swoich skarbów sprzedał... więc sprzedaję w ostatecznej ostateczności a kupuję rzaaadko i bym nie kupiła mając wizję śmierci głodowej, tak po prostu wyszło...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar rzufik
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    StW
    Posty
    4,873

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez erithacus Zobacz posta
    Nie piszę o nikim personalnie, więc proszę nie brać tego do siebie. Po prostu (przez te ponad dwa lata, które jestem na forum) zauważyłam pewną rzecz, która mnie nurtuje.
    No więc czytam sobie to forum mniej lub bardziej wnikliwie i czasem widzę jak ktoś narzeka na kłopoty finansowe w domu, wyprzedaje się, bo brakuje do pierwszego, po czym kupuje kolejną chustę.
    Jak myślicie, czy to prawdziwy nałóg? Że czasem jest tak, że człowiek nie może sie powstrzymać przed kupnem jeszcze jednej szmaty, do tego stopnia, że robi to kosztem problemów z zapłaceniem rachunków?
    Czy może te kłopoty finansowe, o których pisze się gdzie indziej, wcale nie są takie straszne, skoro jednak na chustę jeszcze wystarczy?
    Ja, broń boże, nie zaglądam nikomu w portfel. Chciałabym tylko wiedzieć, czy szmaty naprawdę mogą tak uzależniać?
    ja mam ciągle prawię tę samą kasę w obiegu, najczęsciej nowa szmata oznacza sprzedanie jednej lub dwóch dotychczasowych.
    bardzo rzadko zdarza sie ze wpada jakas mocno nadprogramowa kasa i wtedy ja mam szmate a mąż np. efekt gitarowy
    :/
    acz dobra wieść jest taka, źe wyjście z tego forum się jednak znalazło. r.i.p.

  6. #6
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,656

    Domyślnie

    bylam w ciągu chustowym dopóki nie wróciłam do pracy. Teraz brak czasu powoduje ze nie mam za wiele czasu na noszenie a co tu mówic i zakupach. Jak malo czasu na noszenie to zazwyczaj stroje sie w jedna i tę samą. Nałóg przeszedł jak ręką odjął
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    jamysle ze oprocz kasy jest jeszcze jdn aspekt tgo uzaleznienia, cigl szukanie nowosci, sledznie ogloszen, nakrecani sie jak cos nowgo wyjdzi tylko dlatego, z to jst nowe
    ja mam ciągoty w kierunku chustozualeznienia i probuje to jakos kontrolowac, jest mi o tyle latwiej,z e kasy nie mam za duzo a ze mam wlasciwie chusty, ktorych sprzedawac bym nie chciala, wiec nie bardzo sie da, by miec w obrocie ciagle te sama kase
    poza tym doszlam do wniosku, ze zwyczajnie szkoda czsu na sldznie drobiazgowo ogloszen, mam w tej chwili 6 chust i stram sie nie miec więcej

  8. #8
    Chustomanka Awatar ania
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Częstochowa okolice
    Posty
    750

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rzufik Zobacz posta
    ja mam ciągle prawię tę samą kasę w obiegu, najczęsciej nowa szmata oznacza sprzedanie jednej lub dwóch dotychczasowych.
    bardzo rzadko zdarza sie ze wpada jakas mocno nadprogramowa kasa i wtedy ja mam szmate a mąż np. efekt gitarowy
    No właśnie u mnie wygląda to tak samo - pewna pula przeznaczona na określoną rzecz (chusty lub pieluchy) i tym obracam Inaczej się nie da będąc na takim fajnym wychowawczym jak u nas w kraju (czytaj: bezpłatnym)

    Pewnie że fajnie jest móc mieć ciągle coś nowego i na pewno jest to swojego rodzaju uzależnienie zwłaszcza, jak ciągle się czyta o zdobyczach i zakupach niektórych forumek, ogląda zdjęcia w galerii... Przeszukuje się ogłoszenia, szuka najbardziej korzystnej oferty - podniecenie prawie jak w hazardzie hehehe. Myślę, że 90% nowych osób na tym forum to przeżywa, ale emocje z czasem opadają i człowiek przychodzi po rozum do głowy (albo i nie ). Szara rzeczywistość wraca jak bumerang.
    Każda nowa rzecz wciąga. I albo człowiek nauczy się z tym żyć, albo przepadnie w czeluściach chustoszleństwa i z wielkim minusem na koncie bankowym...
    Ostatnio edytowane przez ania ; 29-09-2010 o 11:34
    mama Julci (06.05.2005) i Lilki (06.12.2009)
    wymianki: http://chusty.info/forum/showthread....h-doda%C5%82am
    na forum bywam troszkę rzadziej, więc proszę o cierpliwość jeśli nie odpisuję od razu

  9. #9
    Chustoholiczka Awatar espejo
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    3,732

    Domyślnie

    Też tak miałam - w sensie pewnej puli, która na poczatku stopniowo rosła ( a bo trzeba drugą na zmianę, a pouch idt...) było łatwiej bo jeszcze to nie był wychowawczy, potem postawiłam granicę i zaczęły się wymiany - czasem dosłownie, czasem jedna na sprzedaż, żeby kupić coś innego, potem chusta na stragan, kasa na pieluszki, az doszlo do etapu, chusta na sprzedaz - kupię cos do domu...
    ostatnio - zink na stragan, kupiłam fotelik, drugą sprzedałam - buty dla Piotrka, reszta na zycie...
    ale wciaz się czegoś nowego chce popróbować, choć pieniędzy na to nie ma przeznaczonych w budżecie - u mnie to wynika z myslenia, ze bedzie przeciez drugi chuscioch, kiedyś...i jak tylko pojawia się kolejna zapowiedz 50% lnu u didka to mi wszystko w srodku zamiera, i mysle, skad by tu wytrzasnąć, bo tęsknię za ukochana chustą....buuuuuu
    Truscaffkowa Marzenka
    starszy i młodszy .... bardzo mi urośli







  10. #10
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    A ja mam pulę chustową - czyli jeżeli chcę coś kupić to muszę coś sprzedać. Nie ma tak, że zostawię aktualny stan posiadania i dokupię coś kolejnego. Szmaty to jednak zbyt duże pieniądze, mam tego świadomość i nie świruję z drogimi chustami. Moje chusty krążą, nie przesadzam z ilością i jest gites Teraz wracam do pracy, Basica już duża, może spasuję... Ale pocieszam się że kupię cobie coś kolejnego (następną, bez wymianki) gdy zdecydujemy się na drugie dziecko

    Podejrzewam, że od wszystkiego można się uzależnić. Uzależnienia to poważna sprawa i to się leczy.
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  11. #11
    Chusteryczka Awatar lati
    Dołączył
    Aug 2010
    Posty
    2,559

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamabasi Zobacz posta
    Podejrzewam, że od wszystkiego można się uzależnić. Uzależnienia to poważna sprawa i to się leczy.
    W kwestii leczenia uzależnień co nieco wiedzy posiadam jak ktoś się nad sobą zastanawia to może pisać pm, zastanowimy się razem coby można z tym zrobić
    A rzeczywiście można się uzależnić od wszystkiego, ale to wcale nie jest taka prosta sprawa by uzależnienie rozpoznać ( w sensie medycznym), żeby nie było na wyrost.
    F 09.07.2010 i A 19.03.2014

  12. #12
    Chustopróchno
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    10,698

    Domyślnie

    pewnie mogą
    mnie na szczęście to nie dotyczy, nie wyobrażam sobie kupić szmaty kiedy mnie na to nie stać ...

  13. #13
    Chusteryczka Awatar aurora
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    2,180

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez silver Zobacz posta
    pewnie mogą
    mnie na szczęście to nie dotyczy, nie wyobrażam sobie kupić szmaty kiedy mnie na to nie stać ...
    Ja też

    Szczerze mówiąc, też mnie kiedyś zdziwiło, że widzę wątek "żyjemy z oszczędności", a ogłoszeń na bazarku dużo (kupię, nie sprzedam ) Wtedy pomyślałam sobie zazdrośnie, że też bym chciała mieć takie oszczędności
    Kiedy dzieci są małe, daj im korzenie, a kiedy są duże, daj im skrzydła.

  14. #14
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamabasi Zobacz posta
    Nie ma tak, że zostawię aktualny stan posiadania i dokupię coś kolejnego. Szmaty to jednak zbyt duże pieniądze, mam tego świadomość i nie świruję z drogimi chustami.
    też tak mam. i mam zasade - nie kupuje chusty za wiecej niz 250 zl chocby nie wiem jak cudna byla

  15. #15
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,913

    Domyślnie

    ja duzo kupowalam ale od kiedy jestem w ciazy i place za lekarza i badania a jestem na wychowawczym wiec przyplywow kasy niet to sie rozprzedaje
    zopstawiam jedna szmate, manduce i chce onbu na czas ciazy
    a za kase z chust przetrwam do wyplaty zaisilku macierzynskiego nie bede musiala sie meza prosic o kase na waciki

    ale jak juz pisalam w innym watku nie wyobrazam sobie kupic chusty na kredyt albo za ostatnie pieniadze

  16. #16
    Chusteryczka Awatar rhodiana
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Bieruń
    Posty
    1,501

    Domyślnie

    No i dobrze, że trafiłam na ten wątek, bo też powoli wpadam w nałóg Narazie patrzę i oglądam i mi się chce... niestety kasy brak Ale jak wykombinuję coś extra to będzie nowa (dopiero 3cia ) chusta

  17. #17
    Chusteryczka Awatar aurora
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    2,180

    Domyślnie

    Chustouzależnienie jest wtedy, kiedy kupujesz nową chustę, a nie zapłaciłaś jeszcze za poprzednią.

  18. #18
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aurora Zobacz posta
    Chustouzależnienie jest wtedy, kiedy kupujesz nową chustę, a nie zapłaciłaś jeszcze za poprzednią.

    albo stajesz w tysiecznej kolejce do chusty, jak wiesz, że tej kasy dalej nie masz
    K. 2009M. 2012

  19. #19
    Chusteryczka Awatar aurora
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    2,180

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peluche Zobacz posta
    albo stajesz w tysiecznej kolejce do chusty, jak wiesz, że tej kasy dalej nie masz
    O, totototo!

    I jeszcze, jak stajesz w kolejce do tysięcznej chusty, j/w.

  20. #20
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Czeladź/Sosnowiec
    Posty
    925

    Domyślnie

    ja tak mam
    nie mam kasy, a kupuję, nie zapłaciłam za poprzednią, a już nową klepię ;/
    błędne koło, dzisiaj sobie obiecałam, że najpierw sprzedaję, potem kupuję, ewentualnie najpierw płacę, potem kupuję

    poza tym.. nie mam na wiele rzeczy. a na chusty zawsze mam.
    straszny nałóg!


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •