Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 54

Wątek: Antyreklama? :S

  1. #1
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie Antyreklama? :S

    Z racji cudnej pogody, wybrałam się dziś z dziecięciem i dalszą rodziną nad miejski stawek - lans w chuście oczywiście, co wzbudziło zdziwienie tych członków rodziny, którzy nas wcześniej nie widzieli - ale nic to. Wyplątałam Lenę, jedna z jej ciotek porwała ją na ręce - i wtedy się zaczęło. Takiego płaczu i krzyku nie słyszałam od ostatnich szczepień, niczym uspokoić się nie dała (Lena, nie ciocia ), aż w końcu po pól godziny wpadłam na genialny pomysł, żeby ją zamotać. Uspokoiła się zanim dociągnęłam kieszonkę... Zasnęła po 3 minutach.

    Niby super, niby świetna pokazówka, że chusta to jest to - ale nieeee. "Przyzwyczajona na rękach, to teraz nic innego nie pomoże" usłyszałam i zostałam obdarzona potępiającymi spojrzeniami "doświadczonych mam" sztuk dwie i jednego "doświadczonego taty". Nic to, że w wózku też się wozimy, że dzieć w domu na rękach jedynie przy cycu siedzi i noszony być nie musi, że w chuście mu wygodnie, dobrze, że zasypia w mig i że (co może mniej istotne jest) matka z dzieciem na rękach jest szczęśliwsza niż z dzieciem w wózku. "Nauczyłaś dziecko kobieto to teraz masz, nosić musisz i będziesz musiała - zła, ZŁA chusta"

    Wiem, że często o takim myśleniu ludzi piszecie i wiem, że nie ma co się tym przejmować, że stereotypy były, są i będą, ale ehhhhhh aż mnie całą nosi ze złości na takie poglądy...

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    rzeczone towarzystwo w wózku uczy jeździć dzieci. i przyzwyczaja je do wózka. i wózek, wózek, wózek.
    czasem rzeczone bierze pociechę na ręce, ale to fe! bo się przyzwyczai! lepiej do wózka. do wózka lepiej przyzwyczajać dziecko.

    każdy ma swoją filozofię.
    uśmiechaj się, nie dyskutuj i rób swoje

  3. #3
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    niestety ludzie są różni.. niektórzy pomyślą tak jak mówisz, a niektórzy - zachwycą sie wspaniałością chusty, bliskością i szybkością uspokojenia się małej..

    tak więc pomyśl zawsze o pozytywach i od razu lepiej się poczujesz
    a może to nie były potępiające chustę spojrzenia?? może sami siebie w myślach ganili , że nie mają takiego "wynalazku"

    pozdrowionka

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Chusty uzależnaja nie tylko nas - mamy. Uzalezniaja tez nasze dzieci.
    I to własnie jest w nich wspaniałe

  5. #5
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    667

    Domyślnie

    Kiedy słyszę takie argumenty, że się dziecko od noszenia uzależni, że nie wolno dziecka nosić, bo nie będzie chciało chodzić itp. - to zastanawiam się, dlaczego te same argumenty nie odstraszają od wózków? Przecieżposługując się tą logiką można twierdzić, że wożone dzieci nie będą chciały same chodzić, nie uzależnią się i nie zasną inaczej jak w wózku na spacerze etc.
    Marceli 19 czerwca 2008
    Małgosia 13 sierpnia 2011

  6. #6
    Chustofanka
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    215

    Domyślnie

    a jak jest z takimi dziećmi - (przykład mojej kuzynki), która wspomina wczesne dzieciństwo swoich dzieci jako ciągłe kołysanie wózka i co miesiąc zmieniane paski w wózkach, bo się zrywały (to był wózek wersja - początek lat 90-tych)

    Ja juz wolę zamotać się niż nerwowo podrzucać wózek

  7. #7
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    Ja taki tekst słyszałam od szwagra, którego do tej pory uważałam za inteligentnego człowieka Identyczna sytaucja miała miejsce, wielki ryk zakończony dopiero w chuście.
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  8. #8
    Chustomanka Awatar joawoj
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    974

    Domyślnie

    Mi to własna mama cały czas powtarza, że przyzwyczajam go do noszenia i bicz sama na siebie kręcę, bo potem będzie chciał tylko na raczki w kółko
    A myślałam, że to postępową kobieta jest, eh szkoda gadać.
    W każdym razie ja się nie przejmuje. To JA, a nie ktokolwiek inny, wiem co dla mojego dziecka jest najlepsze


    Mam wiecznie zapchaną skrzynkę --> piszcie proszę na maila: mmpjmw@gmail.com

  9. #9
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    A mnie jeszcze w dodatku wkurza to politowanie widoczne w oczach komentujących... że ja taka biedna jestem oj jak jeszcze będę żałować, że tak dziecko nauczyłam. Prawda jest jednak taka, że te właśnie "doświadczone matki", z którymi dziś byłam, dzień w dzień na któreś piętro tachały wózki, żeby dzieci w nich usypiać a ja po powrocie ze spaceru Lenę od siebie odklejam i ona wcale nie domaga sie powrotu na ręce - zajmuje się swoimi zabaweczkami i nawet w moją stronę nie raczy spojrzeć :>. A usypianie? i żaden wózek niepotrzebny


    Tak na marginesie dodam, że z reguły mnie takie sytuacje nie denerwują, nie zwracam na to uwagi - ale żeby własna rodzina tak...

  10. #10
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Mój ojciec o mnie i moim synu w MT do pewnego starszego jegomościa, kiwając w moją stronę brodą (u mnie w domu zresztą): "Nauczyła go tak ujeżdżać się w tym homoncie". Skwitowałam to tylko pobłażliwym uśmieszkiem. Ja w wieku Antka byłam przygniatana Kuchnią Polską w wózku, żebym nie wypadła i mama zajmowała się sobą. Mam nadzieję, że moje dzieci będą szczęśliwsze ode mnie.

  11. #11
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    4,335

    Domyślnie

    ja jak coś takiego usłyszę olewam po całości, na szczęście zazwyczaj są to same pozytywne reakcje

  12. #12
    Chusteryczka Awatar kobra
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Chicago
    Posty
    1,850

    Domyślnie

    Dziewczyny, no co Wy, nie wiecie,ze dziecko musi byc od poczatku samodzielne, spedzac czas na podlodze, samo usypiac, nie daj Boze brac na rece, bo pozniej z nich nie zejdzie. Aha, pamietajcie zeby nie brac na rece jak placze, bo Wam maly tyran wyrosnie
    A Budzika mama za pomysl z ksiazka zasluguje na nagrode Nobla

    Ot co
    Nothing you become will disappoint me;
    I have no preconception that I'd like to see you be or do.
    I have no desire to foresee you, only to discover you.
    You cannot disappoint me.


    Aska - mama Kajetana (19.10.2007)

  13. #13
    Chustoguru Awatar marta-la
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    8,109

    Domyślnie

    Olej to szkoda się denerwować.
    Moja przyjaciółka psycholożka w takich sytuacjach powtarza że nie da się dziecku przedawkować miłości i bliskości. Noszenia nigdy za wiele.

  14. #14
    Chustomanka
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    1,005

    Domyślnie

    Mecik olewka i tyle,jeszcze zapewne nie raz wiele "mądrości" na temat noszenia w chuście usłyszysz ja ostatnio jadąc autobusem usłyszałam od zatroskanej pani,że w taki upał to nie powinnam dziecka trzymac w chuscie bo mu kręgosłup się wykrzywia ( ale w chłodne dni już nie! ) no i że wyglądamy jak z hare kriszna ja tylko się uśmiechnełam i potwierdziłam,że i owszem należę do hare kriszna,po czym rozmowczyni uciekła ode mnie jak poparzona

    ide se pośpiewać

    Hare Kryszna Hare Kryszna

    Kryszna Kryszna Hare Hare

    Hare Rama Hare Rama

    Rama Rama Hare Hare


    Kuba 3.02.2008

  15. #15
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    Rabka/Warszawa
    Posty
    759

    Domyślnie

    dodam też tekst teściowej mojej koleżanki:
    "pamiętaj nie gadaj z brzuchem i przez pierwsze 3 miesiące życia dziecka bo się przyzwyczai i będziesz musiała ciągle z nim gadać........"



    tekstów pewnie owa Pani ma więcej i mądrości rodzicielskich ale ta zapadła mi w głowę...

    a więc:
    1. nie nosić,
    2. nie gadać
    3. nie tulić...

    bo się przyzwyczai

  16. #16
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    nie karmić!


    strach pomyslec co bedzie jak sie przyzwyczai
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  17. #17
    Chusteryczka Awatar kamaal
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    chwilowo Wietrzne Miasto
    Posty
    1,790

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez McBaby
    dodam też tekst teściowej mojej koleżanki:
    "pamiętaj nie gadaj z brzuchem i przez pierwsze 3 miesiące życia dziecka bo się przyzwyczai i będziesz musiała ciągle z nim gadać........"

    No padłam po prostu Takiego tekstu to jeszcze nie słyszałam!! Boskie
    Ala (15.04.2007) Martyna (18.04.2011) i 2 Maluszki[*]

  18. #18
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jul 2007
    Posty
    5,746

    Domyślnie

    NIestety,znam te teksty...Zwłaszcza ,ze w naszym mieście chyba tylko ja jestem z chusta i czasem nieliczne nosidełka widze...

    JA tam sie uodpornilam. Czasem komus odpowiem w stylu:
    "nie widzi Pani,że mam chuste moro(pouch z chusta.pl),bo jak syna do do wojska zaniose,to bedzie w sam raz"

    Mnie tez bardzie przygnebia to "nie nosic, nie gadac,nie tylic,bo...sie przyzwyczai". NAjgorsze,ze wile młodych dziewczyn słucha swoich "madrzejszych" mam.......

    Kurka, któras z Was pisała,że była przygniatsna "Kuchnia polska". Kurka, czy ten patent był w jakiejs gazecie opisany, bo ze mna tez tak robili

  19. #19
    Chusteryczka Awatar kamuszyca
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,343

    Domyślnie

    ja olewam, co inni o mnie mówią, ale raz to się nawet uśmiałam, jak jedna babka w sklepie zaczęła się zachwycać moją chustą, jak to dzidziuś ślicznie śpi wtulony w mamę itd., na co inna babka (młoda dziewczyna z dwójką dzieci) z pobłażającym spojrzeniem: "no tak, to teraz taka moda (!!!), ciekawe jak pani sobie potem poradzi z takim dzieckiem".
    Szczególnie ta "moda" mnie rozbawiła - a ja myślałam, że chusta to towar niszowy, a tu mnie jednak uświadomiono, że co druga na ulicy zamotana chodzi

  20. #20
    Chustoguru Awatar marta-la
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    8,109

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nata76

    JA tam sie uodpornilam. Czasem komus odpowiem w stylu:
    "nie widzi Pani,że mam chuste moro(pouch z chusta.pl),bo jak syna do do wojska zaniose,to bedzie w sam raz"
    Dobre

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •