Witam wszystkie zachustowane Mamusie
Mam do was pytanie. Jak radzicie sobie z ulewaniem dzieci, kiedy sa w chuscie? Pytam, bo jestem mamą 2 miesiecznej Martusi, która niestety ma refluks i ulewa w dosc dużych ilosciech. Obecnie jest lepiej, bo do kazdego jedzenia dostaje Nutriton, ale jednak wszelkie inne zabiegi antyrefluksowe musimy stosowac min.materacyk ze skosa, lezenie na poduszkach, odbijanie tak, zeby jej zoladeczka biustem nie uciskac itd. Wszystko fajnie, tylko nie wiem jak sobie poradzic z tym, ze kiedy wiążę Małą w chuste z przodu to jednak jest na takiej wysokosci, ze akurat uciskam jej brzuszek, do tego musi byc porządnie przywiazana, ciasno, wiec tym bardziej.A prawda jest tez taka, ze najczesciej zeby wyjsc najpierw musze ja nakarmic, odbic a potem do chusty i...ulewanie gotowe. Jak sobie z tym poradzić, macie jakies pomysly?Jak wy sobie radzicie? Za kazda idee bede wdzieczna. Dozgonnie
Pozdrawiam Aga