Proszę o opinię i pomoc bardziej doświadczone mamy.
Moją pierwszą i jedyną chustą jest na razie elastyczna NATI i bardzo się sprawdziła, ale chyba nadszedł czas na coś innego. Widziałam piękną chustę Girasol tęczowy i chyba się zakochałam, to moje kolory, ale nie wiem czy jest to odpowiednia chusta na nadchodzącą porę jesienno-zimową? Dodam, że zależy mi na chuście miękkiej, z którą nie będę miała problemów z zawiązywaniem, będzie miała mały węzeł i dużo możliwości różnych wiązań. Wiem, że chyba długość przy tych opcjach wiązania jest podstawą, ale z tego co gdzieś wyczytałam to chusta ma 4,6 m. Ile jest możliwości wiązań przy takiej długości? Czy bardziej opłaca się kupić taką nową chustę (czy jest ona wtedy sztywna?) czy używaną? Czy dobrze będzie mi nosić moją ponad 7 kg i jak będzie coraz cięższa, czy jest wygodna w noszeniu? Mam trochę problemów z kręgosłupem, chociaż tylko 164 cm wzrostu. Będę wdzięczna za pomoc.