Tydzień temu w moim kościele parafialnym w Żydowie na mszy o 11.00 widziałam z daleka z tyłu mamę w bodajże zielonej w drobne paseczki chuście z maluszkiem na brzuchu. Dawno nie byłam na tej niedzielnej mszy ze względu na wyjazdy wakacyjne. I powiem szczerze - duże zaskoczenie!
Jeśli tu zaglądasz to daj znać koniecznie . Miło by było znaleźć współmotacza na rubieżach.
Nawet chciałam zaczepić, ale gdzieś mi ta mama się zawieruszyła . A ja byłam z wózkiem...