Mama Adasia, 2007, Natalii 2009 i Lilianki 2014
www.ekomaluch.pl
www.wielorazowepieluszki.pl
www.kidstyle.pl
I ja w końcu parę słów od siebie dodam.
Otulacz milszy niż w starej wersji, ale moje dziecie nie znosi weluru syntetycznego. Wydaje się większy i gumki nie odciskały się na udkach.
Jeśli chodzi o wkładki to przeżyłam szok - za tę cenę oczekiwałam lepszego bambusa, bo ten cieniutki jak pergamin i bałabym się używać intensywnie aby napki się nie powyrywały jak to miało u mnie miejsce w poprzednim modelu. I jak poprzedniczka pisała - malutka szmatka przypięta do większej.
Aby "ubrać" wkład nocny trzeba było cierpliwości - i tak nigdy do końca nie udało mi się go ładnie ułożyć. I po co te gumki na tym wkładzie?
Nockę pielucha wytrzymała spokojnie, ale nie wiem, czy przy pijącym w nocy dziecku da radę - moje nie piją.
Jak dla mnie cena za wysoka, bo mam wrażenie, że płaci się za bajerki, które nie do końca są potrzebne - mikropolar w otulaczu, zakładki, które zawsze mi się gdzies podwijały i musiałam upychać
W sumie pieluszka ładna, zgrabna, PUL miły, gumki przy nóżkach lepsze, nie przeciekła ani razu, ale za tę cenę bym nie kupiła.
Dziękuję za możliwość testowania
kurczak 16.03.2010
kurczaczek 8.05.2011
www.kokosi.pl - sklep z pieluszkami , podpaskami i akcesoriami dla mam i dzieci.
_
BLOG**PIELUSZKI_KoKoSi**
niby nie potrzebowałam nowych pieluch, ale skusiłam się jakiś czas temu na promocję druga za 50%, po czasie użytkowania do moich wniosków/pytań sprzed posiadania pieluszki mogę dodać jeszcze że:
- o ile stare CP były takie pancerne, te są znacznie miększe, elastyczniejsze, ładniej się układają
- może nie jest większa, od CP starego typu, ale materiał, zwłaszcza na skrzydełkach, jest bardziej elastyczny od tego ze starego typu, więc łatwiej go naciągnąć - łatwiej mi się zapina na sporawym brzuszku mojego 20-o miesięczniaka, niż te starego typu
- wkładki są cieńsze - cały czas mam poczucie, że starsze są chłonniejsze (ale one przecie są pancerne i grubaśne), jakieś takie solidniejsze były (ta szmatkowatość, o których piszą dziewczyny), ale przecieku jak na razie nie odnotowałam (nawet kiedy synek przeszedł na tryb 4 giga siuśki w ciągu dnia) -> może mniej niż poprzednie, ale nadal są całkiem chłonne (w jednym i drugim wypadku piszę o bambusie)
- na plus mniejsza ilość napek - 4 dla wpięcie dużej wkładki + jedna dla doczepienia małej (poprzednio 5+2)
- rzeczywiście fajne jest, że mniejsza wkładka jest pod spodem, a nie na wierzchu
- cieńsza (w porównaniu ze starą wersją) gumka w dużej wkładce na pleckach - chyba w ogóle mogłoby jej nie być, ale zawsze plus, że jest jej mniej, podobnie plus za obszycie wkładów overlockiem dzięki czemu są one cieńsze
- nie zauważyłam, co zdarzało się przy starszych CP, żeby otulacz zaginał się do środka i rzep szorował po brzuszku - nie potrafię powiedzieć, czy to rpzez zmiany (np. dzięki miększemu pulowi), czy akurat fartem się nie zdarzyło/nie pamiętam żeby się zdarzyło
- jagodowy śliczny, pomarańczowy mnie zawiódł - jest bardziej marchewkowy, niż pomarańcz jak wywnioskowałam ze zdjęcia, choć po jakimś czasie go polubiłam, też jest ładny
- od środka otulacza - jak w poprzednich, jest welur, chyba miększy, a na środku jest jeszcze polarek - czy ze względów estetycznych, czy ma jakieś specjalne zadanie, nie wymyśliłam.
Generalnie na plus, lubię je.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Dzisiaj Miłosz ma na pupie pierwszy raz nową CP (małpki na zielonym tle ). Pieluszka śliczna. Mamy zakupione dwa rodzaje wkładów - bambusowe oraz coolmax+minky. Dopiero teraz doczytałam, że fajnie jest włożyć mniejszą wkładkę pod spód i to w sumie dobry patent - ja zostawiłam na razie mniejszą na wierzchu.
Plusy:
- wygląd ,
- rzepy, dzięki którym szybko się pieluszkę zakłada,
- wymienne wkłady mocowane z dwóch stron otulacza + możliwość ich obracania względem siebie dzięki napowi na "tasiemce", który łączy oba wkłady (nie wiem, czy zrozumiale się wyrażam ), ok, zdjęcie:
- chłonność (dot. wkładów minky) - podwójny wkład spokojnie wytrzymał 3h z kawałkiem na dworze, co mnie satysfakcjonuje,
- kolorowe wkłady (bambusowe) - u nas akurat zielone.
Minusy:
- hmm, pieluszka sprawia wrażenie ciut sztywnej,
- gumki odciskają nam się na nóżkach,
- przy dwóch wkładach w pieluszce jest dość ciasno - chyba nocnego już nie kupię,
- gdy dziecko siedzi, rzepy ocierają się nam o nóżki i zauważyłam już drobne zaczerwienienia - może coś źle zakładam? Spróbowałam wyciągnąć więcej tkaniny spod rzepów i zobaczymy, czy pomoże,
- zakładka przy otulaczu, pod którą wkłada się wkład, mogłaby być jednak z bardziej naturalnego materiału.
Pieluszkę testowałam na 18-miesięczniaku. Waga ok. 12 kg.
Aktualizacja po prawie 2 tygodniach używania pieluszki: sztywna... Zero przecieków dzięki porządnym gumkom, ale coś za coś - mało delikatna ta pieluszka. No i ciężko w niej upchać grubsze wkłady.
Ostatnio edytowane przez Pat ; 31-05-2012 o 23:05 Powód: aktualizacja
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Dzięki za testowanie.
Chciałam się zachwycić i się nie udało.
Główna wada jest mała.
Młodemu ( 10 msc, 12 kg typ pulpecik) wchodziła na pupę tylko z najmniejszą wkładką. Jak założyłam coś więcej to wszędzie się wrzynała.
Oprócz tego jest mało delikatna w dotyki i nam sztywne rzepy nie odpowiadają, choć trzymają.
O chłonność przy jednej wkładce na jeden sik (i tak co sik zmieniamy, więc ok).
Bambus, polar bardzo milutkie i szybko schnące.
Ładna, ale nie aż tak, żeby wygrywać z wzorzystymi pieluchami.
Szkoda
Jakiś czas temu zakupiłam kilka CP nowej generacji i jestem z nich bardzo zadowolona.
Bardzo lubię CP stare i te nowe. Nie wiem jak jest z wkładką na noc bo jej nie mam, raczej jej nie zakupię bo moje dziecko od 9-10 miesiąca nie sika w nocy i nie ma nawet zakładanej pieluchy. Chociaż miałam ochotę kiedyś kupić na wypróbowanie natomiast sprzedawane były wtedy w 3paku (nie wiem jak jest teraz). Widziałam natomiast CP we wzorki-śliczne ale już chyba ich nie zakupię bo pełna szuflada pieluch, a mój 17 miesięczniak zużywa max 1-2 pieluszki dziennie.
Przy następnym na pewno zakupie te we wzorki, chyba że będzie już kolejna nowa generacja.
Minusem dla mnie w CP (nowa generacja, stare i dream dri) jest to że wkłady nie są kompatybilne ze sobą, a szkoda.
Ogólnie wygląd pieluszek bardzo elegancki no i rewelacja te skrzydełka przy nóżkach.
Wkłady mam bambusowe w nowej gen. i mam wrażenie, że są mniej chłonne niż te poprzednie.
my mamy closea nowej generacji-malpki. co mnie drazni .... z tylu na materiale ktory dotyka plecow jest rzep, ktory upierdliwie drapie(??????) .... poza tym jest dosc sztywny, ale za to pieknie uklada sie na pupie. skrzydelka przy nozkach to rzeczywiscie rewelacja, dzieki nim nie mamy na nozkach odciskow i wszystko ladnie trzyma sie w srodku. kupilam rowniez wklad nocny, ale.... bede go uzywac z closem w krytycznych sytuacjach . w polaczeniu z wkladem, ktory posiada dwie czesci kieszonka jest niewyobrazalnie wielka ! musialam powiekszyc rozmiar by nie uszkodzic klejnotow mojego synka. wklad nocny nakladam na zwykly wklad mikropolarowy i wkladam do otulacza bumegeniusowego i swietnie sie ta opcja sprawdza pod wzgledem chlonnosci oraz wizualnie( nie jest to grubasny zestaw oraz nie obciska mocno pupy) odnosze tez wrazenie , ze kieszonka jest dosc malawa... maksymalnie do 12-13 kg przy szczuplym dzieciatku. Maksiu wazy ledwo ponad szesc ale ma dosc duzy brzuszek i czuje ze nie na dlugo nam starczy ta kieszonka .
reniuszku - ja tylko informacyjnie się czepnę, bo patrząc na wiek Twojego synka wnioskuję, że jeszcze sporo pieluszkowych zakupów przed Tobą, może się przyda - kieszonka to rodzaj pieluszki, która jest uszyta z 2 warstw - zewnętrznej z nieprzemakalnego pula i wewnętrznej z jakiegoś innego materiału (np. polar, welur syntetyczny), do powstałej między tymi dwoma warstwami kieszeni wsuwa się wkład chłonny.
My używamy nadal CP (synek, 22 m-ce, ma pewnie pod 13 kg, b. dawno nie ważony) - dzięki elastyczności nowa wersja jeszcze wchodzi, podczas gdy starsza, która nieco na ścisk przeszła najbardziej kryzysowy moment przed szczupleniem (a synek był wtedy tak koło 90-tego centyla), powinna w końcu odejść do lamusa.
Ostatnio edytowane przez jul ; 09-06-2012 o 01:26
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
jul tak ja sie pomylilam - przepraszam to co my mamy to sio a ja z biegu caly otulacz nazwalam kieszonka bede musiala poobserwowac ta pieluszke, ale moze ja robie cos zle ? moze powinnam ustawic wiekszy rozmiar ? i o co chodzi z tym rzepkiem nad pupa ? maks ma ogromna czerwona plame od tego ? [IMG][/IMG]
Też mnie denerwuje ten rzep i dodatkowo PUL przy skórze dziecka, zarówno od strony brzuszka, jak i plecków.
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
reniuszku - ależ nie ma za co przepraszać, to było informacyjne
to jest tzw ślepy rzep - do niego się przypina rzepy, żeby w czasie prania czegoś nie pozaciagały - u nas nigdy ten rzep żadnej krzywdy dziecku nie robił, ale jeśli macie z tym problem, to pewnie można go odpruć (a rzepy spinać ze sobą i prać w woreczku).
Pat - od brzuszka i plecków jest nie pul, a poliester - pul to laminat, widać go od spodu tych zakładek. Dla mnie w CP po flipie było super pozytywne właśnie to, że skóra dziecka nigdzie do pula nie dotyka, dzięki zakładkom łatwiej włożyć do otulacza inną niewpinaną pieluszkę, zakładki dzięki temu, że są tak zrobione nie nasiąkają (jak w weehuggersach, tam są bawełniane chyba), kupa nie ucieka na plecy, wkład z przodu nie moczy ubranka (co ponoć czasem się zdarza w itti bitti, choć u nas chyba nigdy się*nie trafiło) - więc ma swoje zalety, choć nie będę przekonywać do tego rozwiązania na siłę - sama z kolei nie lubię laminatu przy skórze dziecka (jak np we flipie), choć ileś dziewczyn tłumaczy, że dzieci ich się nigdy nie skarżyły, żadnych zaczerwienień ani nic.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
jul dzieki i chyba odprujemy to to ! , bo i tak pierzemy z rzepkami pospinanymi do siebie i wlasnie w woreczku, ze wzgledu na to, ze rozne cuda w tej pralce, ktore moglyby sie poprzyczepiac
co do laminatu to prawda - nic nie dotyka dotyka tylko material , ktory wydaje sie sztywny i szorstki ,ale przy przylozeniu do skory jest naprawde milutki i mieciutki uzywam czesto cp jako otulacza, bo narazie mamy jeden wklad (czekamy na wieksze zakupy) i wkladam tam duzo roznosci chlonnych podoba mi sie, ze od dolu zabezpieczone sa dodatkowa warstwa polarku w miejscach najbardziej narazonych na przesiakanie, udalo nam sie nawet kilkakrotnie zmieniac wklad tego samego cp , a on pozostal suchutki i pachnacy - wiec za to plus ogromny.
co do otulacza flipa ... w moim laminat nie dotyka pupy ....hmmm ?
wydaje mi się, że jak kładę prosty wkład, to po bokach z tyłu laminat trochę wystaje - ale jak już pisałam może jestem trochę przewrażliwiona na punkcie gumowopodobnych rzeczy dotykających pupy/ud, bo mam w pamięci jak we wczesnym dzieciństwie siadywałam w króciutkich spodniach na skajowej kanapie w "maluchu" i to trochę bolało
przy okazji i wracając do tematu - pewną wadą starszego CP jest właśnie ten ślepy rzep - o ile te do zapinania działają poprawnie od półtora roku, o tyle ten w pewnym momencie się wytarł, nie potrafię powiedzieć, czy ten w nowej wersji jest inny i rokuje na dłuższe życie
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Technicznie masz oczywiście rację Rzeczywiście do brzuszka przylega nie PUL, ale materiał wierzchni. Zbyt uprościłam swoją wypowiedź, ale chyba wiadomo, o co chodzi Gdy ściągam Małemu pieluszkę, mam wrażenie, że ta zakładka jest wilgotna, a tego nie lubię. Przyznaję jednak, że lepsze to niż goły PUL jak np. we Flipie.
Zakładki są fajne, ale... wolałabym je chociażby z mikropolaru.
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
A ja się nie przekonałam i... sprzedałam... Decyzję podjęłam po tym, jak Miłosz, po kilku dniach chodzenia w samych mięciutkich formowankach i kieszonkach szału dostał, gdy założyłam mu CP. Co się, biedak, namęczył, żeby to zdjąć!
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl