Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 50

Wątek: plecak - załamka

  1. #1
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    PruszkĂłw
    Posty
    459

    Domyślnie plecak - załamka

    witajcie po przerwie
    (wakacje).
    tuska juz pewnie siedzi, od pewnego czasu probuje wiazac plecaczek. przewertowalam filmiki, instrukcjie od mojej babylonii i................KICHA nic mi nie wychodzi. za luzno wiaze gore, material sie roluje pod karkiem, nogi stercza jak dwa patyki w bok. takie moje piekne wiazanko zdjec nie mam,. bo przewaznie po takiej "Sesji" jestemy z tuska tak zmeczone, ze juz o fotach nie mysle. moze wieczorkiem cos pstrykne. to ocenicie na zywym organizmie. na razie pytynko na sucho:

    - jak zrobic, zeby zarzucajac dziecko na plecy material sie nie rozwalil? moze jednak papryczka 4,9 jest dla mnie za dluga na plecak? ukladam ja w chuscie, zarzcuam i kicha - wszystko rozlazlo sie na boki. nie moge siegnac gory.

    - jak przytrzymac nozki przy wiazaniu, zeby ladnie sie ulozyly - jak trzeba? kiedy ukladam ja sobie na plecach, nogi sa prawdidlowo. jak zawiaze - stopki podjezdzaja do gory i stercza na boki.

    KATeTROFFEN!!!
    pomozcie, pliiiis.
    ==========================
    malgosiak - mama NIKI (listopad 2002) i
    TuÂśki (listopad 2007)

  2. #2
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    a jak zarzucasz? zrozumialam, ze przez ramie - to trzeba tak robic, zeby ogony Ci z przodu zostaly - wtedy je przelozysz bez problemu.

    z biodra - ja sobie odpowiedni pas chusty zarzucam na przeciwlegle ramie i jak wrzucam z biodra to sie tez dobrze uklada (i jest dodatkowa asekuracja).

    z siedzenia - imho najlatwiej, nic sie nie placze i bardzo bezpiecznie.

    ulozenie nozek i rolowanie materialu - tu jest pomocne wsuwanie materialu gleboko pod pupe jak juz dziec jest na odpowiednie jwysokosci na plecach i potem dociagasz dopiero paski (rozumiem ,ze o prostym plecaku mowimy?). jak dociagasz to nie ciagnij nigdy za calosc - bo Ci ten material spod pupy wylezie. chwytaj fragmenty materalu tak od polowy chusty w strone gornej krawedzie i siegaj reka jak najblizej dziecka przy dociaganiu.

    moze pomoze? trzymam kciuki.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  3. #3
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    PruszkĂłw
    Posty
    459

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ithilhin

    jak dociagasz to nie ciagnij nigdy za calosc - bo Ci ten material spod pupy wylezie.
    a wlasnie!!! ja ciagne, a ona wylazi. jakos tego na filmikach nie widac wywaznie. dzieki kochana za rady.

    apropos zarzucania - takie z obrotem to w ogole falstart . dzis probowalam z siedzacej pozycji. jest oka, pewnie sie czuje i ja i mala, ale zastanawiam sie - czy da sie najpierw ulozyc dziecko, a potem chuste??? czy da sie jedna reka trzymac dziecia, a druga mu narzucac chuste na plecy?
    ==========================
    malgosiak - mama NIKI (listopad 2002) i
    TuÂśki (listopad 2007)

  4. #4
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    sa tacy co tak robia ale ja nie polecam, zwlaszcza przy poczatkach, kiedy sie oboje uczycie. chusta ma byc dodatkowa asekuracja przy tym zarzucaniu - dla pewnosci i bezpieczenstwa. dlatego jak najszybciej trzeba zlapac naprezenie chusty, zeby byla ta asekuracja.
    no ale t moje zdanie ja nawet mojego Miska, ktory jest wycwiczony i sam niemalze na plecy wchodzi jak wkladam w ergonomiczne to jedna reka podtrzymuje na srodku plecow.
    gdzie kiedys pisalam, ze mam paranoje
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  5. #5
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    ja mogę tylko pomóc przy długościach
    jestem w fazie zaciekłych ćwiczeń-brakuje mi tylko dociągnięcia na maksa góry pod pachami Marysi,jest dociągnięta ale minimalnie muszę jeszcze to poćwiczyć.
    no i doszłam do wniosku,że na długiej chuście lepiej mi się wiąże, a jak opanowałam wiązanie na klacie przez szelki to już całkiem fajnie, nie znoszę wiązania supła w pasie.
    z tym że ćwiczyłam na leo, na ince, na konopiach,niezbyt mi szło, jak doszedł flaming, to nagle za pierwszym razem prawie ideał

    kupiłam pistację i idzie mi wręcz superowo.więc jednak faktycznie niektóre chusty są idealne do plecaczków ,przynajmniej dla początkujących ma to znaczenie.
    a wiązałam też plecak na 3,6,bo wydawało mi się że na krótkiej łatwiej-wcale nie było mi łatwiej, bo przy prostym plecaku i zarzucaniu przez ramię czasem uciekały mi poły chusty z ramion.

  6. #6
    Chustomanka Awatar monjan
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    1,076

    Domyślnie

    ja zarzucam, całego dziecia z chustą-to uwielbia!
    motanie juz mniej...cierpliwosci mu brakuje
    dlatego wiaze tylko prosty plecak-na tenz krzyzem nie starczam nam cierpliwosci, zwlaszcza mojemu dziecku...
    co do długosci, to dla mnie idealna jest 4,2, zostaja ogony a moze tez wykonczyc na piersiach i jest ok
    o tak
    http://picasaweb.google.pl/PoDUSHkowiec ... 0032631522
    http://picasaweb.google.pl/PoDUSHkowiec ... 9305576994
    4,6 dla mnie za długa...
    Braciszki Stefan 12.01.2007 . Henryk 22.07.2011
    ****************************************

  7. #7
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie

    Wiem, jestem wstrętna, ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam problemy z wiązaniem plecaczka Totalna katastrofa ze mną. Próbuje od dwóch dni i nic mi nie wychodzi. Jakos nie potrafie dziecia na plecy żadnym sposobem wrzucić bo nagle taaaki ciężki mi się wydaje Pocę się przy tym jak mysz a mały się cieszy bo mysli, że to jakaś zabawa.


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  8. #8
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie


    takie mam ogony i tak wygląda mój plecak po prawie dwóch miesiącach ćwiczeń.


    więc się nie załamuj,tylko cierpliwie ćwicz,czasem samemu trzeba dojrzeć,mnie przełamał filmik didymosa z pokazaniem plecaka prostego i wrzucania dziecka przez ramię,nagle złapałam chustę,posadziłam Marię na niej,przerzuciłam (co wcześniej było dla mnie niewykonalne) i chwilę potem plecak był zawiązany,potem tylko uczyłam się dociągnięć.
    jak chcesz (to dvd) to Ci wyślę płytę.

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    magda1980, plecak, jak plecak, nie ćwiczę, bo jeszcze przede mną, ale fryzura... proszę mnie natchnąć odwagą, bym sobie tak ciachnęła włosy.

  10. #10
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie

    Magda1980 jaki ladny plecaczek Zadnych zwisów, nic się nie marszczy. Ja tez tak chcę!!! Bardzo chetnie zobaczylabym to dvd Wyślij mi proszę a ja przleje Ci kaskę na koszty wysylki
    Fajne fotki a dziecie podobne do Ciebie


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  11. #11
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Sosnowcu
    Posty
    4,654

    Domyślnie

    jaka ta pistacja papuśna mniam mniam.... plecaczek pierwsza klasa ekstra


    co do wiązania a plecach w ogóle- to np ja należe do tych hardkorów co nigdy dziecka wraz ze szmata na plecy nie zarzucają najpierw dziecko (nigdy z biodra bo mam paranoje ze mi sie wysliźnie z rak jak Jej coś odbije i zacznie wygibasy) a jak juz jest na plecach to dopiero chusta

  12. #12
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    aaa...dziękuję, dziękuję, hektolitry potu z tym plecaczkiem straciłam
    próbowałam wrzucać dziecko i potem chustę i podziwiam każdego, kto to potrafi, ja po 10 sekundach mam ochotę zemdleć tak mnie ręce od wykręcania bolą.

  13. #13

    Domyślnie

    A mój sposób na plecak jest taki ( wstyd sie przyznać ale co tam): rozkładam chustę na wersalce, sadzam na niej Domiczkę sama siadam na podłodze i przyciągam chustę z Domiczką na plecy . Wstaje i dociągam ją . Oczywiście to nie jest takie proste bo Dominika ciagle ucieka ale plecaczek już też wychodzi mi całkiem nieźle
    Magda - mama Dominiczki ( 17. 09. 07) i Michałka ( 14.03.2011) i Milenki (21.08.2012)

  14. #14
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    Magda,ja też tak robiłam i faktycznie jest najprościej, ale Marysia w panikę wpada przy przyciąganiu jej na plecy, za to sposób na batmana uwielbia
    nie miałam wyjścia,że tak powiem

  15. #15
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie

    A ja zrobiłam dzis PIERWSZY PLECAK!!! Oczywiscie upocilam się, wlosy mi się "rozwiały", spodnie troche opadły, ale synek wyladował na plecach. Moich oczywiście. Niestety sama musiałam robic zdjecia bo małż w pracy, ale musze się nimi pochwalić. Wiem, że plecak nieudolny, nożki dziecia sa nierówno itp, ale co tam. Wklejam fotki






    Inka świetna! Tyle, że w plecaku mam ogony do kostek. Jak sie naucze wiazać plecak to chyba nową krótsza chuste musze mieć, nie?


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  16. #16

    Domyślnie

    lemonka nie koniecznie. Zrób sobie krzyż na piersiach.Będzie Ci wygodniej i o gony nie bedą do kostek zwisały
    A w ince wygladacie super
    Magda - mama Dominiczki ( 17. 09. 07) i Michałka ( 14.03.2011) i Milenki (21.08.2012)

  17. #17
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    moja ineczka świetnie się sprawuje
    dobra dziewczynka
    jak robisz krzyż pod pupą i wychodzisz poasami do przodu to krzyżujesz je na piersi i na wysokości ramion przeciągasz pod pionowymi pasami a potem wiążesz w supeł na środku (dzięki temu górna krawędź na karku dziecka dociąga się nieznacznie.

  18. #18
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    PruszkĂłw
    Posty
    459

    Domyślnie

    magda, dzieki, chetnie skorzystam z tego filmiku, choc pewnie najlepiej bylo by sie przejsc na jakies spotkanko i zoabczyc na zywo. a teraz wakacje.....................
    daj znac, jak mozesz go przeslac.
    probowalam dzis zarzuc tuske "klasycznie" i ciagle mam ten sam problem. jak ja ukladam w chuscie ("na babulinke") czyli w takim kokoniku i zarzucam, to material zostaje jej pod brzuchem. potem poly sie placza i nie moge dojsc co jest co. niepelnosprytna jakas jestem w intrukcji jest pokazane, ze poly trzeb skrzyzowac. ale jak je skrzyzuje, to potem sie placze. kurcze...


    lemonka, ćwiczmy razem, bedzie razniej
    i jeszcze pytanko z wiedzy ogolnej: jakie mamy rodzaje plecaczkow? bo mi sie juz w glowie placze. kalsyczmny - to taki jak zawiazala magda, to wiem. jest tez pouch.
    wiem,z e poly moizna zarzucac z dolu na ramie na gore albo od razu z przody nad piersiami. wiem ze mozna wiazac na klacie.

    magda, powiedz krok po kroku jak zawiazalas to na klacie.
    ech........czlowiek sie uczy cale zycie.
    ==========================
    malgosiak - mama NIKI (listopad 2002) i
    TuÂśki (listopad 2007)

  19. #19
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    malgosiak-to daj na priva adres,bo wypalam dziś płytki.

    a krzyż na cyckach tak robi się:
    jak już skrzyżujesz pasy pod nóżkami i masz je z przodu,to robisz nimi krzyż na klacie i przeciągasz każdy pas pod tymi pasami na ramionach,dociągasz,a potem końce zawiązujesz na supeł na środku klaty.
    dzięki temu górna krawędź na karku dziecka (or plecach) naciąga się nieznacznie
    dla wygody możesz te pasy skrzyżowane rozłożyć na piersiach (robisz sobie z nich stanik)-dzięki temu nie płaszczą się cyce albo na boki nie rozkładają
    mi to niestety niepotrzebne,bo nie ma co mi się rozkładać na boki

  20. #20
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    ja wszystkie te pasy w ykonczeniu tybetanskim (czyli takim jak Magda opisala) nad biust przesuwam - jakos mi tak wygodniej.

    a ostanio.. polubilam wiazac w pasie a nie nad biustem. widac upodobania w trakcie oszenia tez sie moga zmieniac
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •