Ostatnio rozmawiałam ze znajoma na temat pieluch wielorazowych. Naszej rozmowie przez chwile przysłuchiwała sie jakaś wyfiokowana pani...Po kilku minutach wstała, zmierzyła mnie wzrokiem od stóp do głów i na odchodnym rzuciła "Niby taka wypielęgnowana damulka, na ciuchy stać, a dziecku na pampersy żałuje..."