Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 60

Wątek: Z chustą w kościele

  1. #21
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    17

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez podjuszanka
    E tam, reguły nie ma - widziałam wiele dzieci w wózkach, które przesypiały całą mszę, podczas gdy moja panna w chuście wymagała różnych atrakcji
    Główną atrakcją chustową jest chodzenie, więc w kościele odbywa się to mniej więcej tak, że muszę łazić z Izą w kółko (mój dzieć niestety z tych nieśpiących w dzień prawie wcale, mimo że ma dopiero 5 miesięcy nawet chusta średnio działa... )
    Pozdrowionka, Iwonka


  2. #22
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    u nas na ogol wystarczy, ze sie bujam dosc rytmicznie i przestepuje z nogi na noge... ale czasem trzeba chodzic i juz... no i w kolko musze dziekowac komus, kto mi proponuje miejsce, ale jak tu siedziec jak dziec wymaga ciaglego ruchu
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  3. #23
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    My chrzciliśmy młodego w sobotę i o dziwo spokojnie przeleżał całą mszę w wózku, nawet bujać go nie musiałam a nie spał Nie powiem, zaszokował mnie bo zazwyczaj w wózku zachowuje się jakby go ktoś ze skóry obdzierał I nie użyłam na mszy tej pięknej kółkowej od anety.s ale przydała się w czasie kolacji po chrzcinach i gdy wracaliśmy z niej do domu bo już mu się wózek znudził i dał popis swoich możliwości. A w chuście (zakładanej na krawężniku ) spokojnie sobie siedział.
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  4. #24
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Mikołów
    Posty
    568

    Domyślnie

    Zanim chusta do mnie dotarła Julka była z nami na Mszy w wózku. Zawsze po jakimś czasie się wybudzała i natychmiast chciała jeść No więc karmiłam trzymając na rękach. Odkąd mam chustę to do kościoła w ten sposób, wystarcza kołysanie jak się przebudza i śpi dalej. Ostatnio na chrzcinach jej kuzynki, gdzie Msza trwała 1 godz. i 10 min. mała już się rozbudziła całkiem i musiałam chodzić, ale się uspakajała i spała dalej
    Widzę jeszcze jeden plus chusty w kościele. To miejsce gdzie zazwyczaj jest bardzo dużo ludzi... zdrowych, przeziębionych, różnych. Wydaje mi się, że w chuście, kiedy jest wtulona we mnie mniej zagrażają jej bakterie...
    mama Julii (maj 2008) i Chłopczyka (styczeń 2015)

  5. #25
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez miedziana

    A tak w ogóle to niech wszystkim mamom i ich dzieciaczkom - z wózkami, fotelikami i chustami i czym tam jeszcze.... dobrze się w życiu dzieje. AMEN
    Właśnie


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  6. #26
    Chusteryczka Awatar milorzab
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    PodWarszawa
    Posty
    2,567

    Domyślnie

    Ja ostanio byłam w kościele mamą w panice
    Dominiś pragnął złapać konia na Freta. I ani chusta ani wózek nie pomagały. Wyrywał się i już, a ja za nim ganiałam.
    Czasem myślę, że z moim dzieckiem jest coś nie tak. Dla nas chusta to nie jest czarodziejska różdżka.
    Asia, mama Ignacego, Tosi, Dominika, Weroniki i Maksa


  7. #27
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez milorzab
    Dominiś pragnął złapać konia na Freta.
    no to dałas mi teraz do myslenia....
    Cytat Zamieszczone przez milorzab
    Czasem myślę, że z moim dzieckiem jest coś nie tak. Dla nas chusta to nie jest czarodziejska różdżka.
    Dla nas była, dopóki Luska nie nauczyła sie chodzic. Teraz to sie trzeba prosić, zeby sie dala ponosic

  8. #28
    Chustoguru Awatar lynette
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,624

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani <img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif\" alt=\":)\" title=\"Smile\" />
    Cytat Zamieszczone przez milorzab
    Dominiś pragnął złapać konia na Freta.
    no to dałas mi teraz do myslenia....
    Dokładnie! O co chodzi
    Mikołaj 2001, Wojtek 2004, Adam 2007

  9. #29
    Chustomanka Awatar joawoj
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    974

    Domyślnie

    Bez urazy, ale po co wy takie małe dzieci w ogóle ciągacie do kościoła? Sensu w tym nie widzę


    Mam wiecznie zapchaną skrzynkę --> piszcie proszę na maila: mmpjmw@gmail.com

  10. #30
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    409

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lynette
    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani <img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif\" alt=\":)\" title=\"Smile\" />
    Cytat Zamieszczone przez milorzab
    Dominiś pragnął złapać konia na Freta.
    no to dałas mi teraz do myslenia....
    Dokładnie! O co chodzi

    Oj nie mogę. Uśmiałam się, bo to faktycznie brzmi wielce zagadkowo. Złapać konia na Freta? Przy ul. Freta w Warszawie jest klasztor i kościół Dominikanów, gdzie ludzie tłumnie ciągną na Msze Św. A że ul. Freta jest na Starym Mieście, to co i raz przejeżdża tamtędy dorożka. A jak dorożka to i koń.
    milorzab - dobra interpretacja?

  11. #31
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez joawoj
    Bez urazy, ale po co wy takie małe dzieci w ogóle ciągacie do kościoła? Sensu w tym nie widzę
    bo same jak sądzę w domu nie zostaną i się sobą nie zajmą.
    poza tym one są członkami rodziny, czy nie?

  12. #32
    Guest

    Domyślnie

    dla mniei wyjście do kościoła z Anią w chuście łączy się z ogromną przyjemnością...
    przede wszystkim dlatego,że kiedy podchodzę do Komuni to ksiądz może pobłogsławić ją i Wiki a z wózkiem jak podjechać pod prezbiterium??
    zgodze się z mamą frania,że często zdarza się propozycja żeby usiąść,kiedy się nie da bo bywa,że dzieciątko się przebudzi i trzeba podreptać
    był czas,że Ania dostała smoczuś i zasypiała,teraz jest etap ssania paluszków i w kieszonce nie ma takiej możliwości - wobec tego zdarza się,że wychodzę przed kościół bo mała się złości

  13. #33
    Chusteryczka Awatar milorzab
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    PodWarszawa
    Posty
    2,567

    Domyślnie

    Tak, o to chodzi
    Tzn o konie i dorożki. Na Freta taki zwierzyniec.
    Wcześniej rzeczywiście było tak, że w kościele spał w chuście. Dziś też bardzo spokojny był, ale na szczęście nie było żadnych zwierząt.
    Po co zabieram dzieci do kościoła? Bo to dla nas ważne, bo lubimy spędzać niedzielę razem - jedziemy do kościoła, potem zawsze robimy dla dzieci coś miłego: spacer, lody.
    Asia, mama Ignacego, Tosi, Dominika, Weroniki i Maksa


  14. #34
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    17

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mart
    Cytat Zamieszczone przez joawoj
    Bez urazy, ale po co wy takie małe dzieci w ogóle ciągacie do kościoła? Sensu w tym nie widzę
    bo same jak sądzę w domu nie zostaną i się sobą nie zajmą.
    poza tym one są członkami rodziny, czy nie?
    Otóż to...
    Poza tym gdybym chciała nie chodzić z Izą do kościoła, musielibyśmy chodzić z mężem osobno a to mi się wcale nie podoba.
    Pozdrowionka, Iwonka


  15. #35
    Chustomanka Awatar agapee
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Warszawa Włochy
    Posty
    608

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez joawoj
    Bez urazy, ale po co wy takie małe dzieci w ogóle ciągacie do kościoła? Sensu w tym nie widzę
    zeby dziecko uczestniczylo w naszych "obrzedach" - chodzi z nami do restauracji, to dlaczego do kosciola niby nie?
    maly lubi jak mu spiewam, a w kosciele mam okazje bez skrepowania sie poprodukowac
    Agata-mama-Kubusia (18.04.08)

  16. #36
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez joawoj
    Bez urazy, ale po co wy takie małe dzieci w ogóle ciągacie do kościoła? Sensu w tym nie widzę
    bo po to własnie jest chusta, zeby dziecko zabierac ze sobą gdzie nam sie zywnie podoba.

  17. #37
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    270

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mart
    Cytat Zamieszczone przez joawoj
    Bez urazy, ale po co wy takie małe dzieci w ogóle ciągacie do kościoła? Sensu w tym nie widzę
    bo same jak sądzę w domu nie zostaną i się sobą nie zajmą.
    poza tym one są członkami rodziny, czy nie?

    mart
    z klawiatury mi wyjełas
    Franek 07.05.2007 , Ewa i Hania 15.11.2009


    LennyLamb - chusty tkane, elastyczne , nosidełka mei-tai i ....
    Dwa ssaki w akcji więc jeśli chcesz się ze mną skontaktować podaję maila asia [et] lennylamb.com

  18. #38

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez joawoj
    Bez urazy, ale po co wy takie małe dzieci w ogóle ciągacie do kościoła? Sensu w tym nie widzę
    Każde uczestnictwo we Mszy św. uświęca - nawet całkiem nieświadome, nawet człowieka niewierzącego. W tym kontekście zaczyna mieć to już sens, prawda?
    Do tego ja chcę, żeby dla moich dzieci chodzenie do Kościoła było najbardziej naturalne na świecie, nie chcę potem im inicjacji urządzać. I tak Antek był pierwszy raz na Mszy jak miał 3 tygodnie, a Ignaś jak miał 10 dni. Niechrzczone takie
    Milena, mama Antosia, Ignasia i Maciusia.
    Biżuteria ręcznie robiona

  19. #39
    Chustoholiczka Awatar Biedronka
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Sobótka/Wrocław
    Posty
    3,267

    Domyślnie

    Powiem wam że jak poszłam pierwszy raz z synem starszym do kościoła to mnie zamurowało ...zamurowała mnie świętość mojego starszaka

    ale może od początku

    strasznie sie bałam że będzie sie darł ..kładł na podłoge i cudował więc ze strachu i może nawet z lenistwa wczeniej go nigdy JA nie zabierałam .
    Jak chodził to chodzil z moją teściówka i teściem ..dziecko tak pięknie wychowali pod tym względem ( chwała im za to ! )

    no więc wchodzimy do kościółka ( Janio 2 latka ) ..wychodzi ksiądz ...dziecko na kolana ...nie w ławce ale na podłodze na środku kościoła

    i na tych kolanach przeklękał połowe mszy ...składał łapki ..spiewał sobie pod nosem

    po mszy było mi głupio ze dziecko odpokutowało grzechy całej naszej rodziny
    moje stado : Janiu 09.11.2005 Dymek 19.05.2008 i Mąż Mateusz
    Doula - wsparcie w okresie ciąży i podczas porodu WROCŁAW
    http://centrumrodzicielstwa.pl we Wrocławiu ( kiedyś www.szkolarodzenia-natura.pl )





  20. #40
    Guest

    Domyślnie

    Biedronka piekne świadectwo podoba mi się...

    ja się pochwaliłam,że lubię z Anią do kościoła w chuście chodzić bo świetnie śpi,hmm chyba te czasy mijają...coraz więcej ją interesuje,a najbardziej lubi płakać w chuście
    właśnie w kościele...z wczorajszej Mszy musiałyśmy wyjść bo ludzie zaczynali się za bardzo przyglądać ,
    Wiki była niepocieszona,bo siedziała w ławce i chciała zostać do końca..heh...nie udało się
    (podejrzewam,że źle chustę dociągnęłam )
    mimo wszystko nie zrezygnuję ani z noszenia w chuście ani z chodzenia do kościoła

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •