...
...
Ostatnio edytowane przez słoneczny_blask ; 01-01-2014 o 11:46
Nikt nic nie ma, żeby dziewczynę uspokoić że może nosić spokojnie?
też jestem ciekawa tych autorytetów polecających chusty wiem jedno-jak byliśmy u ortopedy dziecicego na badaniu bioderek z malą, to nam nakazał nosić ją dokładnie tak jak w chuście (zapomniałam spytać o chusty-taka byłam szczęśliwa, że jednak z bioderkami ma ok, że wyleciałm jak najszybcije z gabinetu)-na małego koalę i nie przejmować się gadaniem, ze kręgosłup się skręci i pokrzywi, bo jak to ujął "to mit!" tak więc noszę i wiem, że dokładnie tak mam nakazane od ortopedy, z tym, że wygodniej w chuście niż na rękach kręgosłup nie boli tak i ręce wolne
Aga, mama dwóch skarbów W (maj 2008) i H (luty 2010)
Ja wiem, że to zdrowo, ale chciałabym to podlinkować koleżance z podpisem jakiegoś autorytetu.
mi poleciała - moja neurolog (dyrektor dużego ośrodka, babka z wielkim doświadczeniem i autorytetem), fizjoterapeuta i ortopeda
Przy zdrowym dziecku chusta nie stanowi żadnego problemu - oczywiście jeśli jest odpowiednio zawiązana.
ps: odnośnie mojej neurolog - zawsze jak przychodzę to woła mamy z korytarza żeby zobaczyły jaka super rodzina do niej przyszła - nie dość że się chustuje to i pieluchuje wielo
a jak już ostatnio zobaczyła że młoda odpieluchowana ( jakieś 2 m-ce temu byliśmy) to dopiero szczęka jej opadła - oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu....aż recepcjonistki zawołała żeby przyszły zobaczyć .... hihi
A imię i nazwisko tej lekarki można podać?
Może jak widzą poprawnewiezanie,to polecają, ale jak ktoś pyta, czy można, to polecić nie mogą, gdyż nie mogą odpowiadać za umiejętności motania.
Miałam identyczną sytuacje: dr Sieliwończyk (?) z Gdańska kazał nam nosić dziecko dokładnie jak w chuście, bo Nela miała przykurcz udka. Nie spytałam wtedy o chustę, ale już wiedziałam jak się w niej nosi dziecko, więc od razu skojarzyłam. Tylko że ten lekarz (ortopeda) to ponoć jest zwolennikiem chust.
Hmmm... Nie wiem czy Paweł Zawitkowski jest dla Ciebie autorytetem, ale jako fizjoterapeuta poleca noszenie w chustach. Gdzieś widziałam nawet filmiki jak pokazywał wkładanie i wyjmowanie dziecka z chusty Bebe Lulu i raczej nie było to siedzace dziecko.
tu mozna cosik znaleźć http://forum.chusty.info/forum/showt...t=18174&page=1
a położna z forum gazeta.pl się nada? jest wystarczającym autorytetem? nazywa się Monika Staszewska i poleca chusty większości mam.
mój Stasiek był przez kilka miesięcy pod opieką rehabilitantów i jakoś nikt z nich na chusty nie psioczył, wręcz uważali, że bliskość i rytm kroków noszącej osoby to doskonała stymulacja rozwoju. dla mnie tacy, co odradzają noszenie, to średnie autorytety - raczej po prostu brak im wiedzy, więc odradzają.
Zawitkowski też ostatnio się nawrócił i już nie ma tak restrykcyjnego podejścia do pionizowania niemowląt. No i ma tę niewątpliwą zaletę, że jest autorytetem i "zwierzem medialnym" w jednym, dzięki czemu zna go większość mam.
To dzięki niemu noszę
Kasia, mama Majki (30.04.2009), doradca po kursie podstawowym Die Trageschule®
w w w . p r z y t u l m n i e m a m o . p l
raczej- on nie, bo co 3 miesiące zmienia zdanie czy poleca pionizowanie czy nie.
polecam http://rehababy.com.pl/index.php?opt...=104&Itemid=10
Ja jestem położną polecam wszystkim mamom chusty, nadam się na autorytet?
Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012
Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]
Mamy tu tez położnąnoszacąwworku na dziecko, wiec trochę psuje autorytet
Nie na forum.