Strona 4 z 6 PierwszyPierwszy 123456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 105

Wątek: chusty i nosidła a rower, komunikacja miejska, taksówki etc

  1. #61
    Chusteryczka Awatar april
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Im lepszy koń, tym na niego wiecej nakladają.
    Posty
    2,184

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hanti
    April, nadal uważam że znacznie mniej bezpieczne jest wożenie dziecka w foteliku rowerowym I tu mi znacznie mocniej wyobraźnia działa..... bo jak rower wywali się z dzieckiem to dziecko wali całą siłą w ziemię, powtarzam do znudzenia nikt w czasie wypadku nie utrzyma roweru. A jeśli wywraca sie osoba dorosła to ZAWSZE asekuruje upadek ręką, więc narażona jest tylko noga dziecka....mniejsze zło...

    Co do rolek, to jeśli pies rzuci się na ciebie bez nich wyłożysz się tak samo malowniczo, więc proponuję rezygnację z chust na rzecz wózka :twisted:
    Wiesz co, to juz było złośliwe. Gwoli wyjaśnienia, na rolkach zdaje się ciut szybciej się poruszasz niż chodząc. A po drugie co do wózków-moze masz rację, może powinnam się przerzucić.

  2. #62
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    błagam o trochę luzu, bo mi wszystko opada

    poczuciem humoru też się różnimy i na szczęście bo nudno by było gdyby wszyscy byli tacy sami
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  3. #63
    ChustoTata
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    296

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez april
    Cytat Zamieszczone przez hanti
    April, nadal uważam że znacznie mniej bezpieczne jest wożenie dziecka w foteliku rowerowym I tu mi znacznie mocniej wyobraźnia działa..... bo jak rower wywali się z dzieckiem to dziecko wali całą siłą w ziemię, powtarzam do znudzenia nikt w czasie wypadku nie utrzyma roweru. A jeśli wywraca sie osoba dorosła to ZAWSZE asekuruje upadek ręką, więc narażona jest tylko noga dziecka....mniejsze zło...

    Co do rolek, to jeśli pies rzuci się na ciebie bez nich wyłożysz się tak samo malowniczo, więc proponuję rezygnację z chust na rzecz wózka
    Wiesz co, to juz było złośliwe.
    Chyba miało być złośliwe, użyła do podkreślania tego diabełka

    Ogólnie:
    Przekonywanie jeden drugiego przy tak jasno postawionej sprawie, i tak jasnych stanowiskach IMO nie ma sensu Przykładów na niebezpieczeństwa można mnożyć miliony i nic nie da przekonywanie kogoś, że są nieprawdopodobne, bo wszystko się może zdarzyć.
    Chcę jeszcze napisać, że IMO jeżdżenia po bezdrożach obojętnie jak, nie można porównać do jeżdżenia po drogach bez fotelika dla dziecka. Droga to miejsce niebezpieczne i to nie zależy od kierowcy. Na bezdrożach szanse nieszczęśliwego wypadku nie z mojej winy są dla mnie marginalne i możliwe do pominięcia. Choć oczywiście można wymieniać: spadające gałęzie, nagłe burze, pioruny, jakieś zwierzęta itd.
    "Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości" Mark Twain
    Rufin 20.04.2008, Inga 13.07.2012

  4. #64
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Powoli tez zaczynam uwazac, ze przekonywani nie ma sensu... Ta dyskusja pokazuje, ze dla roznych ludzi rozne rzeczy sa bezpieczne/niebezpieczne...

  5. #65
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Linda
    Powoli tez zaczynam uwazac, ze przekonywani nie ma sensu... Ta dyskusja pokazuje, ze dla roznych ludzi rozne rzeczy sa bezpieczne/niebezpieczne...
    w sumie tak! dla mnie używanie jednorazowych pieluch jest niebezpieczne dla zdrowia mojego dziecka. i nieprzekonanych nie przekonam. amen.
    ja na rower w chuście nie wsiądę nawet na równej łące, z miękką trawą z dala od czegokolwiek w co można walnąć, i tyle. te 4 kilometry w deszczu w belfaście to bym chyba też zrobiła na piechotę.

    ale jeszcze zastanawia mnie jedna rzecz - w większosci rowerów używanych w naszym kraju, czyli górali, pozycja rowerzysty jest dość charakterystycznie pochylona do przodu - raczej kręgosłup jest wygięty w łuk do góry i mocno pochylony. inaczej jest w przypadku treków, ale też wciąż pozycja pochylona. wyprostowany człek siedzi tylko na kanapowych miejskich rowerach rodem z ulic amsterdamu.

    czyli pozycja dziecia na naszych plecach na rowerze i pieszo jest kompletnie inna. na rowerze dziecko właściwie leży nam na plecach. nie jestem pewna czy do takiego "noszenio-wożenia" są przemyślane chusty i nosidełka - w końcu powtarzamy wszędzie jak mantrę, że dziecko ma siedzieć w chuście (a nie leżeć brzuchem na naszych plecach)...

  6. #66
    Chustofanka Awatar app7
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    157

    Domyślnie

    Coś mi tu nie pasuje, bo jak pierwszy raz weszłam w ten watek to był link do galerii Mirandy, gdzie można było ten "nieszczęsny " rower zobaczyć?! Gdzie jest teraz, czyżby wykasowany z racji politycznej forumowej poprawności, obrona dóbr osobistych czy jak...???

    Powiem tak, jestem mocno zniesmaczona tonem całej tej rozgorzałej do czerwoności dyskusji, w przeważającej części potępiajacej dziewczynę. Wytyrzeszczam oczy ze zdziwienia, ze taka nogonka na naszym symapatycznym, wyrozumiałym, wspierającym i pomagajacym forum.
    Jak czytam to co chwila podnosi się kolejny karzący palec ((

    Każdy ma po trochu racji, ale nie tym tonem, błagam......

    Cytat Zamieszczone przez mart
    samo wg mnie - stąd noszenie dziecka na plecach np. w tłumie jest dla mnie tak samo nieporozumieniem jak w trakcie jazdy na rowerze.
    Hola, hola bo za chwile wyjdzie na to, że i samo noszenie dziecka na plecach w chuście jest niebezpieczne, zbieganie ze schodów, samo wyjście z dzieckiem w chuście bo przecież zawsze potknąć się można etc.,etc...........i wogóle to chusta niebezpieczna jest bo dziecko moze wypaść ......
    Ja tym dywagacjom mówię stanowczo ........w końcu każdy swój rozum ma i zdrowy rozsądek jak mniemam też!

    Cytat Zamieszczone przez DonKaczka
    szkoda, ze miranda sie nie odzywa
    Po takich cięgach jakie tu dostała to wcale się nie dziwię , też bym się nie odezwała po takiej nagonce

    Cytat Zamieszczone przez Linda
    Jestem pewna, że żadnej z nas nie chodzilo o zaszczucie Mirandy

  7. #67
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez app7
    Luz dziewczyny, wiecej luzu i tolerancjii dla innych zachowań.......
    Ja bym była baaaaardzo zadowolona gdybyście z taką żarliwością np.krytykowały(czytaj:uświadamiały ) wisiadełka na innych forach ....

    zapraszam na forum niemowle i inne pokrewne, czesc dziewczyn ZAWSZE reaguje w watkach wisidelkowych.
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  8. #68
    ChustoTata
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    296

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez app7
    Coś mi tu nie pasuje, bo jak pierwszy raz weszłam w ten watek to był link do galerii Mirandy, gdzie można było ten "nieszczęsny " rower zobaczyć?! Gdzie jest teraz, czyżby wykasowany z racji politycznej forumowej poprawności, obrona dóbr osobistych czy jak...???
    Link dalej jest w poscie Budzika na 1. stronie, ja innego tutaj nie widziałem.
    "Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości" Mark Twain
    Rufin 20.04.2008, Inga 13.07.2012

  9. #69
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez app7

    Cytat Zamieszczone przez mart
    te 4 kilometry w deszczu w belfaście to bym chyba też zrobiła na piechotę.
    Mart gawarantuje, ze nie. Deszczw PL a deszcz w Belfaście to nie to samo Jak zwykle punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Jeszcze bys była wdzieczna, że taxi podjechało
    byłam w irlandii w październiku i wiem jak tam pada. mieszkałam też w amsterdamie i też wiem jak tam pada a pomimo to wsiadałam na rower bo nie było wyjścia. z cukru nie jestem. pojechanie samochodem (w deszczu) z dzieckiem w chuście byłoby dla mnie niezaleznie od okoliczności ostatecznością. dla mnie.

    co do linka do galerii - to ja wydzieliłam wątek, nic nie kasowałam, linka nie pamiętam. każdy ma prawo do edycji swoich postów i być może autorka sama uzunęła.

    zresztą ja generalnie nie mam wrażenia, że zaszczuto tu mirandę. raczej ideę wożenia dziecka w chuście na rowerze. miranda jest przemiłą osobą, bardzo mi pomogła przy początkach alergii magdy i mam nadzieję, że nie wzięła negatywnych wypowiedzi w tym wątku do siebie. jeśli ona czuje się pewna w tym co robi, to dobrze. a inni mają prawo się wypowiadać, zwracać uwagę, jeśli czują taką potrzebę.

    czy jeśli widzisz dziecko źle zamotane to w imię poprawności politycznej chwalisz chustę czy jednak sugerujesz poprawienie wiązania? ja robię to drugie.

  10. #70
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    96

    Domyślnie

    Eee, ja szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem, o co ten dym, jeżdżę na rowerze od ponad 20 lat i wywaliłam się w tym czasie na nim raz, w okresie nauki. W ciąży jeździłam do 7 miesiąca, też różni na mnie pomstowali i snuli czarne scenariusze. Do tej pory z dzieckiem w MT nie jeździłam, ale po tym wątku chyba zacznę, bo przekorna byłam całe życie - zwłaszcza, że mam możliwość jeżdżenia z dala od ruchu ulicznego, po w miarę równych polnych dróżkach...

  11. #71
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez app7

    Cytat Zamieszczone przez mart
    samo wg mnie - stąd noszenie dziecka na plecach np. w tłumie jest dla mnie tak samo nieporozumieniem jak w trakcie jazdy na rowerze.
    Hola, hola bo za chwile wyjdzie na to, że i samo noszenie dziecka na plecach w chuście jest niebezpieczne, zbieganie ze schodów, samo wyjście z dzieckiem w chuście bo przecież zawsze potknąć się można etc.,etc...........i wogóle to chusta niebezpieczna jest bo dziecko moze wypaść ......
    app7, napisałam o powyższych sytuacjach że są dla mnie nieporozumieniem. dla Ciebie wcale nie muszą.
    czy z dzieckiem na plecach poszłabyś na koncert w tłum? albo na zatłoczone targowisko? albo do metra w godzinach szczytu? zapewne jeśli już bys się tam znalazła z dzieckiem to chciałabyś je mieć z przodu, żeby je w razie czego osłonić rękoma.
    nie chodzi o to żeby nie nosić na plecach ale o to żeby głupio nie ryzykować i nie prowokować niebezpiecznych sytuacji. dla mnie rower to takie własnie niepotrzebne ryzyko.

  12. #72
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez DonKaczka
    w dalszym ciagu zdumiewa mnie, ze porownujecie to z jazda bez fotelika... dla mnie to zupelnie inna bajka
    kochana, ja osobiście nie porównuję samego faktu wożenia dziecka bez fotelika samochodem z jazdą w chuście rowerem, ale TOK MYŚLENIA rodziców jednych i drugich, który jest taki (jak się domyślam): "Jestem świetnym kierowcą/jeżdżę doskonale, jestem ostrożny, nigdy nie miałem wypadku, nie spadłem z roweru, nie miałem stłuczki, jestem w stanie przewidzieć reakcje innych kierowców, omijam kamienie i gałęzie, nic mi się nie stanie". A to jest błąd - bo przecież chodzi o WYPADKI czyli zdarzenia losowe które niezależne są od naszych umiejętności, pewności siebie, ostrożności. One po prostu sie zdarzają. Wiesz, ilu zawodowych kierowców zginęło na drogach? A znasz kierowcę, który uważałby, że źle jeździ?
    Sama przewróciłam się z Antkiem w chuście. Mimo, że (śmiem twierdzić) chodzić potrafię doskonale, bo chodzę już ponad 30 lat, mam więc spore doświadczenie. A jednak zdarzyło mi się.
    Żaden to radykalizm. Każdy robi jak chce, ale przecież mogę napisać, co o tym sądzę, prawda? Aha, jeszcze jedno - na zdjęciach dziecko NIE miało kasku.

    Co do chodzenia ulicą, schodzenia ze schodów itd w chuście i ryzyka upadku - oczywiście, ale chodzenia uniknąć się nie da. Nawet jak się położysz w domu na podłodze, to może Ci spaść na głowę kawałek stropu i zginiesz.

  13. #73
    Chustomanka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Frankfurt nad Menem
    Posty
    889

    Domyślnie

    marta, ja chodze na targowisko z dzieckiem w chuscie wlasnie, bo wozek plus dwulatka plus siatki z burakami to za duzo

    dwa razy w polsce jechalam taksowka z dzieckiem w chuscie, pasy przeciagnelam miedzy soba a dzieckiem - z lotniska do centrum bym nie doszla, fotelika na lekarstwo

    sa rzeczy dla mnie niedopuszczalne, ale mam spory margines bezpieczenstwa w roznych kwestiach, wiekszy niz inni rodzice, kazdy z nas jest wyczulony na inne sprawy

    tyle, ze o ile moge bezpiecznie powiedziec ze wrzatek w zasiegu roczniaka, czy na stole nakrytym obrusem do sciagniecia jest bezwarunkowo beztroska i niebezpieczenstwiem dla dziecka, o tyle jest duzo kwestii dosc elastycznych, jazda na rowerze jest jedna z nich i dziwi, ze tyle ostrych slow padlo
    Kasia mama Marianny czerwiec 06 Heleny wrzesieĂą 07 i styczniowej niespodzianki

    http://chuscianyzakatek.blogspot.com/ - blog i bazarek chustowy - ruszy znĂłw 1 wrzeÂśnia

  14. #74
    yena
    Guest

    Domyślnie

    Rany, ile emocji I co właściwie? Ciekawe czy są jakieś statystyki mówiące o ilości wypadków rowerowych podczas rekreacyjnej jazdy po lesie. Śmiem przypuszczać, ze bliskie zera....

    Moim zdaniem, trzeba myśleć pozytywnie i nie wpadać w jakąś manię zagrożeń czyhające na nasze pociechy, bo inaczej, to je rzeczywiście będziemy nosiły w chuście do 18 i to jeszcze z przodu najlepiej

    Mnie też zdarzyło się jechać taksówką z dzieckiem w chuście. Nie miałam wyjścia. W Anglii taksówki są wyłączone z obowiązku przewożenia dzieci w fotelikach. Zamówiłam busa, siadłam tyłem do kierunku jazdy, przypięłam się pasem i poprosiłam kierowcę o wolną i ostrożną jazdę.

    Poza tym, jakieś 3 tygodnie temu w BBC toczyła się dyskusja na temat kasków dla rowerzystów, gdzie padały dowody na to, ze kaski w gruncie rzeczy dają złudne poczucie bezpieczeństwa - niszczą się przy upadku, a rowerzyści przekonani, ze są dobrze chronieni szybciej jeżdżą i podejmuja większe ryzyko. A wypadki z udziałem rowerzystów zdarzają się z taką samą częstotliwością co pieszych. Mamy przestać chodzić???

  15. #75
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    Yena-w końcu wywiązała się dyskusja na poziomie jako takim,a Ty swoim ostatnim pytaniem ferment robisz,przeczytaj dokładnie wątek-tam jest odpowiedź na to pytanie.wydaje mi się,że zadowalająca.

  16. #76
    yena
    Guest

    Domyślnie

    Magda, pytanie było retoryczne, czyli nie wymaga odpowiedzi

    Edit: literówka, sorki

  17. #77
    Chustoguru Awatar petisu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Zielona Góra
    Posty
    8,828

    Domyślnie

    Nie podoba mi sie to rzucane tu i owdzie-moze chodzic nie powinnismy-kazdy chyba oczy ma i rozum tez i moze zobaczyc te SUBTELNA roznice. Nie?
    www.gugu-gaga.pl chusty Didymos i nosidła KiBi
    gugu-gaga.pl na Facebooku

    Łucja 23.03.06.&Milana 10.06.09.&Marshall 11.03.14.

  18. #78
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    no weź,gdzie ta literówka ? bo szukam

    ja przypuszczam,że nie miałaś złych intencji,tylko wiesz,sama na początku ostro pojechałam po pannie,rozpętało to niepotrzebną burzę i tyle.
    od teraz zawsze jak coś piszę,to myślę,że w prawie tysiącu osób z forum zawsze może się znaleźć ktoś kto zrozumie sobie,co zechce z mojej wypowiedzi.
    i że dyskutować nie ma sensu nawet z małym ułamkiem tego tysiąca (z czego duża część to całkowicie obce nawet forumowo,mi osoby)
    taka myśl mi przyświeca ostatnio za każdym razem,jak coś kontrowersyjnego czytam czy oglądam

  19. #79
    yena
    Guest

    Domyślnie

    Oczywiście, że tak. Jeszcze raz podkreślam, że pytanie pełni czysto ekspresyjną formę i bynajmniej nie chodzi mi o sianie fermentu. Choć znałam ludzi, którzy z rowerem się nie rozstawali i na dwóch kółkach czuli się pewniej niż na dwóch nogach

  20. #80
    yena
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magda1980
    no weź,gdzie ta literówka ? bo szukam
    no nie ma, bo poprawiłam właśnie

    A myśl przyświeca Ci słuszna, pożyczę tę myśl, i będę używać, jak nie masz nic przeciwko, bo zdecydowanie lepiej znoszę umiarkowane temperatury niż gorąc

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •