wczoraj na giełdzie usłyszałem taki komentarz miniętej emerytki (do drugiej emerytki):
- tak się nosiło za czasów okupacji gdy trzeba było się szybko chować z dziećmi do okopów
Dodatkowo śmieszne było to, że kobieta wyglądała na 60-70 lat i raczej nie mogła pamiętać wojny. Nawet jeśli pamiętała to w II WŚ nie było za dużo okopów a już na 100% nie dla cywilów.
Sprzedawcy chust mogą dopisać kolejną zaletę: w przypadku konfliktów zbrojnych ewakuacja łatwiejsza niż z wózkiem.