Witam wszystkich chustofanów
Wiem, że troszkę późno, ale chyba lepiej późno niż wcale Czytam z namietnością to formu już od jakiegoś czasu i ciągle mi mało! Jestem mamą dwóch urwisków: synka-dwulatka i córci-pół roczku Moje chustowanie tak na dobre zaczeło się z małą niunią, choć chuste kupiłam jeszcze jak mały się urodził. Gdzieś kiedyś usłyszałam o chustach i tak mi się spodobało, że zapragnelam kupić i nosić niestety kupiłam bebelulu rapalu (dostałam od niedoszłej chustomamy z bebelulu kieszonkę, bo jej nie podeszła, a potem miałam jeszcze hamalu i jakoś żadna z nich na tamtym etapie mi nie podeszła, więc wiedziałm, że wiązanka to jest to, z tym, że wtedy poza bebelulu rozleklamowanym nic nie wiedziałam o innych chustach-teraz mam hopka i po prostu świetny delikatny, miły cienki!), a że ciemna byłam i w instrukcji wyczytałam, że dopiero ośmiotyg. dziecię można nosić, to czekałam, aż skończy,no i tylko pozycja kołyski wchodziła w rachubę, bo pionowo, to niby od 4 miesiąca-tak było w instrukcji. nie mogłam się doczekać tych 8 tygodni i jeszce lekarza pytałam czy moge nosić, a że maluch super zdrowy był, to dostałam pozwolenie niestety mówiąc delikatnie nie przypadła mu do gustu pozycja leżąca,a jak już pisałam pion wg instrukcji wchodził w gre dopiero po 4 miesiącu, więc cierpliwie czekalam mały nabierał ciałka i jak już skończył upragnione czery miechy, to po zawiązaniu go w kieszonkę w upalnym mieszkaniu dostawaliśmy oboje szału z gorąca, do tego ne byłam przekonana co do jakości mojego wiazania, więc skończyło się na tym, że chusta do szafy i koniec zabawy.żałuję, że taka ociemniała byłam choć z princesą skończyłoby się pewnie podobnie gdyby nie to forum! ciężko było z dwójką w domu, zwłaszcza, że mała miała nietolerancję laktozy i nic ne wchodziło innego w grę jak tylko rączki doczytałam, dokształaciłam się (choć daleko mi jeszcze do Was Drogie Forumowiczki!) i zaczełam nosić mała najpierw kieszonka, potem 2X-jak już cieplej się robiło. nie mogłam pojąc na poczatku jak to macie tyyyyle chust, a na co Wam? nie wystarczy jedna-normalne one czy jak? a teraz mój mąż puka się w czoło jak mu mówię, że sobie poucha muszę kupić, bo spodobało mi się na boku noszenie, do tego kółkową, bo śliczne widziałam a na lato koniecznie sobie kupiłam hopka ultracienkiego bo w tym rapalu nie dało się żyć
i tak zawiłościami wielkimi i z wielkim rozpisaniem WITAM wszystkie mamy (i tatusiów) chuścioszków!
ps. mam zamiar częsciej się udzielać, ale należę do tych nieśmiałych, co to tylko namiętnie czytają poza tym ja nie obyta w forumowaniu i ciągle się czegoś uczę a propo udzielania i pisania postów itp. no ta doba mogłaby być dłuższa....
jeszcze raz buziaki powitalne dla Wszystkich!